Koszykówka - kw. MŚ: pierwsze zwycięstwo Polski

Reprezentacja Polski odniosła pierwsze zwycięstwo w eliminacjach do koszykarskich mistrzostw świata. Nasz zespół wygrał 70:68 z Estonią, ale nie odrobił wszystkich strat poniesionych w Tallinnie.

Sytuacja reprezentacji Polski przed meczem w Lublinie była bardzo trudna. Polacy do tej pory przegrali ze wszystkimi rywalami grupowymi i zajmowali ostatnie miejsce w grupie. Rewanżowe spotkanie z Estonią było jednym z tych o zachowanie szans na awans. W składzie Igor Milicić zmienił Jakuba Nizioła na Andrzeja Plutę.

Pierwsza kwarta była bardzo dobra w wykonaniu Estończyków, którzy byli skuteczni w rzutach za trzy punkty oraz wykorzystywali rzuty wolne. Po trójce Martina Dorbka po sześciu minutach prowadzili 15:5. Premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 21:12 dla gości. Po trudnym początku Polacy zaczęli grać lepiej. W połowie drugiej kwarty zbliżyli się na punkt do rywali - 27:28. Estonia odpowiedziała serią 7:0 i odbudowała przewagę. Po pierwszej połowie zespół gości prowadził 42:38, gdyż tuż przed przerwą Polacy ponownie odrobili część strat.

W trzeciej kwarcie nasz zespół był blisko dogonienia rywali, ale po trzydziestu minutach było 56:55 dla Estonii. Na początku czwartej części meczu po skutecznej akcji Jarosława Zyskowskiego polska drużyna wyszła na prowadzenie. Obrona gospodarzy świetnie funkcjonowała, co pozwoliło na powiększenie przewagi do pięciu punktów. Nie był to koniec emocji, gdyż Estończycy wrócili na prowadzenie.

Od wyniku 66:68 Polacy zdobyli cztery kolejne punkty. W samej końcówce koszykarze z Estonii pudłowali. Za trzy przy prowadzeniu 70:68, aby uzyskać lepszy bezpośredni bilans, nie trafił na kilkanaście sekund przed końcem Michał Sokołowski. Polski zespół sięgnął po zwycięstwo, kiedy rywale popełnili faul w ataku. Równo z końcową syreną niecelny rzut zza łuku oddał Michał Michalak. Polacy odnieśli pierwszą wygraną w eliminacjach, ale mają triumf straty do dzisiejszych rywali, z którymi bezpośrednio byli słabsi. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu w Lublinie był Maik-Kalew Kotsar, który zdobył 24 punkty. Dla naszej drużyny Michał Sokołowski zanotował 15 oczek.

Polska - Estonia 70:68 (12:21, 26:21, 17:14, 15:12)

Polska: Sokołowski 15, Zyskowski 14, Olejniczak 11, Michalak 8, Dziewa 6, Ponitka 6, Schenk 3, Balcerowski 3, Garbacz 2, Kolenda 2, Matczak

Estonia: Kotsar 24, Joesaar 14, Treier 11, Vene 7, Dorbek 5, Riismaa 3, Post 2, Kitsing 2, Vesaar 0, Rosenthal 0, Nurger 0, Ilves.