PGNIG Superliga Kobiet: starcie na szczycie dla Perły Lublin
MKS FunFloor Perła Lublin/Superliga Kobiet

PGNIG Superliga Kobiet: starcie na szczycie dla Perły Lublin

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 27.02.2022, 13:18

Za nami kolejna, 19. już kolejka rozgrywek PGNIG Superligi Kobiet. Najwięcej emocji dostarczyło starcie na szczycie ligowej tabeli, w którym liderująca Perła Lublin pokonała po rzutach karnych Zagłębie Lubin 20:20(4:3). Reszta pojedynków rozstrzygnęła się na korzyść faworytek.

 

Zmagania w tej kolejce rozpoczął piątkowy mecz w Elblągu, gdzie miejscowy Start podejmował JKS Jarosław. Początek pojedynku należał do gospodyń, które pewnie weszły na parkiet i wypracowały sobie drobną przewagę. Szybko do głosu doszły jednak przyjezdne, które z biegiem czasu nabierały coraz większego rozpędu i na półmetku tej części wysforowały się na prowadzenie. Ostatnie minuty były już popisem jarosławianek, które coraz bardziej odskakiwały rywalkom, by po pierwszej połowie prowadzić 12:18. Po powrocie na boisko gra z obu stron była bardzo wyrównana, co pozwalało przyjezdnym utrzymywać wysoką przewagę. Elblążanki nie były w stanie odrabiać poniesionych w pierwszej części strat, grając z prowadzącymi wyrównaną piłkę ręczną. Przełożyło się to na remisowy wynik drugiej połowy i końcowe zwycięstwo JKS-u, który wygrał 24:30.

 

EKS Start Elbląg - EUROBUD JKS Jarosław 24:20 (12:18)

 

Również w piątek na parkiecie zmierzyły się zamykająca ligową tabelę Korona Kielce i MKS Piotrcovia. Pierwsze minuty tego pojedynku były bardzo wyrównane, a wynik przez długi czas oscylował w okolicach remisu. Z czasem przewagę po swojej stronie zdołały wypracować kielczanki, grając solidnie i wykorzystując potknięcia rywalek. Faworytki potrzebowały impulsu, którym okazał się być czas zabrany w 12. minucie przez Krzysztofa Przybylskiego. Po nim piotrkowianki wyraźnie odżyły i szybko zniwelowały stratę, by wyjść na prowadzenie i budować różnicę na swoją korzyść, co na półmetku dawało im prowadzenie 14:18. Szczypiornistki Piotrcovii utrzymywały swoją dobrą grę od początku drugiej części, dokładając ligowym outsiderką kolejne trafienia. Miejscowe nie pozostawały jednak dłużne, rzucając się w pogoń i stopniowo zbliżając się do prowadzących. Czasu na wyrównanie jednak zabrakło, a po końcowym gwizdku ze zwycięstwa 31:33 mogły się cieszyć zawodniczki z Piotrkowa Trybunalskiego.

 

Suzuki Korona Handball Kielce - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 31:33 (14:18)

 

Pierwszym sobotnim starciem było spotkanie w Koszalinie, w którym Stoisław mierzył się KPR-em Gminy Kobierzyce. Gospodynie zanotowały mocne otwarcie, szybko łapiąc swój rytm gry i odskakując na kilka trafień. Zaskoczone rywalki nie potrafiły dotrzymać kroku prowadzącym i odrabiać strat, utrzymując się 2-3 trafienia z tyłu. Po pierwszej części przewaga koszalinianek się utrzymała, co pozwalało im schodzić do szatni na prowadzeniu 15:13. Po powrocie na boisko szczypiornistki z Kobierzyc od razu wzięły się za pogoń, która szybko pozwoliła im dogonić miejscowe i wyjść na prowadzenie. W zespół KPR-u wyraźnie wkroczyły nowe siły, co pokazywała pewniejsza i solidniejsza gra. Tym razem to gospodynie nie potrafiły nadążyć za rywalkami, które coraz bardziej zbliżały się do końcowego tryumfu. Sytuacja na parkiecie nie uległa już zmianie, a ostatecznie zwycięstwo 24:26 odniosły zawodniczki z Kobierzyc.

 

Młyny Stoisław Koszalin - KPR Gminy Kobierzyce 24:26 (15:13)

 

Najciekawiej zapowiadało się ostatnie spotkanie tej kolejki, w którym doszło do starcia na szczycie ligowej tabeli między Perłą Lublin i lubińskim Zagłębiem. Mecz tej już od samego początku był bardzo wyrównany, a każdorazowa zbudowana przewaga szybko była niwelowana. Tym samym na tablicy wyników przez większość czasu gościł remis, chociaż nieco lepiej prezentowała się drużyna miejscowych, która pod koniec zdołała za sprawą celnego rzutu Kingi Achruk wyjść na prowadzenie i zamknąć pierwszą część wynikiem 11:10. Prowadzące od początku drugiej połowy wyraźnie miały ochotę odskoczyć rywalkom i zbudować po swojej stronie pewniejszą różnicę. Choć w pierwszych minutach udawało im się trzymać z przodu, z czasem przyjezdne zaczęły gonić wynik, by ostatecznie po końcowym gwizdku na tablicy widniał wynik 20:20. Oznaczało to, że o losach wygranej zadecydowały rzuty karne, w których lepiej zaprezentowały się liderki ligowej tabeli z Lublina, wygrywając 4:3 i odnosząc końcowe zwycięstwo.

 

MKS PunFloor Perła Lublin - MKS Zagłębie Lubin 20:20 (11:10, karne 4:3)

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.