PlusLiga: Jastrzębie lepsze od Projektu
PLS

PlusLiga: Jastrzębie lepsze od Projektu

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 23.03.2022, 21:00

Mistrzowie Polski mierzyli się w środę z warszawskim Projektem. Jastrzębianie mieli trochę trudności, ale ostatecznie zwyciężyli u siebie 3:1. 

 

Początek spotkania był wyrównany. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli jastrzębianie, jednak szybko z ich dwupunktowej przewagi zrobiło się 10:9 dla Projektu po ataku Petkovicia. Niezły epizod w polu serwisowym zaliczył Szalpuk i wkrótce warszawianie odjechali na trzy punkty. Zagrywka ewidentnie była asem w rękawie stołecznych - to właśnie ten element zrobił im wynik w pierwszym secie. W decydującą fazę ekipa ze stolicy wkraczała z trzema "oczkami" w zapasie, a jeszcze dołożyła kolejne i zwyciężyła 25:21 po zbiciu Petkovicia.

 

Podobny przebieg miała druga partia - do stanu 5:5 ekipy wymieniały się punktami, ale wkrótce przypomniał o sobie Fornal i tym razem to jastrzębianie odskoczyli na cztery punkty. Przyjezdni trochę się męczyli, aż wreszcie zdobyli kontaktowy punkt i łyknęli bakcyla. Na półmetku to Projekt dyktował warunki, ale przed ostateczną fazą znów był remis 20:20. Wtedy jednak świetną serią popisali się mistrzowie kraju, a duży udział w tym miała regularna zagrywka. 

 

Zmienne szczęście nawiedzało oba zespoły także w trzeciej odsłonie. Raz prowadzili zawodnicy Andrei Gardiniego, a raz drużyna że stolicy. Na uwagę zasługiwała gra Petkovicia - atakujący wygrał praktycznie sam jednego seta, patrząc na jego statystyki. Na półmetku Jastrzębianie jednak złapali wiatr w żagle i wykorzystali okazję. Gdy gospodarze prowadzili już 18:13, o czas poprosił trener Warszawy. To jednak niewiele dało, bo jastrzębianie nie oddali tego prowadzenia do końca - 25:20. 

 

Prawdziwe "ja" ekipa Jastrzębia pokazała dopiero w czwartej partii, gdy na zagrywce pojawił się Boyer. Francuz może nie zdobywał samych asów, ale regularnie posyłał mocne uderzenia, co pomogło drużynie odskoczyć na 7:2. Przyjezdnym nie pomagały nawet rady trenera podczas przerwy - gospodarze prowadzili wkrótce już ośmioma punktami i wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się właśnie w tym secie. Warszawianie próbowali jeszcze odwrócić losy tego spotkania, ale gra punkt za punkt to było zbyt mało. Jastrzębianie po raz kolejny pokazali, że nie bez powodu bronią tytułu mistrzowskiego. Mecz zakończył Stephan Boyer, serwując asa - 25:17. 

 

Jastrzębski Węgiel - Projekt Warszawa 3:1 (21:25, 25:21, 25:20, 25:17)

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.