Dart - International Darts Open: Price kontynuuje swój popis w obecnym sezonie

Za nami pierwszy turniej z cyklu European Tour. W rozegranym International Darts Open triumfował Gerwyn Price, który w finałowym pojedynku pokonał Petera Wrighta. Krzysztof Ratajski oraz Krzysztof Kciuk swój udział zakończyli na drugiej rundzie.

Niemiecka Riesa była gospodarzem pierwszego z czternastu turniejów cyklu. Na starcie, oczywiście nie zabrakło najlepszych darterów na świecie. Oglądaliśmy także dwójkę Polaków - Krzysztofa Ratajskiego oraz Krzysztofa Kciuka. Pierwszy z nich był rozstawiony w turnieju z numerem dziesiątym, przez co nie musiał brać udziału w pierwszej rundzie, a swój start zaczynał od drugiej. Niestety był to pierwszy i ostatni mecz Ratajskiego w Niemczech. "The Polish Eagle" zmierzył się z Lewy'm Williamsen. Ratajski słabo rozegrał środkową część spotkania, przez co przegrywał 1:4 oraz 2:5. Udało mu się co prawda odrobić straty i doprowadzić do decidera, ale w nim lepszy był Williams, który wygrał 6:5.

Turniej od pierwszej rundy z wyżej notowanym Robem Crossem rozpoczął Krzysztof Kciuk. Polak w spotkaniu z byłym mistrzem świata rewelacyjnie wykorzystał jego słabości i pewnie pokonał go 6:1. W drugiej fazie rozgrywek na Kciuka czekał jeszcze poważniejszy rywal, a był nim Jonny Clayton. Kciuk był bliski zwycięstwa z Walijczykiem. Prowadził już 4:1 oraz 5:3, ale końcówka meczu należała do faworyzowanego Claytona i to on grał dalej.

O finał turnieju walczyli Nathan Aspinall z Gerwynem Price'em oraz Jonny Clayton z Peterem Wrightem. Pierwszy półfinał świetnie rozpoczął Nathan Aspinall, którzy szybko objął prowadzenie 3:0. Jak się później okazało były to jego jedyne wygrane legi w tym meczu. Później karty rozkładał już tylko Price. Walijczyk wszedł na niezły poziom, dodatkowo wykorzystując błędy rywala, co dało mu siedem wygranych legów z rzędu i zwycięstwo. Drugi półfinał miał mocno podobny przebieg. Jonny Clayton prowadził 3:1 na początku meczu z Peterem Wrightem, a później tak samo jak Nathan Aspinall przegrał resztę legów i to aktualny mistrz świata powędrował do finałowego starcia z Gerwynem Price'em.

Początek meczu o triumf w niemieckiej Riesie udowodnił, że nikt nie zamierza odpuszczać. Finaliści imponowali swoją formą, a po czterech pełnych emocji legach widniał rezultat remisowy. Od tego momentu inicjatywę przy tarczy przejął lider światowego rankingu. Price szczególnie imponował formą na podwójnych, co dało mu dwulegowe prowadzenie. Pomimo, że Wright nie składał broni, to Walijczyk jeszcze raz w końcówce przejął licznik swojego rywala i finalnie zwyciężył 8:4.