Pekin 2022 - Curling: pierwsze zwycięstwo Australii w historii stało się faktem

Pekin 2022 - Curling: pierwsze zwycięstwo Australii w historii stało się faktem

  • Dodał: Kamil Dembczyk
  • Data publikacji: 06.02.2022, 09:24

Reprezentanci Norwegii, Włoch, Kanady i Australii zwyciężyli w pojedynkach 11. sesji turnieju mikstów w curlingu na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Dla tych ostatnich, było to pierwsze zwycięstwo w historii ich występów na zimowych igrzyskach olimpijskich.

 

W drugiej sesji dzisiejszego dnia, a 11. całego turnieju rozegrane zostały kolejne mecze turnieju par mieszanych w curlingu. Tym razem na pierwszym torze oglądaliśmy derby Skandynawii, w których o być albo nie być walczyli Norwegowie. Drugi mecz tej sesji to pojedynek ostatniej w tabeli Australii z wielkim rozczarowaniem turnieju - Szwajcarią. W dwóch pozostałych spotkaniach niepokonani Włosi podejmowali parę z Chin, a obrońcy tytułu z Kanady - reprezentację Czech.

 

Norwegia - Szwecja 6:2

Szwedom w pierwszym endzie brakowało nieco dokładności, przez co zamiast skupić się na zdobywaniu punktów, musieli bronić się przed stratą ich dużej ilości, ostatecznie Norwegowie wygrali tą partię za dwa oczka. W czwartym endzie wydawało się, że partię przejmą curlerzy znad Morza Północnego, lecz Almida De Val świetnym, bardzo precyzyjnym zagraniem uratowała punkt dla Szwedów. Sytuacja reprezentantów kraju trzech koron znacznie skomplikowała się po endzie szóstym, kiedy nie wykorzystali oni korzystniejszego dla siebie układu kamieni i przegrali partię. Szwedzi popełniali w tym spotkaniu bardzo dużo błędów, efektem tego były kolejne przegrane rundy. Przed ostatnią odsłoną tego pojedynku Norwegowie prowadzili 6:2 i swojej przewagi nie roztrwonili. Reprezentanci Szwecji poddali mecz w trakcie ósmego endu, gdy już nie mieli żadnych szans na zwycięstwo.

 

Australia - Szwajcaria 9:6

Australijczycy, którzy debiutują na igrzyskach olimpijskich i nie wygrali do tej pory żadnego pojedynku, lepiej rozpoczęli to starcie. Curlerzy z Antypodów wygrali dwie pierwsze partie i wypracowali sobie 3 punkty przewagi. W dwóch kolejnych endach jednak, górą byli Szwajcarzy i to oni schodzili na przerwę z prowadzeniem 4:3. W kolejnej partii do swojego dorobku Europejczycy dopisali jeszcze dwa punkty. Australijczycy nie zamierzali się poddawać i już w kolejnym endzie, dzięki zwycięstwu za trzy zniwelowali straty, a chwilę później wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Następnie Australia dorzuciła jeszcze jeden punkt i zwyciężyła w całym spotkaniu wynikiem 9:6, jest to ich pierwsze zwycięstwo na igrzyskach olimpijskich. Szwajcarzy po tej porażce nie mają już szans na awans do półfinału, a co za tym idzie nie obronią wywalczonego przed czterema laty srebrnego medalu.

 

Włochy - Chiny 8:4

Od mocnego uderzenia spotkanie rozpoczęli Włosi, którzy już przy pierwszej okazji przejęli partię i to za trzy punkty. Jedyny punkt w pierwszej części gry Chińczycy zdobyli w trzecim endzie. W kolejnym, Stefania Constantini bardzo dobrym rozbiciem zapewniła swojej reprezentacji piąty punkt. Drugą połowę bardzo dobrze, bo od zdobycia trzech punktów rozpoczęli reprezentanci gospodarzy, zmniejszając tym samym straty do tylko jednego punktu. Włosi nie dali się zastraszyć i pewnie wygrali kolejne endy, ostatecznie zdobywając 8 punktów. Dla curlerów z Półwyspu Apenińskiego jest to kolejne, siódme już zwycięstwo w tym turnieju, pozostają oni jedyną niepokonaną reprezentacją i są rzecz jasna pewni gry w półfinale, który odbędzie się już jutro. 

 

Kanada - Czechy 5:6

Od początku spotkania rywalizacja była bardzo wyrównana. Żadna z par nie była w stanie zbudować sobie przewagi i przejąć partii rywali. W pierwszych czterech endach obie reprezentacje wygrywały naprzemiennie, każdorazowo zdobywając jeden punkt, a co za tym idzie po pierwszej części mieliśmy wynik 2:2. Sytuacja zmieniła się po endzie siódmym, kiedy to Czesi przy wykorzystaniu power play'a zdobyli dwa punkty. W kolejnej rundzie nasi południowi sąsiedzi powiększyli przewagę, przejmując partię rywali i przed ostatnim endem prowadzili różnicą dwóch punktów. Kanadzie udało się odrobić straty i doprowadzić do dogrywki, w której jednak przywilej ostatniego kamienia mieli rywale. Kanadyjczycy mimo gorszej sytuacji zdołali przejąć decydującą partię i wygrać cały mecz różnicą jednego punktu. Obrońcy tytułu z Pjongczangu z bilansem pięciu zwycięstw i dwóch porażek są na bardzo dobrej drodze do awansu do półfinału.

 

Do zakończenia rundy grupowej w turnieju mikstów pozostały już tylko dwie sesje. Pierwsza z nich odbędzie się dziś o godzinie 13 czasu polskiego, a ostateczne rozstrzygnięcia w kwestii awansów do półfinałów zapadną jutro w nocy. 

Kamil Dembczyk

Uczęszczam do IV Liceum Ogólnokształcącego w Częstochowie i stąd też pochodzę. Od wielu lat jestem wielkim fanem żużla, pasjonuję się również tenisem, koszykówką, skokami narciarskimi, F1, a także wieloma innymi dyscyplinami. Poza sportem interesuję się geografią, uwielbiam wyprawy w góry.