PlusLiga: ważny triumf katowiczan nad beniaminkiem
PLS

PlusLiga: ważny triumf katowiczan nad beniaminkiem

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 24.01.2022, 19:58

Siatkarze GKS-u Katowice odnieśli siódme ligowe zwycięstwo w sezonie 2021/2022. W 17. kolejce PlusLigi podopieczni Grzegorza Słabego pokonali beniaminka, ekipę LUK-u Lublin 3:1. Architektem katowickiego sukcesu był Tomas Rousseaux, który zdobył 21 punktów, co zapewniło mu tytuł najlepszego zawodnika tego spotkania. 

 

W październikowym meczu pomiędzy tymi drużynami zawodnicy LUK-u Lublin pokonali katowicki zespół w trzech setach, odnosząc pierwsze zwycięstwo w historii klubu na poziomie PlusLigi. Natomiast poniedziałkowy pojedynek ósmej z dziewiątą drużyną ligowej tabeli rozpoczął się lepiej dla gospodarzy. Po długiej akcji wykończonej przez Jakuba Jarosza katowiczanie prowadzili 3:0. W kolejnym fragmencie podopieczni Dariusza Daszkiewicza dążyli do odrobienia strat i dopięli swego. Dzięki dobremu zagraniu Jakuba Wachnika na tablicy wyników widniał rezultat 7:7. Później obie ekipy prezentowały się skutecznie w ataku, a gra toczyła się punkt za punkt. Przy zagrywce Gonzalo Quirogi miejscowi zbudowali minimalną przewagę, odskakując rywalom na dwa "oczka" (17:15). Ekipa prowadzona przez Grzegorza Słabego poszła za ciosem, wykorzystując słabsze przyjęcie przeciwników. Wskutek kontrataku wykończonego przez Gonzalo Quirogę zawodnicy GKS-u powiększyli różnicę do pięciu punktów (23:18). W końcówce gospodarze zachowali koncentrację i wygrali premierową odsłonę 25:20. 

 

Na początku drugiej partii katowiczanie bardzo aktywnie grali na siatce, co mocno utrudniało przeciwnikom wyprowadzanie skutecznych ataków. Dzięki efektownemu blokowi Micaha Ma'a gospodarze prowadzili 8:4. Podopieczni Grzegorza Słabego poszli za ciosem, wygrywając kilka akcji z rzędu przy zagrywce Piotra Haina. Po zatrzymanym ataku Szymona Romacia na tablicy wyników widniał rezultat 13:5. Zawodnicy GKS-u kontrolowali przebieg rywalizacji, utrzymując wyraźną przewagę. Wskutek przechodzącej piłki wykorzystanej przez Tomasa Rousseaux różnica wzrosła do dziewięciu punktów (19:10). Lublinianie nie spuścili głów i po dobrym zagraniu Wojciecha Włodarczyka zbliżyli się do przeciwników na pięć "oczek" (21:16). Jednakże gospodarze nie dopuścili do nerwowej końcówki i wykorzystując pierwszą piłkę setową, triumfowali 25:17. 

 

Lubelska drużyna zmotywowana wyraźną porażką w drugim secie dosyć dobrze rozpoczęła trzecią odsłonę. Po kontrataku wykończonym przez Szymona Romacia beniaminek PlusLigi prowadził 4:2. W kolejnych akcjach podopieczni Dariusza Daszkiewicza prezentowali się solidnie w bloku, co pozwoliło im na powiększenie różnicy do czterech punktów (9:5). Po słabszym początku śląska drużyna poprawiła jakość gry i wskutek zatrzymanego ataku Jakuba Wachnika na tablicy wyników widniał rezultat 11:11. Przyjezdni błyskawicznie odbudowali przewagę i dzięki bardzo dobrej postawie Szymona Romacia w polu serwisowym prowadzili 14:11. Później katowiczanie bezlitośnie wykorzystywali błędy rywali i ponownie wrócili do gry. Po udanym zagraniu Jakuba Jarosza podopieczni Grzegorza Słabego wyrównali stan rywalizacji (18:18). O losach trzeciej partii miała zadecydować końcówka. Siatkarze GKS-u zanotowali kilka świetnych obron, co pozwoliło im na zbudowanie dwupunktowej przewagi (23:21). Natomiast w kluczowym momencie w polu serwisowym pojawił się Jakub Wachnik. Mocna zagrywka przyjmującego przechyliła zwycięską szalę na stronę gości i ostatecznie to LUK wygrał trzeciego seta 25:23.  

 

Na początku czwartej odsłony inicjatywa znajdowała się po stronie przyjezdnych, którzy wskutek udanego zagrania Konrada Stajera prowadzili 7:5. Odpowiedź podopiecznych Grzegorza Słabego była natychmiastowa. Przy zagrywce Gonzalo Quirogi katowiczanie zanotowali świetną serię, a po asie serwisowym Argentyńczyka na tablicy wyników widniał rezultat 11:7 dla GKS-u. Dzięki kilku efektownym blokom na Jakubie Jaroszu lubelski zespół wyrównał stan rywalizacji (12:12). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć. Przy wyniku 23:23 lublinianie pogubili się, wyprowadzając akcję, a gospodarze zakończyli tę wymianę na swoją korzyść, zdobywając pierwszą piłkę meczową. Śląska ekipa wykorzystała trzecią szansę na zakończenie tego meczu i zatrzymując atak Wojciecha Włodarczyka zwyciężyli czwartego seta 27:25, a całe spotkanie 3:1. Dzięki wygranej nad LUK-iem katowiczanie umocnili się na ósmym miejscu w tabeli PlusLigi, ostatnim gwarantującym awans do fazy play-off.

 

W następnej kolejce PlusLigi siatkarze GKS-u Katowice zagrają na wyjeździe z Indykpolem AZS-em Olsztyn (30 stycznia, 14:45). Natomiast LUK Lublin podejmie Projekt Warszawa (29 stycznia, 20:30). 

 

GKS Katowice - LUK Lublin 3:1 (25:20, 25:17, 23:25, 27:25)

MVP: Tomas Rousseaux