Liga Mistrzów EHF: kielczanie udowodnili moc lidera grupy
Biuro prasowe PGNiG Superligi

Liga Mistrzów EHF: kielczanie udowodnili moc lidera grupy

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 16.02.2022, 22:25

Łomża Vive Kielce choć jest liderem swojej grupy, to rywala nigdy nie lekceważy - w środę kielczanie mierzyli się z teoretycznie słabszym, ale jednak wciąż trudnym do pokonania zespołem SG Flensburg-Handewitt. Dla podopiecznych Tałanta Dujszebajewa zwycięstwo w tym meczu było o tyle istotne, że dałoby im komfort w kwestii drogi do kolejnej fazy turnieju.

 

Drużyna z Kielc bardzo ładnie rozpoczęła wyjazdowe spotkanie. Podczas gdy gospodarze mieli problemy ze skutecznością w ataku, polska ekipa notowała kolejne trafienia. Po bramce Karacicia było już 3:0 i dopiero wtedy strzał na przełamanie oddał Semper. Po chwili nastąpiła kolejna wymiana argumentów tych dwóch zawodników, ale wykluczenie Jensena i gra w osłabieniu ekipy gospodarzy trochę utrudniła im zadanie niwelowania straty. Kielczanie wkrótce mieli na swoim koncie cztery "oczka" przewagi, aż do 17. minuty, gdzie seria trafień doprowadziła do wyniku 6:7. Całe szczęście sytuację potrafił uratować Nahi i na przerwę to podopieczni Tałanta Dujszebajewa schodzili szczęśliwsi o dwa punkty - 12:14. 

 

Kielczanie wiedzieli, że mogli poprzednią odsłonę zagrać lepiej i zakończyć wyższym prowadzeniem, dlatego od razu po powrocie na boisko zaczęli budować przewagę od nowa. Z dobrej strony pokazał się Kulesz, który rzucił dwa razy pod rząd i znacznie przyczynił się do korzystnego rezultatu. Po upływie siedmiu minut Vive prowadziło 18:13, a zawodnicy coraz pewniej wyglądali w ataku, wykorzystując okazję na rzuty karne. Z każdą kolejną minutą walka była bardziej dynamiczna, coraz częściej oddawano rzuty na bramkę. Drużynę z Flensburga pogrążały jednak straty piłek, których dopuszczali się znacznie częściej, niż kielczanie. Przyjezdni wykorzystali tę niemoc doskonale i ostatnie pięć minut należało już całkowicie do nich - po pięknej serii trafień liderzy tabeli pokonali niemiecki zespół 33:25, a ostatnią bramkę zdobył Karalek.

 

SG Flensburg-Handewitt - Łomża Vive Kielce 25:33 (12:14)

 

Flensburg-Handewitt: Jakobsen 6, Semper 3, Steinhauser 3, Mensah Larsen 2, Gottfridsson 2, Mensing 2, Svan 2, Rød 2, Einarsson 1, Golla 1, Hald Jensen 1, Wanne

 

Vive Kielce: Nahi 6, Karacić 6, Karalek 5, Kulesz 4, Dujszebajew 4, Moryto 3, Sićko 2, Thrastarson 2, Tournat 1, Vujović, Naranjo, Wolff

 

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.