Lekkoatletyka: dobre weekendowe starty polskich lekkoatletów!

Minima na halowe mistrzostwa świata w Belgradzie, rekordy życiowe i prezentacja świetnej formy. Taki był właśnie weekend w wykonaniu polskich lekkoatletów. 

We francuskim Metz bardzo udane starty mają za sobą Natalia Kaczmarek i Marcin Lewandowski. Nasza sprinterka świetnie otworzyła sezon na swoim koronnym dystansie 400 metrów - 51,58 sekundy. Nowy rekord życiowy i wypełniony wskaźnik na halowy czempionat w Belgradzie. Dla Lewandowskiego był to pierwszy start od momentu igrzysk olimpijskich, gdzie nie ukończył biegu finałowego z powodu kontuzji. W Metz przebiegł 1500 metrów w czasie 3:37,17 minuty, czyli lepszym od minimum na halowe mistrzostwa świata. 

W niemieckim Dortmundzie w biegu na 400 metrów oglądaliśmy Justynę Święty-Ersetic. Nasz "Aniołek Matusińskiego" przebiegł dwa halowe okrążenia w czasie 52,10 sekundy, czyli również lepiej od wskaźnika na czempionat w Belgradzie.

Za oceanem, w Chicago (USA) w biegu na 1. milę startowała Aneta Konieczek, nasza olimpijka w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. 1609 metrów przebiegła w czasie 4:34,76 minuty, poprawiając swój rekord życiowy. 

W Toruniu lepiej od wskaźnika na mistrzostwa w Belgradzie pobiegła Iga Baumgart-Witan. Pokonała 400 metrów w czasie 52,89 sekundy. Świetnie zaprezentowała się też Kinga Gacka, która pokonała dwa halowe okrążenia w 52,99 sekundy, czyli czasie lepszym od życiówki. Dodatkowo warto wspomnieć, że minima wywalczyły sobie również nasze sztafety 4x400 metrów. Zarówno kobiety i mężczyźni uzyskali już średnie czasy lepsze od wymaganego wskaźnika.