Premier League: Spurs dalej walczą o Ligę Mistrzów!
Paul Hudson/www.flickr.com/photos/pahudson/49392043081/

Premier League: Spurs dalej walczą o Ligę Mistrzów!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 20.03.2022, 19:25

Tą skromną kolejkę Premier League zakończyło bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o europejskie puchary. Tottenham Hotspur podejmował na własnym stadionie West Ham United. Podopieczni Antonio Conte pokazali się z bardzo dobrej strony i zwyciężyli 3:1. 

 

Od pierwszych minut tego meczu gospodarze wrzucili wysokie tempo i zdominowali podopiecznych Davida Moyesa. Już w 9. minucie padła pierwsza bramka. Harry Kane wdarł się do pola karnego i dograł do Heung-Min Sona, którego strzał odbił się od Kurta Zoumy, co w konsekwencji zostało potraktowane jako bramka samobójcza. Od razu po rozpoczęciu gry West Ham mógł wyrównać, po tym, jak Michail Antonio popisał się swoją techniką i stanął oko w oko z Hugo Llorisem, ale strzał Hiszpana minął słupek o milimetry. Zaraz po tym akcja ruszyła w drugą stronę. Dejan Kulusevski ruszył na bramkę przeciwników i dograł do Heung-Min Sona, ale strzał Koreańczyka wylądował na lewym słupku bramki Łukasza Fabiańskiego.

 

W 24. minucie było już 2:0. Harry Kane posłał wyśmienite, prostopadłe podanie niczym rasowy pomocnik, a odbiorcą był jego partner z ataku, co w zakończyło się w końcu bramką Heung-Min Sona! Ich rywale nie złożyli broni. W 37. minucie Młoty otrzymały rzut rożny, a dośrodkowanie przedłużył Craig Dawson i piłka trafiła prosto pod nogi Mohameda Saida Benrahmy, który wpakował piłkę do siatki! Po dwóch doliczonych minutach ta świetna pierwsza połowa dobiegła końca.

 

W drugiej części spotkania podopieczni Antonio Conte w dalszym ciągu kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Swoją okazję na bramkę miał Harry Kane, gdy w 51. minucie znalazł sobie trochę miejsca w polu karnym, ale przegrał pojedynek z Łukaszem Fabiańskim. Trzeba w tym miejscu pochwalić grę Tottenhamu, gdyż zaprezentowali się bardzo dobrze na przestrzeni dwóch połów i całkowicie stłamsili rywali z tego samego miasta. W 80. minucie kolejną okazję miał Harry Kane, ale Anglik fatalnie przestrzelił w stuprocentowej sytuacji. W ostatnich minutach katem West Hamu ponownie okazał się Heung-Min Son, który podwyższył wynik! Po pięciu doliczonych minutach sędzia Anthony Taylor zakończył to spotkanie. 

 

Tottenham Hotspur - West Ham United 3:1 (2:1)

Bramki: 9' (sam.) Zouma, 24', 88' Son - 35' Benrahma

Tottenham: Lloris - Romero, Dier, Davies - Doherty, Bentacur, Hojbjerg, Reguilon (88' Emerson) - Kulusevski (90+2' Bergwijn), Son (90+3' Lucas Moura) - Kane

West Ham: Fabiański - Johnson, Dawson, Zouma, Cresswell - Soucek, Rice - Benrahma, Lanzini (84' Vlasić), Masuaku (56' Fornals) - Antonio (56' Yarmolenko)

Żółte kartki: Dawson

Sędzia: Anthony Taylor

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.