U-20: Czesi pewnie pokonują reprezentację Polski

Po zwycięstwie 2:0 nad Anglikami, reprezentacja Polski w piłce nożnej do lat 20 przegrała z Czechami 0:2. Mecz w ramach towarzyskiego Turnieju Ośmiu Narodów rozegrany został w czeskim Frydku Mistku. Gole dla gospodarzy zdobyli Icha oraz Firbacher. Polska utrzymała się na piątym miejscu w grupie, ale ma zaledwie jeden punkt przewagi nad ósmą reprezentacją Czech. 

Pierwsza połowa rozpoczęła się od ofensywnej gry podopiecznych Miłosza Stępińskiego. W 3. minucie Polacy wywalczyli rzut rożny, jednak dośrodkowanie Łakomego zostało przechwycone przez czeskiego bramkarza. Trzy minuty później kolejna akcja naszej reprezentacji została przerwana, gdy Łukasz Zjawiński faulował w polu karnym zawodnika drużyny przeciwnej. W 7. minucie wrzutki w pole karne próbował Gołębiowski, ale defensywa Czechów przecięła podanie i oddaliła zagrożenie od własnej bramki. Pierwszy atak piłkarze Jiri Zilaka przeprowadzili w 9. minucie, ale piłkę przed pole karne wypiąstkował Bieszczad. Około dziesiątej minuty gra się wyrównała i piłka znajdowała się głównie w środkowej strefie boiska. W 22. minucie z piłką w pole karne wpadł Gołębiowski, ale celność jego uderzenia pozostawiała wiele do życzenia. W 30. minucie Marek Icha wyprowadził zespół gospodarzy na prowadzenie. Szybką akcję prawą stroną przeprowadził David Pech, podał na piętnasty metr do obrońcy FC Sellier & Bellot Vlašim, a ten z pierwszej piłki pokonał polskiego bramkarza. Bramka zachęciła gospodarzy do bardziej ofensywnej gry i to oni przejęli inicjatywę w drugiej części pierwszej połowy. Na minutę przed przerwą ofensywną akcję próbował przeprowadzić Pyrka, ale jego podanie do Zjawińskiego było zbyt mocne. Mimo kilku prób, jedyna groźna sytuacja pierwszej połowy, to akcja bramkowa Czechów i to oni zeszli do szatni prowadząc 1:0. 

Druga połowa rozpoczęła się od idealnej okazji dla gospodarzy, ale Pech wślizgiem nie zdołał sięgnąć piłki.  W 51. minucie Suchomel uderzył z dwudziestu metrów na bramkę Tobiasza, który zmienił w przerwie Bieszczada, ale piłka minimalnie minęła bramkę. Dwie minuty później to Polacy mieli dobrą akcję bramkową, ale Zjawiński znalazł się na pozycji spalonej i sędzia przerwał grę. W 56. minucie doszło do groźnej sytuacji, gdy polski obrońca podał piłkę głową do Tobiasza, ale nie zauważył czeskiego napastnika, który niemal przejął piłkę. W tej sytuacji skończyło się tylko na strachu, jednak 4 minuty później Polacy nie mieli już tyle szczęścia. Złe krycie obrońców podczas rzutu rożnego sprawiło, że Filip Firbacher z pięciu metrów wepchnął piłkę do naszej bramki i powiększył prowadzenie gospodarzy. Czesi stworzyli sobie optyczną przewagę w tym spotkaniu i nie pozwolili naszym zawodnikom dochodzić do groźnych sytuacji bramkowych. Polacy ożywili się dopiero w ostatnich minutach spotkania. Swoich szans próbowali Żurkowski i Szymczak, ale bez powodzenia. Ostatecznie Polacy ulegli naszym południowym sąsiadom 0:2.

Trener Miłosz Stępiński wymienił w drugiej połowie wszystkich piłkarzy, z wyjątkiem Żurkowskiego. Na boisku, zaraz po przerwie pojawili się Tobiasz, Szymański, Kobacki, Iskra, Kałuziński i Szymczak, a w trakcie gry wprowadzeni zostali również Bieroński, Tkocz i Gerbowski. Zmiany nie poprawiły wiele w grze naszej kadry młodzieżowej. Polscy piłkarze najlepiej wyglądali w ciągu ostatnich 15 minut, gdy próbowali odrabiać dwubramkową stratę, ale nie przełożyło się na to na groźne sytuacje bramkowe. 

Porażka sprawiła, że Polska reprezentacja utrzymała się na piątym miejscu w grupie towarzyskiego turnieju, mając 8 punktów po siedmiu rozegranych meczach, ale zajmujące ostatnie miejsce Czesi zbliżyli się do naszej kadry, tracąc już tylko jeden punkt. 

Czechy U-20 - Polska U-20: 2:0 (1:0)

Bramki: Icha 30', Firbacher 60'

Żółte kartki: Ritter - Szymczak

Czechy: Stejskal, Donat, Firsbacher, Icha, Kozeluh, Kristan, Pech, Ritter, Sigut, Suchomel, Vlcek

Polska: Bieszczad, Gołębiowski, Łopata, Łakomy, Paluszek, Pila, Pyrka, Struski, Szcześniak, Zjawiński, Żurkowski