Paryż-Nicea: nie ma mocnych na Roglicia
Pere Sefari/Wikimedia Commons

Paryż-Nicea: nie ma mocnych na Roglicia

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 12.03.2022, 14:50

Primoż Roglić na podjeździe na Col de Turini wygrał siódmy etap wyścigu Paryż-Nicea. Słoweniec z Team Jumbo-Visma umocnił się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Siódmy etap był już przedostatni w wyścigu Paryż-Nicea. Kolarze wystartowali z Nicei, a finiszowali na ponad 15-kilometrowym podjeździe Col de Turini. Finałowa wspinaczka mogła zadecydować o losach całego wyścigu.



Do ucieczki było wielu chętnych. Ostatecznie odjechała duża grupa w składzie: Ryan Mullen (Irlandia, Bora-hansgrohe), Fabio Felline (Włochy, Astana Qazaqstan Team), David Gaudu, Quentin Pacher, Olivier le Gac (wszyscy Francja, FDJ), Julien Bernard (Francja), Mads Pedersen (Dania, obydwaj Trek-Segafredo), Michael Morkow (Dania, Quick-Step Alpha Vinyl Team), Ivan Garcia Cortina (Hiszpania), Gregor Muhlberger (Austria), Albert Torres (Hiszpania, wszyscy Movistar Team), Cees Bol (Holandia), Nico Denz (Niemcy, obydwaj Team DSM), Thomas de Gendt (Belgia, Lotto Soudal), Simon Carr (Wielka Brytania), Julius van den Berg (Holandia, obydwaj EF Education Easy Post), Franck Bonnamour i Alexis Gougeard (obydwaj Francja, B&B Hotels KTM). 

Z ucieczki zaczęli odpowiadać kolejni kolarze. Na finałowym podjeździe, na 10 kilometrów przed metą zaatakował Gregor Muhlberger. Z faworytów jako pierwszy trzy kilometry później ruszył Adam Yates (Ineos Grenadiers). Prowadzący Austriak został doścignięty, a za pościg odpowiedzialny był Primoż Roglić. Lider wyścigu objął prowadzenie razem z Danielem Felipe Martinezem (Ineos Grenadiers). Do czołowej dwójki dojechali Nairo Quintana (Team Arkea Samsic) i Simon Yates (Team Bike Exchange Jayco). 

Pomimo prób ataków na szczyt czwórka wjechała razem. Na ostatnich metrach najlepszy okazał się Roglić. Słoweniec z Team Jumbo Visma przed ostatnim etapem umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce zajął Martinez, a trzeci był Yates. Brytyjczyk jest najbliżej lidera wyścigu, gdyż ma do niego 47 sekund straty. Trzeci Martinez traci minutę. 

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.