Pekin 2022 - Hokej na lodzie: zwycięstwa faworytów

Za nami drugi dzień hokejowego turnieju mężczyzn. W grupie C Szwecja wygrała z Łotwą, a Finlandia ze Słowacją. W grupie A Kanadyjczycy pokonali Niemców, a Amerykanie - Chińczyków.

Grupa C

W pierwszym meczu grupy C Szwecja zmierzyła się z Łotwą. Faworyci objęli prowadzenie w 10. minucie po bramce Lucasa Wallmarka. W połowie drugiej części gry zrobiła się już 3:0. Najpierw trafił Anton Lander, a potem po raz drugi na listę strzelców wpisał się Wallmark. Łotysze mimo dużej straty nie poddali się. Trzy minuty po bramce Szwedów na 3:0, pierwszego gola dla łotewskiej drużyny strzelił Renars Krastenbergs. W 47. minucie meczu Szwecja otrzymała karę z powodu zbyt dużej liczby zawodników na lodzie. Nikolajs Jelisejews szybko trafił w przewadze. Łotysze do samego końca walczyli o doprowadzenie do remisu, ale ostatecznie przegrali 2:3.

Szwecja - Łotwa 3:2 (1:0, 2:1, 0:1)

W kolejnym starciu zmierzyli się Finowie i Słowacy. W szóstej minucie niespodziewanie wynik dla naszych sąsiadów otworzył 17-letni Juraj Slafkowsky. Pięć minut później wyrównał Sakari Manninen. Jeszcze w pierwszej tercji gole dla Suomi zdobyli Harri Pesonen i Miro Aaltonen. W drugiej części spotkania Manninen i Slafkowsky zanotowali swoje drugie trafienia. Reprezentacja Słowacji mogła jeszcze powalczyć o dobry wynik. Jednak na samym początku trzeciej tercji Manninen skompletował hat-tricka. Wynik na 6:2 ustalił Miro Aaltonen i Finowie sięgnęli po pewne zwycięstwo na początek turnieju.

Finlandia - Słowacja 6:2 (3:1, 1:1, 2:0)

Grupa A

Dwa spotkania grupy A toczyły się równolegle. W jednym z nich Amerykanie mierzyli się z Chińczykami. Po pierwszej tercji faworyci prowadzili tylko 1:0 po bramce Brendana Brissona. W drugiej części meczu zespół z Ameryki Północnej zdecydowanie przechylił szalę na swoją korzyść, powiększając prowadzenie na 4:0. Amerykańscy hokeiści jeszcze podwoili swoją przewagę i triumfowali z bezradnymi gospodarzami 8:0. Hat-tricka zanotował Sean Farrell.

Stany Zjednoczone - Chiny 8:0 (1:0, 3:0, 4:0)

Popis gry pomimo braku zawodników z ligi NHL dali Kanadyjczycy. Na otwarcie pewnie wygrali z Niemcami, czyli wicemistrzami z Pjongczangu. Już w 11. minucie było 3:0 po trafieniach Alexa Granta, Bena Streeta i Daniela Winnika. Stratę europejskiej drużyny zniwelował nieco Tobias Rieder, ale Maxim Noreau ponownie dał Kanadzie trzybramkowe prowadzenie. W ostatniej części spotkania padł tylko jeden gol. Jordan Weal ustalił nim wynik na 5:1. Teraz w grupie A należy czekać na sobotnie spotkanie Kanady z USA.

Kanada - Niemcy 5:1 (3:0, 1:1, 1:0)