PHL: Unia ponownie liderem

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 30.01.2022, 21:25

Na czele tabeli PHL zaszła po 41. kolejce zmiana, bo przegraną GKS-u Katowice wykorzystała Unia Oświęcim, która pokonała w niedzielę Cracovię.

 

Naprzemiennie bramki padały w Krakowie, gdzie zmierzyły się Cracovia z Unią Oświęcim. Wynik otworzyli goście w 5. minucie, a akcję zapoczątkował walczący w tercji rywala Krystian Dziubiński, potem akcję kontynuowali już bracia Strielcowie, golem wykończył ją Wasilij. Wyrównanie przyszło w 23. minucie po akcji Miszczenki, w której oprócz oświęcimskiego bramkarza był lepszy od Paszka, który nie był mu w stanie przeszkodzić w ataku na bramkę. W 33. minucie krakowskiej publiczności dało o sobie ponownie znać trio drugiej formacji Unii, którego autorstwa był pierwszy gol spotkania, tym razem na listę strzelców wpisał się Dziubiński. Długo przyjezdni nie cieszyli się z prowadzenia, bo niecałą minutę później Kinnunen uderzeniem z niebieskiej linii zmusił Saundersa do kapitulacji. Wynik ustalił na długo przed końcem spotkania Oriechin, wykorzystując asystę Da Costy, a miejscowym nie udało się zmienić wyniku nawet w sytuacji, gdy Oświęcim bronił się w trójkę. Po tym meczu wobec porażki GKS-u Katowice Unia ponownie została liderem tabeli PHL, Cracovia przegrała po raż pierwszy od ośmiu spotkań w ramach rodzimych rozgrywek ligowych.

 

Comarch Cracovia - Pe-Plast Unia Oświęcim 2:3 (0:1, 2:1, 0:1).

 

W Jastrzębiu - Zdroju zeszłoroczni mistrzowie kraju pokonali lidera PHL, który po tej porażce spadł na drugie miejsce. Pierwsza tercja zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 2:0, którzy przeważali na lodzie, w kolejnej części gry jastrzębianie dołożyli dwa kolejne trafienia, na co Katowice odpowiedziały tylko raz. Przy wyniku 3:0 na korzyść gospodarzy między katowickimi słupkami Johna Murraya zastąpił Maciej Miarka, który chwilę po wejściu na taflę również skapitulował. Ostatnia odsłona najpierw przyniosła piąte trafienie Jastrzębia, potem gonić próbowały Katowice, ale mimo dwóch goli straty były zbyt duże, aby móc je odrobić w kilkanaście minut.

 

GKS Jastrzębie - Zdrój - GKS Katowice 5:3 (2:0, 2:1, 1:2).

 

Na własnym lodzie porażkę z Zagłębiem Sosnowiec odniósł Sanok. Hokeiści z Podkarpacia prowadzili do 54. minuty 2:1, wtedy to do wyrównania doprowadził po wygranym wznowieniu Nahunko. Szala zwycięstwa przechyliła się na stronę sosnowiczan po karze 20+5 dla Pavuka za atak na Kozłowskiego, co dało gościom kilka minut gry w przewadze, co w 57. minucie wykorzystał Tomasz Kozłowski, dając gościom zwycięstwo.

 

Ciarko STS Sanok - Zagłębie Sosnowiec 2:3 (1:1, 1:0, 0:2).

 

Dosyć łatwo przyszła Toruniowi wygrana nad Podhalem, czyste konto zachował w tym meczu Molder, jego koledzy czterokrotnie umieszczali gumę w bramce Szarotek.

 

Energa Toruń - Tauron Podhale Nowy Targ 4:0 (1:0, 2:0, 1:0).