Szermierka - PŚ: awans szpadzistów do turnieju głównego, Matuszak najlepsza z Polek

W sobotę zarówno w Dausze, jak i w Płowdiwie rywalizowali polskie szablistki i szpadziści. Panie wystąpiły w turnieju indywidualnym, gdzie najdalej zaszła Sylwia Matuszak, natomiast panowie zapewnili sobie awans do tego samego etapu. 

W Bułgarii swoje walki indywidualne rozegrały dziś panie władające szablą. W turnieju głównym mogliśmy oglądać cztery polskie reprezentantki. Najszybciej z konkursem pożegnała się Marta Okine, której już pierwsze starcie indywidualne z Sabiną Karimową okazało się porażką (11:15). Chwilę później podobny los spotkał Małgorzatę Kozaczuk. Zawodniczka warszawskiego AZS-AWF rozpoczęła rywalizację od 1/32 finału, tam trafiła na Hiszpankę Itziar Gallardo, którą bez problemu odprawiła do domu, wygrywając 15:3. Gorzej już było w kolejnym starciu, gdzie po zaciętej rywalizacji to Francuzka Malina Vongsavady okazała się lepsza o dwa trafienia. Na tym samym etapie odpadła także Angelika Wątor - Polka wygrała najpierw z Belosławą Iwanową z Białorusi 15:10, a później z Włoszką Giulią Arpino 15:6, ale już Misaki Emura z Japonii okazała się dla naszej reprezentantki za mocna - 9:15.

Najdłużej na planszach przyszło nam więc obserwować zmagania Sylwii Matuszak. Rozstawiona z numerem 10. od początku radziła sobie nieźle. Polce ulegały kolejno Karina Dospay z Kazachstanu (15:5) i Risa Takashima reprezentująca Kraj Kwitnącej Wiśni (15:10). Schody zaczęły się jednak w momencie, kiedy na macie pojawiła się Swietłana Szewelewa, która pozwoliła sobie zadać jedynie sześć trafień i odprawiła Polkę z kwitkiem. Finałolwe starcie rozegrały pomiędzy sobą reprezentantki Francji i Azerbejdżanu. Zwyciężczynią konkursu została Anna Baszta - Azerka pokonała Manon Apithy-Brunet 15:10.

1. Anna Baszta (Azerbejdżan)
2. Manon Apithy-Brunet (Francja)
3. Rossella Gregorio (Włochy) i Malina Vongsavady (Francja)
...
28. Sylwia Matuszak
48. Małgorzata Kozaczuk
61. Angelika Wątor
65. Marta Okine
122. Małgorzata Zawodniak

W tym samym dniu na plansze w Dausze wyszli szpadziści, którzy w walkach grupowych rywalizowali o awans do turnieju indywidualnego. Nasi reprezentanci swoje zadanie wykonali w stu procentach, bo każdy z trójki Polaków zapewnił sobie występ w bezpośrednich starciach. Najlepiej zaprezentował się Wojciech Lubieniecki, który przegrał tylko jedną z sześciu walk - z Włochem Giacomo Paolinim. Po trzy walki wygrali natomiast Aleksander Staszulonek oraz Mateusz Antkiewicz. Zawodnik Piasta Gliwice uległ Lukasowi Bellmannowi z Niemiec i Koreańczykowi Seyunowi Jeong, natomiast wychowanek AWF-u Katowice przegrywał z Ukraińcem Jewgienijem Makijenko oraz Włochem Federico Vismarą.

Antkiewicz rozpocznie turniej indywidualny od walki z Baptiste Correntim z Francji, rywalem Staszulonka będzie również reprezentant Trójkolorowych, Alex Fava, natomiast naprzeciw Lubienieckiego na planszy stnie Paul Sanchez-Lethem reprezentujący Wielką Brytanię.