PHL: Katowice i Tychy w połowie drogi do zwycięstwa

GKS Katowice pokonał Unię Oświęcim, a GKS Tychy był lepszy od Jastrzębia w meczach o medale Polskiej Hokej Ligi. Katowiczanie prowadzą już 2:0 w rywalizacji o złoto, tyszanie do brązowego medalu potrzebują jeszcze jednego zwycięstwa.

W Katowicach dzień wcześniej na lodowisku lepsza była GieKSa, która zasłużenie wygrała 4:2, w poniedziałek zdecydowanie poprawili się goście znad Soły, a starcie było niezwykle zacięte, a o wyniku zdecydowało jedno trafienie. Gola na wagę złota zdobył w 28. minucie Grzegorz Pasiut, któremu minimalnie pomógł próbujący interweniować Glenn, bo to od niego odbił się krążek po strzale kapitana gospodarzy. Zmiana toru lotu gumy z pewnością nie pomogła Saundersowi w interwencji i finalnie Kanadyjczyk skapitulował. Po bramce Pasiuta mimo obustronnych okazji wynik nie uległ zmianie i GKS po dwóch meczach w Satelicie prowadzi z Unią w rozgrywce o złoto już 2:0. Zmagania przenoszą się teraz do Oświęcimia, gdzie hokeiści kije skrzyżują już w czwartek. 

GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim 1:0 (0:0, 1:0, 0:0).

Hat-trickiem w meczu o brąz popisał się Christian Mroczkowski i to głównie dzięki jego bramkom Tychy pokonały Jastrzębie 5:4. W 52. minucie tyszanie prowadzili 5:2, jastrzębianie rzucili się w pościg, ale trafienia Kalnsa i Kaperlika pozwoliły tylko na załapanie kontaktu bramkowego, ale wyrównać już się nie udało i to goście wygrali. Do zdobycia brązu potrzebne są dwa zwycięstwa. 

GKS Jastrzębie - GKS Tychy 4:5 (0:1, 2:2, 2:2).