Tirreno-Adriatico: Barguil najlepszy na piątym etapie
Hoebele/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons

Tirreno-Adriatico: Barguil najlepszy na piątym etapie

  • Dodał: Kacper Tyczewski
  • Data publikacji: 11.03.2022, 17:05

Wyścig Tirreno-Adriatico zaczyna wchodzić w decydującą fazę. Piątego dnia rywalizacji najlepszy był Warren Barguil.

 

Trasa piątego etapu nie była najtrudniejsza. Największe emocje podczas 155-kilometrowego odcinka z Sefro do Fermo czekały na ostatnich kilometrach, gdzie znajdowały się podjazdy pod Fermo Madonna d'Ete (2,2 km; 8,5%) oraz Fermo (3,2 km; 6%), gdzie ulokowana była meta.

Po bardzo intensywnym początku etapu, długo musieliśmy czekać na uformowanie ucieczki. Na dobrą sprawę dopiero po 60 kilometrach jazdy poznaliśmy jej ostateczny kształt. Ostatecznie w odjeździe jechało dwunastu kolarzy, a byli to: Benjamin Thomas (Cofidis), Jonathan Restrepo (Drone Hopper - Androni Giocattoli), Warren Barguil (Team Arkea Samsic), Gianluca Brambilla (Trek-Segafredo), Simone Velasco (Astana Qazaqstan Team), Vincenzo Albanese (EOLO-Kometa), Davide Ballerini (Quick-Step Alpha Vinyl Team), Valentin Ferron (TotalEnergies), Xandro Meurisse (Alpecin-Fenix), Nelson Oliveira (Movistar), Clement Russo (Team Arkea Samsic) oraz Francesco Gavazzi (EOLO-Kometa). Uciekającym zawodnikom w najlepszym momencie udało się osiągnąć blisko cztery minuty przewagi nad peletonem.

 

21 kilometrów przed metą na atak zdecydował się Warren Barguil, do którego po chwili dołączył Benjamin Thomas. Co prawda ich akcja nie spowodowała dużej przewagi nad resztą ucieczki, ale pozwoliła ją delikatnie uszczuplić, ponieważ odpadł z niej Clement Russo. Czołówka dwanaście kilometrów przed metą miała jeszcze dwie minuty zapasu nad peletonem, prowadzonym przez UAE Team Emirates, co nie stawiało ich w złej pozycji. Natomiast podczas podjazdu pod Fermo Madonna d'Ete z ucieczką pożegnali się Davide Ballerini oraz Gianluca Brambilla. 

 

W peletonie w końcówce Fermo Madonna d'Ete zaatakował Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vinyl Team), a wraz z Belgiem do przodu ruszyli Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) oraz Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma). Ta trójka bardzo dobrze jechała, ale na ich nieszczęście wszyscy pomylili trasę, co zakończyło dobrze zapowiadającą się akcję. 

 

Około cztery i pół kilometra przed metą kolejnej szansy szukał Warren Barguil. Ostatecznie Francuza już nikt nie zdołał dogonić i to on został zwycięzcą etapu. Drugie miejsce zajął Xandro Meurisse, a trzecie Simone Velasco. W grupie faworytów nie doszło do większych zmian.

Kacper Tyczewski – Poinformowani.pl

Kacper Tyczewski

Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.