Pekin 2022 - Narciarstwo alpejskie: Hector ze złotem, Maryna z dumą kończy giganta

  • Dodał: Liwia Waszkowiak
  • Data publikacji: 07.02.2022, 09:10

Zakończyły się zmagania w slalomie gigancie pań. Nową mistrzynią olimpijską została Sara Hector, która pozostała bezkonkurencyjna. Całkiem niezły występ Maryny Gąsienicy-Daniel, choć zdecydowanie mogło być lepiej. Ze srebrem Federica Brignone, a brąz wywalczyła ostatecznie Lara Gut-Behrami.

 

Po pierwszym przejeździe najszybszą zawodniczką okazała się Sara Hector. Poradziła sobie bezbłędnie i w bardzo dobrym stylu objęła prowadzenie. Chwilę przed nią od świetnej strony pokazała się Federica Brignone, która prowadziła dopóki Szwedka nie podjęła rękawicy. Dużym zaskoczeniem były nieudane występy Mikaeli Shiffrin, obrończyni tytułu mistrzyni olimpijskiej z Pjognczangu oraz Marty Bassino. Obie wypadły z trasy i nie ukończyły swoich przejazdów. Wśród Polek najlepiej wypadła oczywiście Maryna Gąsienica-Daniel, choć jej występowi daleko było do ideału. Maryna pojechała dość zachowawczo, przez co do drugiego przejazdu podchodziła ze sporą stratą do podium. Magdalena Łuczak również wspominała o problemach związanych z trasą, przez które skończyła ostatecznie na 32. pozycji. Ostatnią ze startujących Polek była Zuzanna Czapska. Całkiem zgrabnie pokonała giganta, a rywalizację zakończyła na miejscu 37. Hanna Zięba nie wystartowała.

 

W drugim przejeździe panie rozpoczynały w kolejności odwrotnej. Spośród kilku pierwszych startujących przez długi czas na prowadzeniu utrzymywała się Coralie Frasse Sombet, która uzyskała łączny czas 1:58,60. Wydawało się, że sposób na Francuzkę znalazła Ramona Siebenhofer, która świetnie radziła sobie na trasie, jednakże wypadła z trasy i ostatecznie nie ukończyła swojego startu. Pogromczynie przyszły chwilę później – najpierw była to Maria Therese Tviberg, a następnie Paula Moltzan. Chwilę później na pozycję liderki wskoczyła Ana Bucik i wówczas rozpoczęły się przejazdy pań z pierwszej 15-tki.

 

Zadziwiająco słaby występ zaliczyła jedna z głównych faworytek do medalu – Petra Vlhova. Zarówno pierwszy jak i drugi przejazd w jej wykonaniu był poniżej oczekiwań. Gdy przyszedł czas na Marynę Gąsienicę-Daniel wszyscy wstrzymali oddech. Polka rozpoczęła nieco zachowawczo, ale później rozkręciła się. Niestety, nie ustrzegła się błędów, co zaowocowało stratą cennych sekund. Ostatecznie po swojej próbie była druga. Chwilę później kapitalną jazdą popisała się Lara Gut-Behrami. Popędziła do mety, choć jej przejazd nie był czysty. Okropny upadek zaliczyła natomiast Nina O Brien. Tuż przed metą zahaczyła o bramkę i przekoziołkowała. Potrzebna była pomoc medyków, gdyż Amerykanka przez dłuższy czas nie wstawała.

 

Rywalizacja między ostatnimi paniami była niezwykle zacięta. Mająca w zasięgu ręki medal Katharina Truppe ostatecznie skończyła tuż poza podium. Brązowy medal wywalczyła Lara Gut-Behrami. Federica Brignone dała z siebie wszystko i tym samym srebro powędrowało prosto w jej ręce. Świetną, prawie bezbłędną jazdą Sara Hector zapewniła sobie zwycięstwo i złoty medal w slalomie gigancie. Maryna ostatecznie zajęła ósme miejsce.

 

Jeśli chodzi o pozostałe Polki - Magdalena Łuczak ostatecznie zajęła miejsce 26., a Zuzanna Czapska 30. Poszło im całkiem nieźle, poprawę było widać szczególnie w drugich przejazdach.

 

Wyniki:

1. Sara Hector (SWE) - 1:55,69
2. Federica Brignone (ITA) - 1:55,97
3. Lara Gut-Behrami (SUI) - 1:56,41
4. Katharina Truppe (AUT) - 1:56,49
5. Ragnhild Mowinckel (NOR) - 1:56,65
6. Thea Louise Stjernesund (NOR) - 1:56,89
7. Meta Hrovat (SLO) - 1:57,04
8. Maryna Gąsienica-Daniel (POL) - 1:57,11
...
26. Magdalena Łuczak (POL) - 2:02,85
...
30. Zuzanna Czapska (POL) - 2:05,15

Liwia Waszkowiak

20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.