Piłka ręczna - ME: Polacy zakończyli turniej minimalną porażką z Hiszpanami

Piłka ręczna - ME: Polacy zakończyli turniej minimalną porażką z Hiszpanami

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 25.01.2022, 16:55

W swoim ostatnim meczu podczas mistrzostw Europy 2022 polscy szczypiorniści mierzyli się z Hiszpanami. Po niezwykle wyrównanym spotkaniu zespół z Półwyspu Iberyjskiego wygrał 28:27. Tym samym podopieczni Patryka Rombla zakończyli udział w słowacko-węgierskim turnieju z bilansem dwóch zwycięstw, remisu i czterech porażek. 

 

Biało-Czerwoni przystąpili do tego starcia bez Mateusza Korneckiego, Szymona Sićki i Melwina Beckmana, których z rywalizacji wykluczyły pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa. Wygrana nad osłabionymi Polakami zapewniłaby Hiszpanom awans do półfinału trwającego czempionatu. Obrońcy mistrzowskiego tytułu bardzo dobrze rozpoczęli wtorkowe spotkanie w Bratysławie. Wskutek dobrych interwencji Rodrigo Corralesa Hiszpanie przejęli inicjatywę i po bramce Jorge Maquedy w 7. minucie prowadzili 4:1. Później Biało-Czerwoni mieli kłopoty z konstruowaniem akcji, co kończyło się stratami. Hiszpanie wyprowadzali skuteczne kontrataki, a po trafieniu Ferrana Sole na tablicy wyników widniał rezultat 6:2. Polscy szczypiorniści nie spuścili głów, a w 13. minucie dzięki dobrej akcji Arkadiusza Moryty różnica stopniała do dwóch bramek (7:5). W kolejnym fragmencie ekipa prowadzona przez Patryka Rombla kontynuowała dobrą grę, co pozwoliło na doprowadzenie do remisu 8:8. Polacy mieli nawet okazję na objęcie prowadzenia, jednak rzut Patryka Walczaka został zatrzymany przez Rodrigo Corralesa, a próbę Damiana Przytuły zablokowała hiszpańska defensywa. Reprezentanci Półwyspu Iberyjskiego wykorzystali nieskuteczność Polaków, a po trafieniu Aleixa Gomeza prowadzili 10:8. Natomiast w 25. minucie wskutek technicznego wykończenia Piotra Jędraszczyka nasi reprezentanci ponownie wyrównali stan rywalizacji (11:11). Końcówka pierwszej połowy toczyła się pod znakiem zaciętej gry, jednak na półmetku rywalizacji, to podopieczni Jordiego Ribery byli bliżej zwycięstwa, prowadząc 14:13.

 

W początkowym fragmencie drugiej odsłony hiszpańscy szczypiorniści zmienili system gry defensywnej, co utrudniło Biało-Czerwonym wykańczanie akcji. W 35. minucie ekipa prowadzona przez Jordiego Riberę miała dwie bramki przewagi (16:14). Chwilę później dzięki trafieniu Angela Fernandeza na tablicy wyników widniał rezultat 19:16. W kolejnych akcjach podopieczni Patryka Rombla dążyli do zniwelowania strat i dopięli swego. W 44. minucie po dobrym zagraniu Michała Daszka różnica stopniała do jednej bramki (22:21). Później nasi reprezentanci prezentowali bardzo solidną grę w obronie i utrzymywali kontakt z wyżej notowanymi rywalami. Natomiast mistrzowie Europy z 2020 roku konsekwentnie utrzymywali przewagę, nie pozwalając przeciwnikom na doprowadzenie do remisu. W 53. minucie Joan Cañellas wyprowadził celny rzut, a hiszpański zespół prowadził 27:24. Polscy szczypiorniści, których ofensywą dosyć odważnie zarządzał Piotr Jędraszczyk, do ostatniej syreny walczyli o uzyskanie korzystnego rezultatu. Półtorej minuty przed końcem po bramce Arkadiusza Moryty nasi zawodnicy zbliżyli się do przeciwników na jedną bramkę (28:27). Chwilę później reprezentanci Półwyspu Iberyjskiego stracili piłkę. Polacy mieli dwie szanse na wyrównanie stanu rywalizacji, jednak Rodrigo Corrales kapitalnie obronił próby Arkadiusza Moryty i Jana Czuwary. Ostatecznie Hiszpanie zwyciężyli 28:27, zapewniając sobie awans do półfinału mistrzostw Europy. 

 

Polska - Hiszpania 27:28 (13:14)

Polska: Zembrzycki, Wałach - Moryto 6, Przytuła 5, Daszek 5, Jędraszczyk 5, Krajewski 2, Dawydzik 2, Syprzak 1, M. Gębala 1, Olejniczak, Czuwara, Pilitowski, Walczak, Chrapkowski, Przybylski. 

Hiszpania: Corrales, Perez de Vargas - Sole 4, Casado 4, Figueras 3, Tarrafeta 3, Gómez 3, Cañellas 3, Figueras 3, Maqueda 2, Sarmiento 1, Gurbindo 1, Ariño 1, Guardiola, Pecina, Sanchez-Migallón.