NBA: kolejna porażka Lakers, Wolves lepsi od Nuggets
Erik Drost

NBA: kolejna porażka Lakers, Wolves lepsi od Nuggets

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 02.04.2022, 08:03

Minnesota Timberwolves pokonała na wyjeździe Denver Nuggets 136:130 i zbliżyła się do szóstego miejsca w Konferencji Zachodniej na dwa spotkania. Z kolei New Orleans Pelicans wygrali na wyjeździe z Los Angeles Lakers i są już prawie pewni gry w turnieju play-in. Z kolei dla Jeziorowców była to piąta porażka z rzędu.

 

Denver Nuggets — Minnesota Timberwolves

W bardzo ciekawej rywalizacji o rozstawienie na koniec rozgrywek Denver Nuggets podjęli u siebie Minnesotę Timberwolves. Gospodarze mieli nad rywalami trzy mecze przewagi, a także wciąż gonili znajdujących się wyżej w tabeli Utah Jazz oraz Dallas Mavericks. Z kolei Leśne Wilki zamierzają walczyć do końca, by uniknąć gry w turnieju play-in i bezpośrednio wejść do fazy posezonowej.

 

Spotkanie już od pierwszych minut stało na kapitalnym poziomie, jeśli chodzi o grę w ataku. Obie ekipy świetnie dzieliły się piłką oraz rzucały na bardzo wysokich skutecznościach powyżej 59% z gry. Pierwsza kwarta to również fenomenalny pojedynek centrów — Nikola Jokić (38pkt/19zb/8as) zapisał na koncie 12pkt/4zb/3as na skuteczności 4/4 z gry, na co Karl-Anthony Towns (32pkt/9zb/2blk) odpowiedział 16 punktami, trafiając wszystkie sześć prób rzutowych. Na początku drugiej odsłony podopieczni Chrisa Fincha zdołali uciec na dwanaście oczek, ale w kolejnych minutach ich efektywność w ofensywie spadła do ledwie 37%, co natychmiast wykorzystali gospodarze, zbliżając się na 65:70 po dwudziestu czterech minutach.

Po powrocie na parkiet Timberwolves rozpoczęli z „wysokiego C”, zdobywając dziewięć punktów z rzędu i ponownie uciekając na dwanaście oczek. Bryłki zdołały jednak odrobić straty w kolejnych minutach, a nawet wyjść na 2-punktowe prowadzenie pod koniec trzeciej kwarty. Dwie ostatnie akcje to jednak dwie trójki w wykonaniu przyjezdnych, którzy tym samym prowadzili 98:94 na dwanaście minut przed końcem. Z kolei w decydującej odsłonie oba zespoły ponownie wspięły się na wyżyny swoich umiejętności, rzucając na prawie identycznej, 57% skuteczności z gry. Pierwsze minuty należały do Leśnych Wilków oraz Anthony'ego Edwardsa (18pkt/8zb/7as), który po trzech fatalnych kwartach (1/9 z gry) trafił wszystkie pięć rzutów, czym zapewnił drużynie prowadzenie 124:109. Od tego momentu Nuggets przeprowadzili jednak serial punktowy 21:9, dzięki czemu zbliżyli się do rywali na trzy punkty na 24 sekundy przed końcem. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie świetna dyspozycja Monte Morrisa (23pkt/3zb/6as/2prz), który uzbierał 12 oczek, trafiając wszystkie trzy próby zza łuku. W ostatnich akcjach Minnesota Timberwolves nie popełniała jednak błędów i ostatecznie wygrała 136:130, zbliżając się tym samym do Denver Nuggets na dwa mecze.

 

Los Angeles Lakers — New Orleans Pelicans

Jeszcze większe emocje budziło starcie w Crypto.com Arena, gdzie Los Angeles Lakers podejmowali bezpośrednich rywali w walce o kwalifikacje do turnieju play-in, New Orleans Pelicans. Przed rozpoczęciem gry przyjezdni znajdowali się dwa mecze nad Jeziorowcami w tabeli Konferencji Zachodniej, pomimo niezliczonych problemów kadrowych w obecnym sezonie.

