Szachy - Tata Steel Chess: Magnus Carlsen zwycięzcą turnieju

Magnus Carlsen wygrał 84. edycję prestiżowego turnieju Tata Steel Chess. Dziewiąte miejsce zajął Jan-Krzysztof Duda.

Nazywany przez wielu "szachowym Wimbledonem", turniej rozgrywany w holenderskim mieście Wijk aan Zee jest jednym z najbardziej prestiżowych na świecie. Rozgrywany jest w systemie kołowym między 14 zawodnikami, zazwyczaj będącymi w ścisłej światowej czołówce. 

Kwestia końcowego tryumfu rozstrzygnęła się już wczoraj, kiedy to liderujący Magnus Carlsen nie przegrał czarnymi w pojedynku z Fabiano Caruaną. Stało się tak dlatego, że za mecz ostatniej rundy Norweg miał mieć przyznany cały punkt, po tym jak Rosjanin Daniił Dubow oddał walkowerem ostatnie 4 pojedynki. Miało to związek z pozytywnym testem na obecność koronawirusa. Mistrz świata ostatecznie ukończył zmagania z dorobkiem 9,5/13, nie przegrywając żadnej partii i odnosząc 6 zwycięstw. Tym samym wyśrubował należący do niego samego rekord tryumfów w Tata Steel Chess - była to jego ósma wygrana. Głównym celem Carlsena, który narzucił sobie po nadspodziewanie łatwej obronie tytułu mistrza świata w grudniu zeszłego roku, było dobrnięcie do nieosiągalnej jak dotąd dla nikogo granicy 2900 punktów rankingowych. Jako że Norweg musiałby wygrać niemal wszystkie partie, oczywiście nie udało mu się tego celu osiągnąć już w Holandii, ale udało mu się delikatnie do niego przybliżyć. Należy pamiętać, że przekleństwem mistrza świata i lidera rankingu jest to, że nie tylko każda porażka, ale i każdy remis, wiąże się ze stratą punktową. Ostatecznie, podczas Wijk aan Zee Norweg zarobił 3,1 pkt, co zawdzięcza przede wszystkim ostatniej wygranej partii z Caruaną. 

Drugie miejsce zajął Azer Şəhriyar Məmmədyarov, a trzecie Węgier Richard Rapport. Obaj zgromadzili po 8 punktów. Dziewiątą pozycję, z wynikiem 6/13, zajął Jan-Krzysztof Duda. Polak świetnie rozpoczął zmagania (wygrana z Rapportem) i przez chwilę był liderem klasyfikacji, ale potem nie udało mu się już odnieść żadnego zwycięstwa, co przełożyło się na miejsce w drugiej połowie stawki. Szczególnie szkoda pojedynków z Məmmədyarovem i Jesipienką, w których Duda miał w pewnym momencie wygrywającą przewagę. Polak stracił aż 9,5 pkt i spadł w rankingu światowym na 16. miejsce.  

Turniej grupy B (Challengers) wygrał Hindus Arjun Erigaisi, z wynikiem 10,5/13.