Lotto Ekstraklasa: skromne zwycięstwo Piasta, Arka w ,,10"

  • Data publikacji: 15.09.2018, 20:00

Piłkarze Piasta po świetnym początku ligi w ich wykonaniu, celowali w kolejne trzy punkty w meczu z Arką Gdynia. Ta sztuka się im udała, bowiem na własnym stadionie pokonali 1:0 podopiecznych Zbigniewa Smółki. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił w 62. minucie Michał Papadopulos.

 

Niewiele działo się w pierwszej połowie, jeżeli chodzi o wydarzenia sportowe. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. To Piast jednak kontrolował grę i już w 8. minucie mógł mieć z tego rezultaty. Michał Mak trafił do siatki gdynian, ale był na spalonym i sędzia prawidłowo nie uznał tej bramki. 10 minut później po raz kolejny dał znać o sobie Mak. Skrzydłowy gospodarzy upadł w pole karnym i Szymon Marciniak postanowił skorzystać z VARu. Jednak po analizie video zdecydował się nie dyktować jedenastki dla gliwiczan. W 40. minucie po dobrym dośrodkowaniu na bramkę Steinborsa uderzył Valencia, ale Zbozień skutecznie zablokował ten strzał i nadal mieliśmy remis. Kluczowa dla losów pierwszej połowy sytuacja zdarzyła się jednak kilka chwil później. Andriy Bogdanow przypadkowo uderzył rywala w twarz, a Marciniak postanowił Ukraińca ukarać żółtą kartką. Jako, że zawodnik Arki już wcześniej miał na swoim koncie żółty kartonik, musiał opuścić boisko. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i obie drużyny schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.

 

Po wznowieniu gry, gospodarze nie ruszyli od razu na przeciwników, mimo liczebnej przewagi. Pierwszą groźną sytuację stworzyli w 54. minucie. Valencia dośrodkował wprost na głowę Papadopulosa, który świetnie uderzył na bramkę, ale jeszcze lepiej interweniował Steinbors. Bramkarz gdynian wybronił również dobitkę Maka, jednak skrzydłowy Piasta znajdował się na pozycji spalonej. W 60 minucie po raz kolejny musiał wykazać się Steinbors, tym razem po strzale Valencii. Te dwie znakomite sytuacje podopiecznych Waldemara Fornalika zwiastowało nieuchronne. To stało się kilka chwil później. Po błędzie Helstrupa w 62. minucie z najbliższej odległości piłkę do siatki wpakował Papadopulos.

 

Po zdobyciu gola przez Piasta, tempo gry nieco spadło. Piłkarze Arki nie mieli w zasadzie argumentów, by zagrozić bramce strzeżonej przez Placha. W 84. minucie wynik próbowali podwyższyć gospodarze za sprawą uderzenia Jagiełły, ale była to ostatnia warta uwagi sytuacja bramkowa.

 

Piast Gliwice - Arka Gdynia 1:0 (0:0)

62' Papadopulos

 

Piast Gliwice: Plach - Kirkeskov, Czerwiński, Korun, Konczkowski - Hateley, Dziczek, Mak (59' Badia), Valencia, Felix (82' Jagiełło) - Papadopulos (77' Parzyszek)

 

Arka Gdynia: Steinbors - Marciniak (88' Vinicius), Helstrup, Marić, Zbozień - Deja, Bogdanow, Siemaszko (52' Danielak), Janota, Zarandia (65' Klimczak) - Jankowski

 

Żółte kartki: Bogdanow (11', 42'), Danielak (90')

Czerwone kartki: Bogdanow (42')

 

Sędziował: Szymon Marciniak