Piłka ręczna - liga francuska: Chambery blisko sensacji, koszmarna druga połowa Saran

  • Dodał: Miłosz Szade
  • Data publikacji: 07.03.2022, 13:00

19. kolejka Liqui Moly StarLigue na papierze nie wniosła żadnych niespodzianek, jednak to nie oznaczało braku emocji na francuskich halach. Ekipa Chambery wypadła bardzo dobrze na tle o wiele wyżej notowanego PSG, natomiast zespół z Chambery zagrał dwie zupełnie inne połowy w rywalizacji przeciwko Montpellier.

 

Końcowy wynik spotkania pomiędzy szóstym w tabeli Chambery, a liderującym PSG, nie oddaje przebiegu tej rywalizacji. Gospodarze prezentowali się lepiej w pierwszej połowie, potrafiąc utrzymywać trzybramkową przewagę aż do 25. minuty (11:8). W ostatnich pięciu minutach nieco zgaśli, pozwalając mistrzom Francji na doprowadzenie do remisu (12:12), jednak i tak schodzili do szatni jako zwycięscy. Jednym z jaśniejszych punktów zespołu był bramkarz, Nikola Portner, który na przestrzeni całego starcia zanotował aż 12 skutecznych interwencji. Szwajcar nie był jednak w stanie powstrzymać każdej z gwiazd paryżan, a największe problemy miał z Mikelem Hansenem. Duńczyk z ośmioma bramkami na koncie wywalczył miano najlepszego strzelca na parkiecie.

 

Druga odsłona wydawała się obiecująca z perspektywy Chambery - nie dawali uciec gościom na więcej niż dwa trafienia. Nadzieje gospodarzy na sensacyjny rezultat posypały się jednak w ostatnich dziesięciu minutach gry. Od 50. minuty PSG zaczynało budować solidną, pięciobramkową przewagę, natomiast Chambery zacięło się na aż 5 minut, co ostatecznie kosztowało ich utratę punktów. Tym samym Paryżanie podtrzymali status niezwyciężonych w lidze, chociaż pierwsza porażka mocno wisiała w powietrzu.

 

Chambery - Paris Saint-Germain 27:33 (13:12)

 

Spotkanie w Saran miało bardzo niecodzienny scenariusz, a gospodarze pokazali w nim dwa zupełnie różne oblicza. W pierwszej połowie potrafili oni stłamsić potencjał ofensywny wicemistrzów Francji - wygrywali jedną bramką, rozbudzając nadzieje kibiców na upragnione punkty. Żaden z sympatyków gospodarzy prawdopodobnie nie spodziewał się wówczas, że ich ulubieńcy w drugiej połowie rzucą zaledwie 5 bramek. Taka posucha w ataku musiała zostać wykorzystana przez Montpellier.

 

Na losy meczu miał wpływ zwłaszcza znakomity pomiędzy słupkami Kevin Bonnefoi, który osiągnął pułap 42 procent skuteczności interwencji. Ofensywa Saranu straciła jakikolwiek impet, ale zawodziła również defensywa, która nie mogła znaleźć sposobu na Hugo Descat'a (9 bramek). Montpellier umocniło się na czwartek lokacie, natomiast Saran nadal plasuje się na 14. miejscu, z taką samą liczbą punktów jak przedostatni Istres.

 

Saran - Montpellier 18:31 (13:12)

 

Pozostałe wyniki 19. kolejki Liqui Moly StarLigue:

 

Istres-Limoges 27:32

Nantes - Dunkierka 29:25

Nimes-Nancy 29:29

Toulouse - Chartres 32:32
Aix - Saint-Raphael 25:29
Cesson-Rennes - Creteil 30:29