NBA: 60 punktów Townsa, Jokic górą w pojedynku o MVP
Erik Drost

NBA: 60 punktów Townsa, Jokic górą w pojedynku o MVP

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 15.03.2022, 08:42

Pierwszy od trzech lat bezpośredni pojedynek dwóch głównych kandydatów do nagrody MVP — Joela Embiida oraz Nikoli Jokica — wygrany przez Serba. Denver Nuggets pokonali na wyjeździe Philadelphię 76ers 114:110 i umocnili się na 5. miejscu w Konferencji Zachodniej. Walka środkowych została jednak przyćmiona przez innego centra — Karl-Anthony Towns został pierwszym graczem w sezonie, który przekroczył barierę 60 punktów, bijąc tym samym rekord organizacji oraz zapewniając Minnesocie Timberwolves zwycięstwo nad San Antonio Spurs 149:139.

 

Philadelphia 76ers — Denver Nuggets

Mecz pomiędzy 76ersNuggets rozgrzewał wszystkich kibiców koszykówki. W końcu po raz pierwszy od 2019 roku mieliśmy szansę obejrzenia pojedynku dwóch najlepszych centrów w NBA, czyli Joela Embiida oraz Nikoli Jokica. Dodatkowo obie drużyny przystępowały do gry w pełnych składach, nie licząc kontuzjowanych od początku sezonu Jamala MurrayaMichaela Portera Jr'a, co zwiastowało fantastyczne widowisko.

 

Pierwsze minuty spotkania to całkowita dominacja gospodarzy, którzy bardzo szybko wypracowali sobie dwucyfrową przewagę. Po ośmiu minutach 76ers prowadzili aż 31:14, a świetny początek zaliczał Joel Embiid (34pkt/9zb/4as/2blk), który zdobył 12 punktów na skuteczności 4/6 z gry. W kolejnych akcjach różnica utrzymywała się na podobnym poziomie, a w połowie drugiej kwarty osiągnęła swoje apogeum o wartości 19 oczek. Wtedy jednak podopieczni Michaela Malone'a przebudzili się i zakończyli połowę serią dziesięciu punktów, dzięki czemu schodzili do szatni przy wyniku 53:58.

 

Po powrocie na parkiet goście dopięli swego i wyszli na pierwsze prowadzenie od wyniku 6:5. Ta sytuacja wyraźnie rozdrażniła dwójkę liderów PhillyJamesa Harden (24pkt/9zb/11as) oraz Embiida, którzy całkowicie zdominowali następne osiem minut. Rozgrywający zapisał na koncie 12pkt/3zb/5as, a Kameruński środkowy dołożył 13pkt/4zb, co pozwoliło 76ers powrócić na 9-punktowe prowadzenie. W decydującej odsłonie ofensywa Nuggets weszła jednak na wyższy poziom, a goście trafiali 67% swoich prób z gry. Co więcej, Bryłki poprawiły również swoją grę w defensywie, ograniczając rywali do ledwie 40%. To głównie dzięki temu zespołowi udało się odrobić straty i doprowadzić do zaciętej końcówki, w której kluczem do wygranej okazał się Bones Hyland (21pkt/4zb). Rezerwowy rozgrywający rzucił 12 punktów, trafiając 4/5 prób zza łuku, w tym trójkę na dwie minuty przed końcem, zapewniającą drużynie prowadzenie 110:108. W samej końcówce, gdy gospodarze przegrywali 110:113 rzut na remis oddawał jeszcze Georges Niang (8pkt/4zb), ale ta okazała się niecelna i ostatecznie Denver Nuggets wygrali 114:110.

 

"On jest fantastycznym graczem i świetnym przeciwnikiem, uwielbiam grać przeciwko niemu. Bardzo często go oglądam, dzięki czemu wiem, czego się spodziewać." — powiedział po meczu Joel Embiid zapytany o Nikolę Jokica.

 

Minnesota Timberwolves — San Antonio Spurs

Jak się okazało, pojedynek centrów w Wells Fargo Center stał na bardzo wysokim poziomie, ale to w AT&T Center w San Antonio oglądaliśmy najlepszy indywidualny występ ostatniej nocy. Przed rozpoczęciem meczu faworytem wydawała się ekipa Timberwolves, która wygrała 7 z 9 ostatnich spotkań.

