Polska - Belgia 6:2. Trwa zwycięska passa siatkarzy przed MŚ!

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 05.09.2018, 22:48

Dwa sparingi z Belgami zakończyły przygotowania polskich siatkarzy do rozpoczynających się w niedzielę mistrzostw świata. Podopieczni trenera Heynena podtrzymali zwycięską passę z Krakowa i na swoim koncie zapisali dwa zwycięstwa w stosunku 3:1.

 

Polscy siatkarze wygrali wszystkie mecze towarzyskie rozegrane w ramach przygotowań do Mistrzostw Świata w Bułgarii i Włoszech. Podopieczni trenera Heynena najpierw dwukrotnie pokonali reprezentację Kamerunu, następnie po zwycięstwach z Kanadą, Francją i Rosją triumfowali w silnie obsadzonym Memoriale Wagnera, a na koniec dwa razy okazali się lepsi od Belgów. Drużyna, trenująca pod okiem Andrei Anastasiego, to solidny i wymagający rywal, na którego tle po raz ostatni przed czempionatem globu mogliśmy przetestować różne ustawienia i warianty gry.

 

I trener Heynen testował. W pierwszym meczu w szóstce wybiegli Szulc z Łomaczem, Kochanowski z Beńkiem oraz Kubiak ze Śliwką i Zatorskim. Nasza gra falowała, dobre zagrania przeplataliśmy błędami, ale z wielu sytuacji potrafiliśmy wyjść obronną ręką. Pierwszą partię wygraliśmy dzięki dobrej postawie w końcówce i serii mocnych serwisów Kochanowskiego. Druga odsłona od początku do końca toczyła się pod nasze dyktando, ale w trzeciej oddaliśmy inicjatywę rywalom. Niepewne przyjęcie i błędy na początku seta sprawiły, że Belgowie objęli prowadzenie 7:1 i nie oddali go do samego końca. W czwartym secie wróciliśmy do lepszej gry i spotkanie udało się zamknąć w czterech partiach. Siłą napędową polskiej drużyny był Michał Kubiak, który zdobył w meczu 21 punktów.

 

W drugim spotkaniu z Belgią nasza gra była bardziej uporządkowana i kombinacyjna. Z Drzyzgą, Kurkiem, Nowakowskim, Bieńkiem, Kubiakiem, Szalpukiem i Zatorskim atak rozłożył się na wszystkie strefy. Od ogólnego poziomu odstawał Bartosz Kurek, który w pierwszych dwóch partiach nie mógł skończyć żadnego ataku, ale z czasem trochę się rozkręcił. Bardzo dobrze funkcjonował polski blok, przyjęcie i zagrywka. Polacy na boisku byli drużyną lepszą od rywali, mieli szansę zwyciężyć w trzech setach, jednak w grze na przewagi w drugiej odsłonie więcej zimnej krwi zachowali Belgowie, którzy wygrali 27:25. W pozostałych partiach podopieczni Heynena dominowali na boisku, a rywale byli dla nich tylko tłem.

 

Dwa sparingi z Belgą potwierdziły, że Biało-Czerwoni są nieźle przygotowani do mistrzostw świata. Mecze pozwoliły wyłonić też pewną grupę liderów, którzy podczas bułgarsko-włoskiego turnieju powinni stanowić o sile naszej ekipy. W tej grupie znajdują się Michał Kubiak, Artur Szalpuk i wszyscy trzej środkowi. Na libero niekwestionowaną pozycję ma Zatorski, na rozegraniu lepiej wypadł Drzyzga niż Łomacz. Najmniej pewnym punktem pozostaje atak – Bartosz Kurek ma ogromne wahania formy, Damian Schultz i Dawid Konarski też nie do końca przekonują swoją grą.

 

Do Warny możemy jednak jechać z optymizmem. Siedem wygranych sparingów przed docelową imprezą daje pewność siebie. Mamy wyrównaną, 14-osobową drużynę, gotową do walki o jak najlepszy wynik. Mamy lepsze i gorsze momenty, ale nawet przy słabszej grze potrafimy zwyciężać. I niech tak zostanie.

 

Mistrzostwa Świata we Włoszech i w Bułgarii rozpoczną się 9 września. Polacy pierwszy mecz rozegrają trzy dni później z reprezentacją Kuby. Kolejnymi grupowymi rywalami Biało-Czerwonych będą drużyny z Portoryko, Finlandii, Iranu i Bułgarii.

 

1.mecz: Polska – Belgia 3:1 (25:23, 25:16, 20:25, 25:22)
Polska: Schulz (9), Łomacz (1), Kubiak (21), Śliwka (3), Kochanowski (5), Bieniek (6), Zatorski (L) oraz Konarski (8), Drzyzga, Szalpuk (9), Nowakowski (1) i Kwolek
Belgia: Tuerlinckx (5), Deroo (7), Grobleny (5), Van De Voorde (3), Valkiers, Coolman (9), Ribbens (L) oraz Van Den Dries (17), D’Hulst, Lecat, Klinkenberg (1) i Rousseaux (8)

 

2. mecz: Polska - Belgia 3:1 (25:21, 25:27, 25:14, 25:18)
Polska: Nowakowski, Kurek, Szalpuk, Drzyzga, Kubiak, Bieniek, Zatorski (L) oraz Konarski, Łomacz, Śliwka i Kochanowski

Belgia: Van Den Dries, Deroo, D'Hulst, Verhees, Van De Voorde, Rosseaux, Stuer (L) oraz Tuerlinckx, Grobelny, Lecat, Coolman i Ribbens (L)

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.