1. Liga Kobiet: karty rozdawał koronawirus

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 24.01.2022, 00:58

Tylko cztery spotkania zobaczyli kibice w 17. kolejce pierwszoligowych rozgrywek. Pozostałe trzy przełożono na późniejsze terminy z powodu wykrycia zakażeń koronawirusem wśród zawodniczek. Mimo restrykcji, dbałości o zaplecze treningowe i działania profilaktyczne wplecione w trening, zespoły nie były i nie są w stanie całkowicie ustrzec się zakażeń.

 

Wicelider z Mielca w sobotnie popołudnie udał się do Szczyrku. Do drużyny, która walczy o każdy punkt, jaki oddala ją od strefy spadkowej. Tym razem jednak mecz miał jednostronny przebieg, a jego tempo narzucały i kontrolowały przyjezdne. Uczennice były wyraźnie słabsze we wszystkich elementach i z każdym setem traciły coraz większy dystans. Miały dobre momenty i pojedyncze serie, których nie potrafiły przełożyć na dystans, chociażby jednego seta. Najbliżej były w premierowej odsłonie, lecz błędy własne w końcówce zdecydowały o porażce.

 

SMS PZPS Szczyrk – ITA TOOLS STAL Mielec 0:3 (21:25, 17:25, 14:25)

 

Zamykające ligowe podium siatkarki z Nowego Dworu Mazowieckiego podejmowały drużynę ze Stężycy. Podopieczne trenera Bartosza Kujawskiego chciały utrzymać dystans do czołówki, zachować miano niepokonanych na własnym terenie oraz przełamać serię pięcosetowych spotkań. Godzina i piętnaście minut wystarczyła, aby wszystkie założenia zostały zrealizowane. Nowodworzanki grały swoją siatkówkę opartą na spokoju i wypracowanych schematach. W stykowych sytuacjach ograniczały błędy do minimum, konsekwentnie powtarzając akcje. Dyscyplina taktyczna pozwoliła, im powielić ten sam scenariusz w każdej partii i wygrać, zachowując komplet „oczek”.

 

LOS Nowy Dwór Mazowiecki – Wieżyca 2011 Stężyca 3:0 (25:20, 25:21, 25:19)

 

Przełamał się również Płomień, który po serii czterech porażek z rzędu ograł w Sosnowcu drużynę z Aleksandrowa Łódzkiego. Kluczem do zwycięstwa gospodyń była taktyczna i kierunkowa zagrywka, dzięki której zanotowały osiem bezpośrednich punktów przy tylko dwóch rywalek. Mocny serwis sprawił, że goście nie radzili sobie w przyjęciu, a ich skrzydłowe mierzyły się z podwójnym i potrójnym blokiem. Przewaga sosnowiczanek w polu zagrywki i dokładność przy siatce sprawiły, że przyjezdne nie miały możliwości nawiązać skutecznej walki.

 

Płomień Sosnowiec – Libero Aleksandrów Łódzki 3:0 (25:17, 25:21, 25:10)

 

W ostatnim pojedynku tej serii gier stołeczne akademiczki rywalizowały z SAN-Pajdą. Chciały udowodnić, że punkt zdobyty w poprzedniej kolejce nie był przypadkiem, a konsekwencją pracy. Powtarzalność określała ich postawę również w tym spotkaniu, lecz przyniosła odwrotny skutek. Warszawianki rozpoczynały każdą partię od prowadzenia, by w kolejnych jej częściach stopniowo tracić dystans. Błędy własne i seryjnie „gubione” punkty w jednym ustawieniu sprawiły, że to jarosławianki nabierały pewności siebie, a to w połączeniu z dokładnością pozwoliło im zakończyć mecz bez straty seta.

 

AZS AWF Warszawa – SAN-Pajda Jarosław 0:3 (22:25, 15:25, 22:25)

 

Spotkanie Energetyka Poznań z Częstochowianką Częstochowa rozegrane zostanie 16 marca, Grupy Azoty PWSZ Tarnów z białostockim BAS-em 6 lutego, a pojedynek drużyn z Wieliczki i Krosna przesunięto na 20 lutego.

 

Ligowe zaległości odrobiły siatkarki ze Szczyrku i Aleksandrowa Łódzkiego, które w niedzielę rozegrały mecz 15. Kolejki. Spotkanie bezsprzecznie wygrały uczennice, nie pozwalając rywalkom w żadnym z setów przekroczyć granicy dwudziestu punktów. Tego samego dnia rozegrano również mecz awansem w ramach 23. kolejki. Nowodworzanki, po zaciętym pięciosetowym boju uległy podopiecznym trenera Piotra Pajdy 2:3.

 

SMS PZPS Szczyrk – Libero VIP Biesiadowo Aleksandrów Łódzki 3:0 (25:19, 25:12, 25:19)

 

LOS Nowy Dwór Mazowiecki – SAN-Pajda Jarosław 2:3 (25:20, 16:25, 25:18, 20:25, 16:18)