 

Starcie już od pierwszych minut stało na kapitalnym poziomie, jeśli chodzi o grę w ataku. Wystarczy powiedzieć, że obie ekipy rzucały powyżej 53% z gry, co wyjaśnia tak wysoki wynik końcowy pomimo braku dogrywki. Początek meczu należał do gości, którzy pod koniec otwierającej kwarty zdobyli siedem kolejnych punktów i prowadzili 40:32. Kapitalny start zaliczyli Karl-Anthony Towns (60pkt/17zb/3as) oraz D'Angelo Russell (19pkt/6as/3prz) — środkowy zapisał na koncie 14pkt/5zb, a jego rozgrywający dorzucił 15pkt/2as, trafiając przy tym wszystkie sześć prób z gry. Gospodarze nie zamierzali składać broni, mając w swoich szeregach również dwójkę świetnie dysponowanych zawodników — Dejounte Murraya (30pkt/4zb/12as) i Keldona Johnsona (34pkt/8zb/4as). Tegoroczny All-Star w drugiej odsłonie zdobył 12pkt/3as, a skrzydłowy w całej połowie uzbierał 20 punktów na skuteczności 8/8 z gry. To głównie dzięki grze tego duetu Spurs zdołali odrobić straty i na przerwę schodzili przy wyniku 73:75.

 

Po zmianie stron na kosmiczny poziom wszedł Towns, który w pojedynkę rozmontował defensywę zespołu Gregga Popovicha, rzucając w dwanaście minut niesamowite 32 punkty, trafiając przy tym 9/13 prób z gry, 5/6 zza łuku oraz 9/9 z linii rzutów osobistych. Przez kilka pierwszych minut ofensywa Ostróg starała się utrzymać tempo rywali, ale szybko okazało się to niemożliwe i po trzeciej kwarcie Leśne Wilki prowadziły 121:106. Z kolei w decydującej odsłonie Towns pojawił się na parkiecie tylko na trzy minuty, by dołożyć brakujące cztery punkty i pobić tym samym rekord organizacji, zdobywając 60 punktów w meczu. Center Timberwolves został również pierwszym graczem w obecnym sezonie, który przekroczył tę magiczną barierę. Ostatecznie drużyna Chrisa Fincha wygrała 149:139.

 

Komplet wyników minionej nocy:

Cleveland Cavaliers — Los Angeles Clippers 120:111 (33:27, 23:30, 31:24, 19:25, 14:5 OT)

Evan Mobley — 30pkt/6zb/2prz/2blk — Ivica Zubac 24pkt/14zb/4as/blk

Altanta Hawks — Portland Trail Blazers 122:113 (29:34, 29:33, 31:17, 33:29)

Trae Young 46pkt/6zb/12as — Josh Hart 31pkt/7zb/4as

Philadelphia 76ers — Denver Nuggets 110:114 (37:22, 21:31, 30:28, 22:33)

Joel Embiid 34pkt/9zb/4as/2blk — Nikola Jokić 22pkt/13zb/8as/2prz/2blk

Oklahoma City Thunder — Charlotte Hornets 116:134 (41:29, 23:36, 27:37, 25:32)

Shai Gilgeous-Alexander 32pkt/8zb/5as — Terry Rozier 30pkt/6zb/4as/2prz

San Antonio Spurs — Minnesota Timberwolves 139:149 (32:40, 41:35, 33:46, 33:28)

Keldon Johnson 34pkt/8zb/4as — Karl-Anthony Towns 60pkt/17zb/3as

Golden State Warriors — Washington Wizards 126:112 (33:30, 40:27, 28:27, 25:28)

Stephen Curry 47pkt/6zb/6as — Kristaps Porzingis 25pkt/8zb/4as

Sacramento Kings — Chicago Bulls 112:103 (27:17, 36:26, 25:34, 24:26)

De'Aaron Fox 34pkt/6zb/6as — Zach LaVine 27pkt/3zb/6as

Utah Jazz — Milwaukee Bucks 111:117 (39:37, 20:31, 34:21, 18:28)

Mike Conley 29pkt/7zb/2prz — Giannis Antetokounmpo 30pkt/15zb/4as

Los Angeles Lakers — Toronto Raptors 103:114 (12:33, 28:25, 31:33, 32:23)

LeBron James 30pkt/9zb/3as/2blk — Pascal Siakam 27pkt/11zb/5as

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.