TAURON Liga: wreszcie emocje w ćwierćfinale
Biuro Prasowe Developres Rzeszów

TAURON Liga: wreszcie emocje w ćwierćfinale

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 04.04.2022, 23:00

Dwa sety dominacji Developresu, później dwie partie z niespodzianką i niesamowicie walczącym BKS-em, ale ostatecznie to drugi zespół fazy zasadniczej ze zwycięstwem w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Tauron Ligi.

 

Jeśli wszystkie trzy pierwsze spotkania ćwierćfinałowe Tauron Ligi, czyli mecze Grupy Azoty Chemika Police z Uni Opole, IŁ Capital Legionovii Legionowo z Budowlanymi Łódź oraz ŁKS-u Commercecon Łódź z E.LECLERC Moyą Radomką Radom zakończyły się wynikami 3:0, siłą rozpędu można było myśleć, że podobnie będzie w Rzeszowie. Developres BELLA DOLINA w poniedziałkowy wieczór mierzył się z BKS-em Bostik Bielsko-Biała – było to starcie drugiej oraz siódmej ekipy sezonu zasadniczego. Wielkim faworytem były gospodynie, które przecież w tym sezonie spisują się znakomicie, co  potwierdziły choćby awansem do ćwierćfinału siatkarskiej Ligi Mistrzyń. Teraz podopieczne Stephane’a Antigi zbliżały się powoli do decydujących rozstrzygnięć na krajowej arenie.

 

Mecz rozpoczął się od błędu z zagrywki Aleksandry Kazały i ataku po palcach Malwiny Smarzek. Początkowo pojawiło się kilka długich akcji. Szybko jednak zrobiło się 7:2 dla faworytek po udanym ataku Jeleny Blagojević. Bielszczanki nie kończyły swoich ataków – dopiero udało się to Gabrieli Orvosovej. Do gry przy stanie 10:5 po stronie gospodyń włączyła się udanym atakiem z obejścia Anna Stencel. Przy 12:5 trener bielszczanek Bartłomiej Piekarczyk wziął czas. Po nim był moment, że przyjezdne grały z rywalkami punkt za punkt, ale im bliżej końca seta, tym trudniej było myśleć o pozytywnym wyniku. Siła ataku po stronie gospodyń w postaci Malwiny Smarzek i Jeleny Blagojević robił zbyt duże spustoszenie. Dobry blok Martyny Świrad na 12:19 był jednym z niewielu jasnych punktów dla BKS-u w tym secie. Pierwsze dwucyfrowe prowadzenie w tym secie Developres zanotował przy 23:13, a chwilę później set skończył się wynikiem 25:16.

 

Po pierwszych kilku punktach drugiego seta gra bielszczanek wydawała się bardziej ustabilizowana, niż w pierwszym secie. Pierwsze prowadzenie Developres objął jednak już przy stanie 3:2. Przy 5:3 dla gospodyń duży błąd przy obronie piłki popełniła Aleksandra Szczygłowska, a po chwili asa serwisowego na 6:6 zagrała Ewelina Polak. Przy wejściu w środkową fazę seta BKS znowu się zaciął. Świetne zagrywki Anny Stencel pomogły objąć prowadzenie 10:7. BKS próbował złapać kontakt dobrymi blokami, w tym jednym na Malwinie Smarzek. Mimo lepszej gry bielszczanek, niż w pierwszym secie, to ciągle Developres był na prowadzeniu. Jeszcze przed 20 punktem rzeszowianki odskoczyły na trzy – cztery punkty, wyraźnie dominując i zmierzając do prowadzenia 2:0. Zwycięstwo nie było tak pewne, jak w pierwszym secie, ale i tak wynik 25:18 nadal robił wrażenie.

