LE: bez niespodzianek poza Barceloną
Joseolgon, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons

LE: bez niespodzianek poza Barceloną

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 10.03.2022, 23:15

Za nami pierwsze spotkania 1/8 finału Ligi Europy. Udanie zaprezentowały się chociażby zespoły Olympique'u Lyon i Glasgow Rangers, które wygrały kolejno z FC Porto i Crveną Zvezdą Belgrad. W niezłej sytuacji przed rewanżami są również, Eintracht Frankfurt, Sevilla i Sporting Braga.

 

FC Porto - Olympique Lyon 0:1 (0:0)

Jeszcze w środę w Porto triumfy święcił Olympique Lyon. Francuski zespół pokonał skromnie gospodarzy dzięki bramce Lucasa Paquety z 59. minuty. Strzelił z kilkunastu metrów po kontrataku swojego zespołu. Z początku sędziujący to spotkanie Jose Maria Sanchez Martinez nie uznał bramki, dopatrując się spalonego asystującego Moussy Dembele, ale po wideoweryfikacji zmienił swoją decyzję. Porto rzuciło się do ataku w końcówce, ale nie potrafiło odrobić strat.

 

Bramki:

59' Paqueta

 

Real Betis - Eintracht Frankfurt 1:2 (1:2)

Również w środę Betis podejmował w Sewilli Eintracht Franfurt. Choć gospodarze zdawali się dominować na boisku i znacznie częściej byli przy piłce, to skuteczność była po stronie rywali. Ekipę z Niemiec na prowadzenie wyprowadził w 14. minucie Filip Kostić. Po 16 minutach wyrównać zdołał Nabil Fekir, ale już kolejne dwie minuty później prowadzenie frankfurtczykom przywrócił Daichi Kamada. W drugiej połowie bramki już nie padły, choć Rafael Santos Borre mógł podwyższyć prowadzenie swojego zespołu w 52. minucie. Jego strzał z rzutu karnego obronił jednak Claudio Bravo.

 

Bramki:

30' Fekir - 14' Kostić, 32' Kamada

 

Sevilla - West Ham United 1:0 (0:0)

W czwartek jako pierwsi na boisko wyszli piłkarze Sevilli i West Hamu. Mecz był dość wyrównany, ale zespół z Hiszpanii prezentował się nieco lepiej. Zaowocowało to golem w 60. minucie strzelonym przez Munira El Haddadiego. Marokańczyk wykorzystał podanie Marcosa Acuni. Cały mecz na ławce rezerwowych spędził Łukasz Fabiański.

 

Bramki:

60' El Haddadi

 

Rangers - Crvena Zvezda Belgrad 3:0 (2:0)

W Glasgow kibice zobaczyli trzy bramki i po każdej mieli powody do radości, bowiem do siatki trafiali tylko gospodarze. Już w 11. minucie Rangersów na prowadzenie wyprowadził James Tavernier, który wykorzystał rzut karny. Już cztery minuty później przewagę podwoił Alfredo Morales. W 24. minucie nadzieję piłkarzom drużyny z Belgradu mógł dać Aleksandar Katai, jednak jego uderzenie z rzutu karnego obronił Allan McGregor. Czerwoną Gwiazdę dobił w 51. minucie Leon Balogun, ustalając wynik spotkania.

 

Bramki:

11' (k.) Tavernier, 15' Morelos, 51' Balogun

 

Sporting Braga - AS Monaco 2:0 (1:0)

W Bradze gospodarze nie dali się zespołowi z Monako. Piłkarze sportingu bardzo ofensywnie weszli w to spotkanie i udało im się zaskoczyć rywali. Już w trzeciej minucie na prowadzenie wyprowadził ich Abel Ruiz. Później przez większość meczu dominowali goście, jednak nie potrafili doprowadzić do wyrównania. Przeciwnie, w końcówce stracili jeszcze kolejną bramkę. W 89. minucie Alexandra Nubela pokonał Vitor Oliveira.

 

Bramki:

3' Ruiz, 89' Oliveira

 

Przypomnijmy, że z rozgrywek wyrzucony został w związku z inwazją Rosji na Ukrainę Spartak Moskwa, dzięki czemu w ćwierćfinale jest już RB Lipsk. O niespodziewanym remisie Barcelony z Galatasaray można przeczytać więcej tutaj, a o emocjonującym spotkaniu Atalanty z Bayerem tutaj.

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.