1. Liga kobiet: SAN-Pajda blisko sprawienia niespodzianki

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 04.04.2022, 20:19

Gdy w miniony weekend Panowie rozgrywali ostatnie kolejki i spotkania fazy zasadniczej, Panie rozpoczęły już zmagania pucharowe. Zmagania, w których nie ma już miejsca na błędy i potknięcia, a każda luka waży na awansie. 1. runda spotkań w fazie play-off nie przyniosła niespodzianek. Faworyci wygrywali swoje mecze, choć nie bez trudu, o czym przekonał się wicelider z Mielca.

 

Siatkarki Stali były pewne swoich możliwości, wiedziały jak ważny jest pierwszy mecz fazy pucharowej, aby od samego startu mieć bufor bezpieczeństwa i złapać stabilizację. Ta świadomość i korzystny bilans gier z jarosławiankami sprawiał, że nie bały się meczu na wyjeździe, a wręcz przeciwnie. Czekały na jego rozpoczęcie, aby udowodnić na boisku, samym sobie i nowemu trenerowi, że błędy z poprzednich spotkań są już historią. Ich rywalki, co prawda ze sporą różnicą punktową awansowały do ósemki, lecz sezonu nie mogą uznać na wybitny.  Zanotowały trzynaście zwycięstw i tyle samo porażek, co nie przekłada się na realny potencjał zespołu. Zespołu budowanego spokojnie, z doświadczonym zapleczem, stabilizacją finansową i oczekiwaniami regularnego rozwoju. Siódme miejsce na koniec rundy zasadniczej sprawiło, że podopieczne trenera Piotra Pajdy już na początku pucharowej drogi musiały zmierzyć się z wiceliderkami. Jak się później okazało, nie były bez szans.

 

Rywalizację w Jarosławiu zakończył piąty set wygrany ostatecznie czterema punktami przez doświadczone mielczanki. Podopieczne trenera Mirosława Zawieracza zdominowały rywalki przy siatce, notując o 9% wyższą efektywność ataku przy znacznie mniejszej ilości prób. Chwilowe przestoje niwelowały szybkimi atakami, gubieniem bloku i pewnymi uderzeniami z piłek sytuacyjnych. Podejmowały ryzyko, lecz nie aż takie jak miejscowe. Gospodynie, aby nawiązać walkę z faworytem, oprócz wyuczonych schematów i skuteczności musiały liczyć na szczęście poparte dozą ryzyka. O ile mocne i kierunkowe zagrywki dały im siedem punktów, a stabilna defensywa przewagę w przyjęciu, o tyle błędy własne zabrały aż trzydzieści sześć „oczek”. Mimo wszystko w dwóch setach zdominowały rywalki, doprowadzając do tie-breaka, w którym nie miały już sił, aby prowadzić spotkanie z taką intensywnością. Nie wykorzystały atutu własnego boiska, lecz udowodniły przed rewanżem, że nie stoją na straconej pozycji.   

 

SAN-Pajda Jarosław – ITA TOOLS Stal Mielec 2:3 (21:25, 25:21, 16:25, 25:20, 11:15)

 

Pozostałe spotkania 1. rundy play-off:

 

Płomień Sosnowiec – LOS Nowy Dwór Mazowiecki 3:1 (25:21, 26:28, 25:17, 26:24)

Karpaty Krosno – Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów 0:3 (20:25, 18:25, 17:25)

Enea Energetyk Poznań – Częstochowianka Częstochowa 3:1 (25:23, 16:25, 25:20, 25:22)

 

Spotkania 1. rundy play-out:

 

AZS AWF Warszawa – BAS Kombinat Budowlany Białystok 0:3 (22:25, 22:25, 19:25)

AZS AWF Warszawa – BAS Kombinat Budowlany Białystok 0:3 (20:25, 19:25, 16:25)

 

GKS ”Wieżyca 2011” Politechnika Gdańska Stężyca – Libero VIP Aleksandrów Łódzki 3:0 (25:18, 25:22, 25:22)

GKS ”Wieżyca 2011” Politechnika Gdańska Stężyca – Libero VIP Aleksandrów Łódzki 3:2 (19:25, 25:15, 25:17, 19:25, 15:9)