PHL: Oświęcim w końcu lepszy w Sanoku

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 01.03.2022, 08:11

Czwarta seria spotkań ćwierćfinałów PHL dała trzecie zwycięstwa drużynom z Oświęcimia, Katowic i Tychów, tylko w parze Jastrzębie - Toruń wynik zmagań jest remisowy. Po raz pierwszy od dłuższego czasu na sanockim lodowisku wygrała Unia Oświęcim.

 

Po sobotniej porażce w Sanoku w niedzielę hokeiści Unii przełamali w końcu passę porażek podkarpacką ekipą, choć zwycięstwo nie przyszło łatwo. Gra była zacięta, a dwukrotnie na przestrzeni dwóch tercji to miejscowi obejmowali prowadzenie. Przewagę oświęcimianie osiągnęli w trzeciej odsłonie, wykorzystując grę w przewadze po karze dla Bogusława Rąpały, a gola na 3:2 zdobył Da Costa, kilka minut później podwyższył Oriechin, wynik ustalił strzałem na pustą bramkę Carlsson, który z dwoma gola i taką samą ilością asyst został bohaterem przyjezdnych. 

 

Ciarko STS Sanok - Re-Plast Unia Oświęcim 2:5 (1:1, 1:1, 0:3), stan rywalizacji 1:3.

 

Bliżej półfinałów są też gracze z Tychów, którzy u siebie pokonali Comarch Cracovię. Wynik otworzył w 16. minucie GKS po golu Dupuy'a, (Tychy grały w przewadze), początek drugiej tercji dał prowadzenie Cracovii, grającej najpierw w podwójnej, a potem w pojedynczej przewadze. Jedyną bramką spotkania nie zdobytą przy osłabieniu rywala było wyrównujące trafienie Witeckiego w 28. minucie, zwycięstwo dał Tychom dosyć szybko, bo już w 41. minucie zdobyta bramka Mroczkowskiego, na którą krakowianie nie byli w stanie już odpowiedzieć.

 

GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:2 (1:0, 1:2, 1:0), stan rywalizacji 3:1.

 

W Toruniu rywali w czwartym spotkaniu zatrzymał Mateusz Studziński, który tylko raz skapitulował wobec jastrzębskiej nawałnicy, a bramki Kalinowskiego i Rodionowa dały torunianom zwycięstwo 2:1 nad GKS-em i remis w fazie play-off.

 

Energa Toruń - GKS Jastrzębie - Zdrój 2:1 (1:0, 1:1, 0:0).

 

Po raz kolejny twarde warunki Katowicom postawił Sosnowiec, w tym starciu potrzebna była dogrywka, w której lepsi okazali się katowiczanie, bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Eriksson. 

 

Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 3:4d. (0:1, 2:1, 1:1, 0:1d.).

 

Kolejne spotkania ćwierćfinałowe zostaną rozegrane dopiero 10. i 11. marca.