1. Liga kobiet: Energetyk pewnie ogrywa wicelidera

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 20.02.2022, 21:59

11 i 13 lutego to dni, w których kolejno tarnowianki spokojnie pokonały uczennice ze Szczyrku, a krośnianki wyszarpały dwa punkty akademiczkom ze Stężycy. Oba spotkania rozegrano awansem w ramach 21. serii gier. Rzeczoną kolejkę według harmonogramu zaplanowano, na sobotę 19 lutego i tego dnia została zakończona w całości.

 

Kolejny mecz Energetyka i kolejna niespodzianka w jego wykonaniu. Po nieoczekiwanej porażce z białostockim BAS-em tym, razem Wielkopolanki zaskoczyły pozytywnie. Podejmowały na własnym terenie niepokonane od dziesięciu spotkań wiceliderki z Mielca i udało im się przerwać tę passę. Mimo porażki w premierowej odsłonie w kolejnych dominowały już w każdym elemencie. Wyraźną przewagę uzyskały przy siatce, notując o siedem punktowych bloków więcej.

 

Enea Energetyk Poznań – ITA TOOLS Stal Mielec 3:1 (21:25, 25:21, 25:13, 25:17)

 

Znajdująca się tuż za ligowym podium Częstochowianka podejmowała we własnej hali ostatnie w tabeli siatkarki z Aleksandrowa Łódzkiego. Tym samym miało być to dla gospodyń szybkie starcie, kontrolowane od pierwszej do ostatniej piłki z mocnym początkiem i spokojnym utrzymywaniem przewagi. Tak było z wyjątkiem drugiej odsłony, kiedy to podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha straciły koncentrację, a liczne błędy własne, przyjezdne wykorzystały na swoją korzyść.

 

KS Sorella Częstochowianka – Libero VIP Aleksandrów Łódzki 3:1 (25:20, 25:13, 23:25, 25:14)

 

Efektownie fazę zasadniczą we własnej hali zakończyły siatkarki z Nowego Dworu Mazowieckiego. Trzecia drużyna ligi kolejne cztery spotkania rozegra na wyjeździe, a w minioną sobotę bez problemu pokonała BAS Białystok. Podlasianki były tłem dla gospodyń, które swoją dominację podkreślały w polu zagrywki i jej odbiorze. Zanotowały o jedenaście asów serwisowych i prawie trzydzieści procent pozytywnego przyjęcia więcej. Podopieczne trenera Sebastiana Grzegorka nie potrafiły nawiązać do dyspozycji, jaką zaprezentowały w poprzedniej kolejce.

 

LOS Nowy Dwór Mazowiecki – BAS Białystok 3:0 (25:18, 25:14, 25:16)

 

Miesięczny rozbrat z siatkówką, brak rytmu meczowego i problemy zdrowotne sprawiły, że akademiczki ze Stolicy mimo chwilowych zrywów nie miały szans z Płomieniem. Sosnowiczanki kontrolowały wydarzenia, dominując w każdym elemencie. Spokojnie budowały przewagę, wykorzystując do maksimum błędy własne rywalek. Nie pozwoliły warszawiankom w żadnym z setów przekroczyć granicy dwudziestu, a nawet szesnastu „oczek”.

 

Asotra Płomień Sosnowiec – AZS AWF Warszawa 3:0 (25:16, 25:15, 25:12)  

 

Falstart w walce o ósemkę zaliczyły siatkarki z Wieliczki, które zamiast wyrównanej walki z SAN-Pajdą, musiały uznać zdecydowaną wyższość rywalek. Zaskoczeniem są wymiary porażki Solnej, która w żadnym z setów nie zdołała przekroczyć dwudziestu punktów. Stało się tak ponieważ podopieczne trenera Piotra Pajdy dominowały w polu zagrywki, notując o dwanaście asów więcej. Trudne i kierunkowe serwisy przełożyły się również na przyjęcie, którego różnica wyniosła trzydzieści procent na korzyść przyjezdnych. Mimo porażki wieliczanki zachowały ósmą lokatę, lecz mają tyle samo punktów, co dziewiąte akademiczki ze Stężycy.

 

UJ CM 7r Solna Wieliczka – SAN-Pajda Jarosław 0:3 (17:25, 14:25, 17:25)