Szachy - FIDE Grand Prix: Nakamura zwycięzcą pierwszej rundy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szachy#/media/Plik:ChessSet.jpg

Szachy - FIDE Grand Prix: Nakamura zwycięzcą pierwszej rundy

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 17.02.2022, 21:09

Amerykanin Hikaru Nakamura zwyciężył w pierwszej rundzie tegorocznego FIDE Grand Prix. W zawodach wziął udział również Radosław Wojtaszek.

 

Seria turniejów ma rozstrzygnąć kwestię ostatnich dwóch miejsc w turnieju kandydatów, który wyłoni pretendenta do tytułu mistrza świata. Między lutym a kwietniem, FIDE organizuje 3 16-osobowe turnieje, w których najlepsi szachiści świata walczą między sobą o punkty, które po zsumowaniu, zadecydują o awansie do wspomnianego turnieju kandydatów. Grupa 24 zawodników została rozdzielona między 3 turnieje - w Berlinie, Belgradzie i ponownie Berlinie. Każdy z zawodników wystartuje w dwóch z nich i to suma zdobytych w nich punktów zadecyduje o końcowym tryumfie.

 

Dziś w Berlinie zakończył się pierwszy turniej. Jeszcze przed startem doszło do dość ważnych zmian. Ze względu na kłopoty z wizą, w turnieju nie mógł wziąć udziału Ding Liren. Chiński arcymistrz to obecny nr 3 rankingu światowego i prawdopodobnie najlepszy szachista, który do tej pory nie zapewnił sobie prawa gry w turnieju kandydatów (głównie również przez problemy wizowe, przez które nie pojechał m.in. na Puchar Świata). Ding jest uważany również za jednego z najbardziej niewygodnych przeciwników urzędującego mistrza świata, Magnusa Carlsena. Ze względu na kłopoty zdrowotne, do Niemiec nie przyjechał również Dmitrij Andriejkin. Niemożność gry w dwóch turniejach w praktyce oznacza stratę szans na wywalczenie awansu. W miejsce Dinga i Andriejkina powołano dwóch zawodników "na zastępstwo". Zostali nimi Andriej Jesipienko oraz polski arcymistrz Radosław Wojtaszek. Mimo wielkiej nobilitacji, jaką jest możliwość gry w Grand Prix, małą kontrowersją jest fakt, że ta dwójka właściwie "grała o pietruszkę", gdyż z góry założono, że nie zagrają oni w żadnym kolejnym turnieju, tym samym pozbawiając ich szansy awansu, nawet gdyby wygrali berlińską rundę. Ostatecznie w trakcie turnieju okazało się, że Ding Liren nie będzie też mógł wystąpić w kolejnej rundzie, co sprawiło, że Andriej Jesipienko powróci do gry. Radosław Wojtaszek na tę chwilę nie wraca już do tych zawodów. 

 

Format zakłada podzielenie zawodników na 4 grupy, w których każdy gra z każdym dwukrotnie. Tylko zwycięzcy awansują do półfinałów. I Wojtaszek i Jesipienko radzili sobie jednak całkiem nieźle. Polak sprawił dużą niespodziankę wygrywając w pierwszej partii z Węgrem Richardem Rapportem i bardzo długo przewodził grupie. Rapport uratował się dopiero w ostatniej rundzie, kiedy to czarnymi wygrał Władimirem Fiedosejewem i zrównał się punktami z Wojtaszkiem. Obaj szachiści zakończyli grupę B z dorobkiem 3,5/6 i o awansie miał zadecydować tie-break. W nim lepszy okazał się Węgier i to on awansował do półfinałów. Grupę A wygrał Hikaru Nakamura. Amerykanin w Grand Prix gra dzięki dzikiej karcie, ponieważ mimo wysokiego rankingu, nie był uprawniony do gry ze względu na brak rozegranej partii klasycznej w ciągu ostatnich dwóch lat. Grupę C zwyciężył reprezentujący od tego roku USA Ormianin Lewon Aronian, a grupę C dość niespodziewanie wygrał inny z Amerykanów, Leinier Dominiguez, który w tie-breaku pokonał rodaka Wesleya So. Półfinały przebiegły dość szybko. Nakamura białymi wygrał z Rapportem, a Aronian z Dominguezem. Obaj zremisowali partie czarnymi i awansowali do finału. Ten rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku (2 partie szachów szybkich), a lepszy okazał się niżej rozstawiony, specjalista od szachów szybkich i błyskawicznych Hikaru Nakamura. Znany ze swojej działalności na Twitchu Nakamura wygrał obie partie i z dorobkiem 13 punktów jest na najlepszej drodze do wywalczenia awansu do turnieju kandydatów. Zabraknie go w następnym turnieju w Belgradzie, a zagra w kwietniu ponownie w Berlinie. 

 

Drugi turniej zostanie rozegrany między 1 a 14 marca w Belgradzie. Zobaczymy w nim m.in. Anisha Giriego, Maxime'a Vachiera-Lagrave'a czy ponownie Richarda Rapporta.  

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.