Koszykówka - El. Mistrzostw Świata: Polacy przegrali w Tallinie

Po porażkach z Izraelem i Niemcami w eliminacjach do koszykarskich Mistrzostw Świata, dziś Polacy zmierzli się w Tallinie z Estonią. Niestety nasi sąsiedzi, podobnie jak poprzedni rywale, okazali się lepsi. To trzecia z rzędu porażka Igora Milicicia w roli selekcjonera polskiej kadry. Trener pochodzący z Chorwacji nie odniósł jeszcze żadnego zwycięstwa w tej roli. 

Choć Polacy stawiani byli w roli faworytów do zwycięstwa w dzisiejszym meczu, to od samego początku widać było, że Estończycy za darmo tej wygranej nie oddadzą i postarają się sprawić niespodziankę, tak jak wtedy, kiedy pokonali Niemców na ich terenie. W pierwszej kwarcie minimalnie lepsi byli dziś właśne Estończycy. Polacy byli w tej części gry na prowadzeniu, ale ostatni celny rzut rozstrzygnął odsłonę jednym punktem na korzyść gospodarzy. W drugiej kwarcie o wyrównanej grze nie było już mowy. Rywale zdominowali naszą reprezentację, a ich najlepszą bronią było wymuszanie fauli, po których Estończycy aż 9 razy stawali na linii rzutów osobistych i wszystkie 9 prób wykorzystali. W połowie spotkania gospodarze prowadzili 47:36 i jasnym było, że gra podopiecznych Igora Milicicia musi się poprawić, jeśl chcemy myśleć o pozytywnym wyniku. 

Trzecia kwarta wreszcie była tą, w której to Polacy zdobyli więcej punktów. Kluczem do gonienia wyniku okazała się być skuteczna gra w defensywie, która pozwoliła rywalom na zakończenie celnym rzutem zaledwie 5 z 16 prób z gry. Polacy wygrali trzecią kwartę 18:13 i wciąż mieli do odrobienia sześć oczek, co było w zasięgu naszych reprezentantów. Świetny początek ostatniej odsłony dał nam spore nadzieje, gdyż stosunkowo szybko wyszliśmy na prowdzenie 64:63. Jak się później okazało, był to ostatni moment w meczu, kiedy Polacy mieli na swoim koncie więcej punktó od rywali. Estona wróciła na prowadzenie i zyskała 5-punktową przewagę, po której Polacy zdołali doprowadzić jeszcze do remisu 71:71. Ostatnie akcje to jednak lepsza postawa gospodarzy, którzy odnotowali swoje drugie zwycięstwo w eliminacjach. Polska zajmuje obecnie ostatnie miejsce w grupie. 

Estonia - Polska 75:71 (15:14, 32:22, 13:18, 15:17)

Estonia: Joesaar 22, Kotsar 17, Kitsing 9, Vene 8, Treier 6, Nurger 4, Dorbek 3, Post 3, Rosenthal 3, Ilves 0, Riismaa 0, Veesaar 0.

Polska: Garbacz 15, Balcerowski 13, Zyskowski 12, Sokołowski 10, Michalak 7, Ponitka 6, Olejniczak 3, Schenk 3, Kolenda 2, Dziewa 0, Nizioł 0.