Dart - Premier League: van Gerwen znowu najlepszy!

Najlepszy podczas czwartej nocy został też najlepszym podczas nocy piątej darterskiej Premier League. Michael van Gerwen wygrywając w Brighton awansował na pierwsze miejsce w tabeli z 14 punktami na koncie.

Jeszcze przed startem kolejnego wieczoru z darterską Premier League dowiedzieliśmy się, że rywalizację od razu od półfinału rozpocznie Joe Cullen, gdyż z powodu kontuzji z gry musiał wycofać się Gerwyn Price.

Na początek ćwierćfinałów piątej odsłony Premier League finalista zakończonego w niedzielę UK Open – Michael Smith zmierzył się z Garym Andersonem. Był to pojedynek najsłabszych zawodników tej edycji, którzy w tabeli mieli na koncie tylko dwa punkty. Wygrał faworyt – poza pierwszym legiem Smith zdominował ten mecz i ze średnią 90,89 oraz 40% na doublach zwyciężył Szkota 6:1. W drugim starciu, które mogło być chyba uważane za szlagierowe w ćwierćfinałach – nowy numer 1 rankingu PDC Peter Wright (obchodzący w czwartek urodziny) podejmował Jonny’ego Claytona. Było to spotkanie na bardzo wysokim poziomie. Walijczyk prowadził już 3:1, później 5:4, ale o jego wygranej zdecydował dopiero decider, w którym zaliczył on kapitalny checkout ze 121 z końcem na czerwonym środku. Co ciekawe, przegrany Wright kończył ten mecz ze średnią… 102,92. Ostatni ćwierćfinał tego wieczoru to starcie zwycięzcy ostatniej nocy Premier League – Michaela van Gerwena z Jamesem Wade’em. Faworytem wydawał się w tym przypadku Holender. Pierwsze cztery legi kończyły się przełamaniami. Za to w kolejnych pięciu wygrywał pierwszy rzucający. Przy wyniku 5:4 MvG miał szansę na zakończenie meczu, ale zmarnował kilka lotek i dzieła dokończył dopiero w deciderze, wygrywając 6:5.

W tej sytuacji półfinały ułożyły się tak, że w pierwszym z nich Michael Smith zagrał z Jonnym Claytonem, a w drugim Michael van Gerwen mierzył się z Joe Cullenem. Półfinałowy mecz Smitha przebiegał bardzo podobnie, jak inauguracyjny mecz. Od 0:1 41-latek wygrał kolejnych pięć legów, później oddał jeszcze Claytonowi jedną partię, ale ostatecznie zwyciężył 6:2, grając w tym meczu na średniej 89,19 i statystyce doubli 46,2%. W drugim półfinale Michael van Gerwen odprawił ekspresowo Joe Cullena. Szybko objął prowadzenie 3:0, w czwartym legu zaliczył najwyższy checkout wieczoru ze 170. Dopiero przy 0:5 Cullen włączył się do meczu wygrywając rozgrywkę, ale van Gerwen bezproblemowo zakończył mecz wynikiem 6:1.

Finał Michael Smith – Michael van Gerwen zapowiadał się niesamowicie atrakcyjnie. Holender świetnie zaczął finał od przełamania rywala, później wygrał lega na 2:0. W trzeciej odsłonie też miał kilka szans na przełamanie, ale ostatecznie premierowego lega wygrał Anglik. Kolejne dwa legi znowu wygrał jednak Holender i przy 4:1 jego sytuacja zrobiła się bardzo dobra. Smith wygrał kolejne dwa legi, zaczął deptać po piętach rywalowi. Później jednak do samego końca obaj panowie wygrywali legi przy swoich pierwszych rzutach, na czym skorzystał van Gerwen wygrywając 6:4.

Ćwierćfinały:

Gary Anderson - Michael Smith 1:6
Peter Wright - Jonny Clayton 5:6
Michael van Gerwen - James Wade 6:5
Joe Cullen - Gerwyn Price 6:0 (walkower)

Półfinały:

Michael Smith - Jonny Clayton 6:2
Michael van Gerwen - Joe Cullen 6:1

Finał:
Michael Smith - Michael van Gerwen 4:6