 

Dzisiejsze starcie od samego początku było niesamowicie wyrównane, a w ciągu 48 minut największa różnica punktowa pomiędzy obiema ekipami wynosiła tylko sześć oczek. Pierwsza kwarta to nieznaczna, 5-punktowa przewaga po stronie Pelikanów, w barwach których świetny początek zaliczył CJ McCollum (32pkt/7zb/4as/2prz), zapisując na koncie 14 punktów na skuteczności 5/7 z gry oraz 4/4 zza łuku. Po drugiej stronie parkietu odpowiadać starał się LeBrona James (38pkt/8zb/4as), zdobywając 9 oczek i trafiając 4/6 prób. W drugiej odsłonie ofensywa gości wyraźnie zwolniła, a zespół nie trafił żadnego z siedmiu rzutów trzypunktowych. Dzięki temu Lakers zdołali odrobić straty i doprowadzić do remisu 50:50 po pierwszej połowie.

 

Po zmianie stron kapitalne „show” dla zgromadzonych na hali oraz przed telewizorami kibiców przygotowali Brandon Ingram (29pkt/7zb/7as/2blk), oraz LeBron — skrzydłowy Pelicans uzbierał 15 punktów na skuteczności 5/6 z gry, natomiast legendarny koszykarz Lakers rzucił aż 21 oczek, trafiając 6 z 10 rzutów. To głównie dzięki grze Jamesa jego drużyna prowadziła po trzech kwartach 87:86. W ostatniej odsłonie przebudził się natomiast Russell Westbrook (12pkt/4zb/5as), który dodał od siebie 10 punktów. Paliwa w baku nie starczyło jednak pozostałej dwójce liderów — LeBron oraz Anthony Davis (23pkt/12zb/6as) byli 2/9 z gry — co natychmiast wykorzystali przyjezdni, powracając na prowadzenie. Pod sam koniec meczu trójkę z rogu trafił jeszcze Avery Bradley (10pkt/3prz), dzięki czemu na dziewięć sekund przed końcem Lakers mieli piłkę przy 3-punktowej stracie. W decydującej akcji LeBron zachował się jednak bardzo dziwnie, samemu próbując doprowadzić do remisu, co zakończyło się fatalnym „airballem” i porażką Jeziorowców 111:114. Tym samym podopieczni Franka Vogela przegrali piąte spotkanie z rzędu i do znajdujących się na 10. miejscu w konferencji San Antonio Spurs tracą już jeden mecz.

 

Komplet wyników minionej nocy:

Orlando Magic — Toronto Raptors 89:102 (23:29, 23:30, 17:26, 26:17)

Mo Bamba 15pkt/10zb/6as — Fred VanVleet 19pkt/5zb/3as/5prz/2blk

Washington Wizards — Dallas Mavericks 135:103 (41:30, 26:23, 27:25, 41:25)

Kentavoius Caldwell-Pope 35pkt/4zb — Luka Doncić 36pkt/7zb/6as

Boston Celtics — Indiana Pacers 128:123 (37:28, 31:33, 28:30, 32:32)

Jaylen Brown 32pkt/3zb/7as/2prz — Tyrese Haliburton 30pkt/3prz

Houston Rockets — Sacramento Kings 117:122 (41:26, 21:31, 29:29, 26:36)

Kevin Porter Jr 27pkt/4zb/11as/4prz — Harrison Barnes 25pkt/3as

Memphis Grizzlies — Phoenix Suns 122:114 (34:23, 20:27, 30:33, 38:31)

Dillion Brooks 30pkt/4zb/7as — Devin Booker 41pkt/4zb/4as

Milwaukee Bucks — Los Angeles Clippers 119:153 (30:34, 32:39, 26:41, 31:39)

Bobby Portis 25pkt/8zb/3as — Robert Covington 43pkt/8zb/2prz/3blk

Oklahoma City Thunder — Detroit Pistons 101:110 (20:21, 32:34, 14:28, 35:27)

Theo Maledon 28pkt/6zb/6as/2blk — Killian Hayes 26pkt/7zb/8as/5prz/2blk

San Antonio Spurs — Portland Trail Blazers 130:111 (34:29, 43:20, 24:32, 29:30)

Keldon Johnson 21pkt/5zb/6as — Keon Johnson 20pkt/3zb/3as

Denver Nuggets — Minnesota Timberwolves 130:136 (35:40, 30:30, 29:28, 36:38)

Nikola Jokić 38pkt/19zb/8as — Karl-Anthony Towns 32pkt/9zb/2blk

Los Angeles Lakers — New Orleans Pelicans 111:114 (25:30, 25:20, 37:36, 24:28)

LeBron James 38pkt/8zb/4as — Brandon Ingram 29pkt/7zb/7as/2blk

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.