LEC: bolesny upadek super drużyny - G2 Esports zwycięża z Team Vitality 3:0!
Michal Konkol

LEC: bolesny upadek super drużyny - G2 Esports zwycięża z Team Vitality 3:0!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 01.04.2022, 20:51

Kolejna runda fazy play-off LEC rozpoczęta. W pierwszej serii tego tygodnia Team Vitality podejmowało G2 Esports. Poziom tej serii nie był wybitny, pojawiło się wiele błędów i kuriozalnych sytuacji, szczególnie ze strony francuskiej organizacji. Koniec końców to właśnie Marcin "Jankos" Jankowski i jego kompani wygrali tę serię 3:0. Najbardziej elektryzująca fanów przed sezonem ekipa odpadła bardzo szybko i bardzo boleśnie.

G2 Esports vs Team Vitality - 1:0

G2 Esports Team Vitality
BrokenBlade Gnar 2/2/8 2/2/5 Camille Alphari
Jankos Viego 6/3/5 3/3/4 Xin Zhao Selfmade
caPs Lissandra 2/2/9 1/3/6 LeBlanc Perkz
Flakked Zeri 5/1/8 3/3/3 Aphelios Carzzy
Targamas Rakan 0/2/13 1/4/8 Nautilus Labrov

Początek pierwszej mapy był bardzo powolny i dopiero w 8. minucie padły pierwsze zabójstwa, po tym, jak NautilusCamille oraz Xin Zhao pojawili się na górnej alei, aby wyeliminować Gnara oraz Viego bez straty ani jednego gracza. Kolejny kontratak Team Vitality przeprowadziło w 12. minucie, gdy G2 próbowało coś zdziałać na midzie, ale Jankos nadział się na Selfmade'a, Labrova oraz samego Perkza. Szalona walka drużynowa miała miejsce w 18. minucie, gdy VIT zanurkowało pod tier 1 wieżę na środkowej alei i Jankos był bliski zostania bohaterem, ale Carzzy zadał ogrom obrażeń i to dzięki niemu, to starcie zakończyło się unicestwieniem G2 Esports.

 

Z czasem G2 zaczęło wracać, jakby ta porażka pozwoliła im wrzucić wyższy bieg. Dzięki inteligentnym pułapkom udało się zdobyć trzy zabójstwa i wyrównać stan złota. W 30. minucie Team Vitality chciało wymusić walkę na rzece, po tym, jak ruszyli po Barona. Początkowo wszystko wyglądało całkiem dobrze, ale Samuraje w świetny sposób obróciły losy walki i to oni wyszli zwycięsko. To pozwoliło zakończyć pierwszą mapę w 33. minucie.

G2 Esports vs Team Vitality - 2:0

Team Vitality G2 Esports
Alphari Camille 2/5/6 6/1/8 Jax BrokenBlade
Selfmade Hecarim 3/4/5 2/3/8 Volibear Jankos
Perkz Ahri 3/1/7 2/5/6 Sylas caPs
Carzzy Aphelios 5/5/4 6/0/7 Jinx Flakked
Labrov Zilean 0/3/10 2/4/8 Rakan Targamas

Druga mapa rozpoczęła się od solowego zabójstwa na górnej alei, gdzie BrokenBlade pokazał swoją wyższość nad Alpharim. W 9. minucie Team Vitality spróbowało zanurkowania po Jaxa, ale gracze kompletnie się rozlali w tej akcji, na czym skorzystało G2 Esports, które zgarnęło dla siebie dwie eliminacje. Trzy minuty później Hecarim rozpędził się prosto po eliminację na Sylasie, a w tej samej chwili na dolnej alei swoje zabójstwo zdobył Aphelios. Z każdą minutą Samuraje rozpędzały swoje postacie, a Jax wyglądał niczym tytan. Team Vitality odpowiadało eliminacjami, ale dalej traciło w złocie, które G2 zbierało, niszcząc wieże oraz eliminując przeciwników.

 

W 19. minucie Pszczółki całkiem zgrabnie przeprowadziły walkę drużynową, lecz po pozbyciu się Jaxa przyszła Jinx, która połapała resety i zaczęła być kolejnym zmartwieniem dla oponentów. Minutę później G2 postanowiło na Barona, lecz tam Vitality bardzo ładnie wykurzyło swoich przeciwników, lecz sami nie mogli wziąć Nashora, gdyż Miniony pukały do bazy. Najbardziej szalona walka rozgorzała na dolnej rzece, gdzie raz jedni, raz drudzy byli bliżej wygranej, lecz koniec końców to Jankos i spółka odnieśli zwycięstwo oraz zgarnęli Duszę Smoka Powietrznego i Barona. Dzięki temu organizacja Ocelote'a zakończyła drugą mapę w 29. minucie. 

G2 Esports vs Team Vitality - 3:0 (MVP: Flakked)

Team Vitality G2 Esports
Alphari Jayce 3/3/6 2/4/6 Irelia BrokenBlade
Selfmade Volibear 2/3/6 3/4/5 Viego Jankos
Perkz Akali 4/2/3 2/1/7 Ahri caPs
Carzzy Aphelios 3/2/4 6/0/4 Jinx Flakked
Labrov Renata 1/3/5 0/4/10 Lulu Targamas

Tak samo, jak na poprzednich mapach, tak i na tej długo gracze kazali czekać na pierwsze eliminacje. W 10. minucie na górnej alei Volibear oraz Jayce znaleźli dwie eliminacje, a w tym samym czasie na dolnej alei Aphelios z łatwością pozbył się Lulu. Do tego doszły genialne ruchy na mapie, gdzie VIT zyskało bardzo dużo złota. Z minuty na minutę Jankos i jego kompani wyglądali coraz gorzej, a Team Vitality zwiększało swoją przewagę do przeogromnych granic. To zwiastowało powolny koniec oraz Barona. Tak też się stało, lecz bohatersko do legowiska wskoczył Jankos, który ukradł ten obiekt oznaczony dodatkowym złotem!

Ta mapa była idealnym podsumowaniem tej serii - był to kompletny młyn bez jakiejkolwiek dobrej gry ze strony obu drużyn. W 30. minucie Team Vitality wyłapało kiepsko grającego caPsa, ale poszli zdecydowanie za daleko, co zakończyło się oddaniem celnych zabójstw oraz oddaniem kolejnego Barona dla G2 Esports. Sytuacja w złocie się odwróciła - nagroda z obiektów pozwoliła na tak spory powrót, że wydawało się to kompletnie nie fair. Widać było, że psychika graczy Team Vitality była przedziurawiona. Następne chwile były tego potwierdzeniem. Owszem, Perkz i spółka wzięli Barona Nashora, ale kilka minut później caPs ukradł Smoka Hextechowego i zagwarantował swojej drużynie Soula! To było okropne! Dodając do tego w pełni wyposażoną Jinx - strach się bać. W 44. minucie G2 Esports rozniosło swoich przeciwników, zgarnęło Barona i zakończyło tę (męczarnię) mapę w 47. minucie!

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.