Puchar Narodów Afryki: poznaliśmy pierwszych półfinalistów

  • Dodał: Kamil Dembczyk
  • Data publikacji: 29.01.2022, 22:06

Poznaliśmy pierwszych półfinalistów tegorocznego Pucharu Narodów Afryki. W swoim meczu ćwierćfinałowym Gambię wynikiem 2:0 pewnie pokonał Kamerun, Burkina Faso zaś, awans uzyskała dzięki zwycięstwu 1:0 nad Tunezją.

 

Gambia 0:2 Kamerun

50', 57' Toko Ekambi

 

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Gambia podejmowała gospodarzy i jednego z głównych faworytów do wygrania całego turnieju - reprezentację Kamerunu. W pierwszej połowie Gambia nie stworzyła sobie ani jednej sytuacji pod bramką rywali. Kamerun dominował, a wiele szans do zdobycia bramki miał Aboubakar. Za każdym razem do pokonania bramkarza rywali brakowało naprawdę niewiele. Piłki po dośrodkowaniach ze skrzydła i strzałach Aboubakara trafiała w obrońcę, lub minimalnie mijała słupek. Najbliżej było w 36. minucie, kiedy kolejny strzał głową, tym razem z niecałych pięciu metrów od bramki obronił Gaye. Kameruńczycy mimo wyraźniej przewagi nie zdobyli bramki przed zejściem do szatni.

 

Gospodarzy na prowadzenie tuż po wznowieniu gry wyprowadził Toko Ekambi. Napastnik Lyonu po kolejnej już wrzutce pokonał bramkarza Gambii strzałem głową. Na jednym trafieniu Kamerun nie zamierzał się zatrzymywać. Niekryty zawodnik dostał piłkę w polu karnym i trafiając praktycznie do pustej bramki po raz drugi na listę strzelców wpisał się Toko Ekambi. Po stracie drugiej bramki przez Gambijczyków, gra wyraźnie się uspokoiła. Swoje kolejne szanse miał jeszcze Aboubakar, lecz i tym razem ich nie wykorzystał.

 

Burkina Faso 1:0 Tunezja

45+3' Ouattara

 

W mieście Garoua o awans do strefy medalowej walczyły reprezentacje Burkina Faso i Tunezji. Dla Tunezyjczyków ich dzisiejsi rywale są wyjątkowo niewygodni, w historii pokonali ich tylko raz i to w meczu towarzyskim. Na przekroju całej połowy częściej zagrożenie pod bramką rywali stwarzali Burkińczycy, lecz swoje "5 minut" miała też Tunezja. Mocnego strzału z dystansu próbował zawodnik St. Etienne i lider reprezentacji znad Morza Śródziemnego - Wahbi Khazri, lecz trafił w sam środek bramki. Tuż przed ostatnim gwizdkiem pierwszej części gry zabójczą kontrę wyprowadziła Burkina Faso, Dango Ouattara okiwał w polu karnym dwóch rywali i zmieścił piłkę w siatce.

 

W drugiej połowie inicjatywę przejęli Tunezyjczycy. Pierwszą i jednocześnie najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia piłkarze z Burkina Faso mieli w 50. minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam prosto w bramkarza trafił Ibrahim Blati Toure. Tunezja podkręcała tempo z minuty na minutę, lecz na wysokości zadania wielokrotnie stanął bramkarz drużyny z zachodu Afryki. W końcówce meczu sędzia podchodził do monitora VAR dwa razy w ciągu pięciu minut. Najpierw zastanawiał się nad potencjalnym rzutem karnym dla Tunezji, do którego ostatecznie nie doszło. Chwilę później po przeanalizowaniu powtórek arbiter zmienił uprzednio wręczoną Dango Ouattarze żółtą kartkę na czerwoną. Burkina Faso musiała więc bronić się w dziesiątkę, sztuka ta ostatecznie im się udała. 

 

Kamerun zmierzy się w półfinale ze zwycięzcą meczu Egipt - Maroko. Burkina Faso zaś, o finał tegorocznego Pucharu Narodów Afryki zagra z kimś z pary Senegal, Gwinea Równikowa. Dwa pozostałe mecze ćwierćfinałowe rozegrane zostaną już jutro.

Kamil Dembczyk

Uczęszczam do IV Liceum Ogólnokształcącego w Częstochowie i stąd też pochodzę. Od wielu lat jestem wielkim fanem żużla, pasjonuję się również tenisem, koszykówką, skokami narciarskimi, F1, a także wieloma innymi dyscyplinami. Poza sportem interesuję się geografią, uwielbiam wyprawy w góry.