Fortuna 1 Liga: pierwsze zwycięstwo Korony w tym roku

  • Dodał: Kamil Dembczyk
  • Data publikacji: 13.03.2022, 14:55

Korona Kielce po dwóch remisach na początku roku w końcu odniosła zwycięstwo. Kielczanie wygrali na własnym stadionie z Resovią Rzeszów 2:1 i powrócili na trzecie miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi.

 

Na początku meczu obie drużyny starały się rozpoznać styl gry rywala. Do dwudziestej minuty nie oglądaliśmy ani jednej konkretnej akcji z którejkolwiek strony, jednak to gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce. W 26. minucie w polu karnym faulowany był Dawid Błanik i arbiter bez dłuższego zastanowienia podyktował "jedenastkę" dla Korony. Do rzutu karnego podszedł Jacek Podgórski i choć jego intencje wyczuł Branislav Pindroch i rzucił się w dobrą stronę, to strzał był na tyle silny, że piłka wpadła do siatki tuż przy słupku. Koroniarze prowadzili 1:0, a do ataku ruszyli goście. Świetny strzał oddał Marek Mróz i do wyrównania zabrakło niewiele - piłka uderzyła w poprzeczkę. Rzeszowianie po stracie bramki byli zdecydowanie groźniejsi, nie udało im się doprowadzić do wyrównania przed upływem 45. minut, lecz wiadome było, że w drugiej części gry zrobią wszystko żeby tego dokonać.

 

Pierwsza dobra okazja dla Resovii w drugiej połowie przytrafiła się 10 minut po wznowieniu gry. Bardzo dobre dośrodkowanie w pole karne posłał Damian Hilbrycht, piłkę z bliskiej odległości uderzał głową Rafał Mikulec i pozostawił bez szans bramkarza Korony. Piłkarze gospodarzy próbowali dyskutować z sędzią i przekonywać go, że strzelec bramki nieprzepisowo odepchnął obrońców, jednak sędzia pozostał nieugięty i druga bramka Mikulca w tym sezonie została zaliczona. Tym razem podrażnieni byli zawodnicy drużyny z województwa świętokrzyskiego i to oni ponownie częściej nacierali na bramkę przeciwników. W 68. minucie bardzo blisko trafienia był Dalibor Takac, lecz futbolówka minimalnie minęła słupek. Wszystko zmieniło się 5 minut później, Takac tym razem występował w roli dośrodkowującego. Słowak dograł piłkę do Dawida Błanika na tyle dobrze, że ten mógł bez większych problemów trafić do bramki klatką piersiową. Gospodarze objęli więc ponownie prowadzenie, którego nie oddali już do ostatniego gwizdka sędziego.

 

Dla Korony Kielce jest to pierwsze, jakże ważne zwycięstwo w tym roku. Dzięki zdobyciu trzech punktów żółto-czerwoni awansowali z powrotem na trzecie miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi i tracą do drugiego Widzewa tylko dwa punkty. Łodzianie mają jednak rozegrany jeden mecz mniej i jeszcze dzisiaj ich przewaga może się powiększyć. 

 

Korona Kielce – Resovia Rzeszów 2:1 (1:0)

Bramki: 26' Podgórski (k.), 72' Błanik - 54' Mikulec

Korona: Forenc - Błanik, Corral, Górski (46' Oliveira), Malarczyk, Podgórski, Shikavka, Szpakowski, Szymusik (65' Petrovic), Takac (83' Sewerzyński), Zebic (46' Koj)

Resovia: Pindroch - Adamski (46' Wojciechowski), Eizenchart, Hilbrycht (80' Kwiecień), Komor, Kubowicz (80' Antonik), Mikulec, Mróz, Soljic, Wasiluk (46' Jaroch), Wróbel (90+1' Krasa)

Żółte kartki: 82' Petrovic - 47' Soljic

Sędzia: Dominik Sulikowski

Kamil Dembczyk

Uczęszczam do IV Liceum Ogólnokształcącego w Częstochowie i stąd też pochodzę. Od wielu lat jestem wielkim fanem żużla, pasjonuję się również tenisem, koszykówką, skokami narciarskimi, F1, a także wieloma innymi dyscyplinami. Poza sportem interesuję się geografią, uwielbiam wyprawy w góry.