 

Trzeciego seta Developres zaczął od udanego bloku. Bielsko znowu początkowo toczyło wyrównaną grę, ale od 3:3 dwa punkty z rzędu – m.in. za sprawą asa serwisowego Magdaleny Jurczyk zdobyły rzeszowianki. Developres dość szybko wypracował sobie czteropunktową przewagę i przy stanie 10:6 Bartłomiej Piekarczyk znowu poprosił o czas. Były akcje, w których z perspektywy przyjezdnych wyglądało to całkiem nieźle i po ataku Orvosovej zrobiło się tylko 10:11. Developres ustabilizował znowu sytuację i po ataku Smarzek wyszedł na prowadzenie 15:12. Po jednym z niewielu błędów Blagojević, który nastąpił kilka chwil później BKS zaczął odrabiać straty i po ataku Weroniki Szlagowskiej był remis 18:18. Mecz nagle nabrał rumieńców i zanosiło się na ciekawa końcówkę. Przy 20:20 dwa bloki na Weronice Szlagowskiej znowu dały prowadzenie gospodyniom. Po chwili cztery punkty na konto znowu zapisał BKS i pachniało czwartym setem.  Kolejną piłkę kiwką wygrała Orvosova i zrobiło się już tylko 2:1.

 

Rzeszowianki nieźle rozpoczęły czwartą partię – od prowadzenia 3:0, gdy kapitalny blok zaliczyła Malwina Smarzek. Bielszczanki zupełnie nie wydawały się podbudowane wygranym setem i pierwszy punkt zanotowały dopiero wtedy, gdy rywalki miały już cztery oczka. Po ataku Jeleny Blagojević było już 6:2, czyli różnica osiągnęła stan porównywalny z poprzedniej partii. I bielszczanki znowu zaczęły gonić po dobrych zagrywkach Magdaleny Janiuk. Developres odzyskał kontrolę po błędach rywalek, gdy zrobiło się 10:6. BKS znowu jednak podgonił przy odrobinie szczęścia na zagrywce Szlagowskiej, a niedługo później objął prowadzenie 13:11. Sytuacja nadal była zmienna, bo po przerwie wziętej przez Stephane’a Antigę gospodynie przełamały się na obu skrzydłach i zanotował serię punktów. Ciągle jednak wynik był bliski remisu. BKS ciągle wywierał presję na Developresie i to pomogło – piłke na 18:16 zepsuła Blagojević, co dało remis. BKS pod koniec partii podjął niesamowitą walkę – wyszedł na prowadzenie 21:18 i było blisko tie-breaka. Wtedy na swoje barki ciężar zdobywania punktów wzięła Kara Bajema i dzięki jej atakom zrobiło się 21:21. Końcówkę jednak – znowu sensacyjnie – na swoją korzyść rozstrzygnął BKS, zwyciężając 25:23. Decydujący punkt znowu zdobyła Gabriela Orvosova i BKS wygrał seta 25:23.

 

Pierwszy punkt w tie-breaku zdobył BKS, ale Developres bardzo mocno zmobilizował się na kolejne akcje i po świetnym ataku Bajemy oraz zagrywce Magdaleny Jurczyk było 5:2. Developres trzymał kilka punktów przewagi, a po bloku na Gabrieli Orvosovej mógł jeszcze mocniej odetchnąć przy wyniku 8:4. Tym razem wydawało się, że Developres nie wypuści tej przewagi. Po ataku Jeleny Blagojević przewaga wzrosła do sześciu punktów. Rozbity BKS już się nie podniósł. Przy 12:5 wszystko wydawało się jasne. Magdalena Jurczyk ze środka zapewniła gospodyniom piłkę meczową, a mecz skończyła Jelena Blagojević wynikiem 15:7.

 

Developres BELLA DOLINA Rzeszów – BKS Bostik Bielsko-Biała 3:2 (25:16, 25:18, 22:25, 23:25, 15:7)

 

Developres: Wenerska, Bajema, Jurczyk, Smarzek, Blagojević, Stencel – Szczygłowska (L)

BKS: Kazała, Pierzchała, Orvosova, Szlagowska, Świrad, Polak – Drabek (L)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.