Premier League: demolka autorstwa Chelsea, kłopoty Arsenalu

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 09.04.2022, 18:14

Działo się w popołudniowych spotkaniach Premier League! Chelsea FC rozniosła Southampton 6:0 i dała jasny sygnał, że swojego trzeciego miejsca tak łatwo nie odda. Leeds United pokonało 3:0 Watford FC i umocniło swoją pozycję w tabeli. Kolejną porażkę zanotowali Kanonierzy, którzy polegli 1:2 z Brighton. 

 

Dzisiejsze trzy spotkania o godzinie 16:00 obfitowały w sporą ilość bramek. Zadbała o to przede wszystkim Chelsea, która musiała sobie wziąć do serca ostatnie kiepskie wyniki. W samej pierwszej połowie załadowała rywalom cztery gole. Strzelanie zaczął Marcos Alonso, który dopadł do podania i ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Zaraz po tym asystent poprzedniej bramki, czyli Mason Mount oddał strzał zza pola karnego, który wpadł w lewy dolny róg bramki. Pięć minut później Timo Werner wykonał solową akcję, minął Frasera Forstera i jak za dawnych lat podwyższył wynik meczu. Strzelanie w pierwszej połowie zamknął Kai Havertz. W drugiej połowie swoje drugie bramki dołożyli Mason Mount oraz Timo Werner - deklasacja i ważne trzy punkty dla podopiecznych Thomasa Tuchela.

 

W starciu Watfordu z Leeds początek meczu naznaczony był groźbami ze strony gospodarzy. Na nic jednak się one zdały - w 21. minucie Raphinha celnym strzałem zza pola karnego dał swojej drużynie zwycięstwo w pierwszej połowie. Pawie dołożyły jeszcze dwa gole. Najpierw w 73. minucie Rodrigo wykorzystał błąd obrony i podwyższył wynik, a potem dobijającą bramkę na 3:0 zdobył Sam Greenwood. Ważne zwycięstwo Leeds w kontekście utrzymania w Premier League.

 

Arsenal, Arsenal, dlaczego tak bardzo utrudniacie sobie sprawę awansu do Ligi Mistrzów? Mecz na konto Mikela Artety, przede wszystkim - hiszpański trener miał małe pole manewru w kontekście składu na ten mecz, ale jego wybory były niezrozumiałe. Od pierwszych minut gra Kanonierów się nie kleiła. Efektem tego była bramka gości w 28. minucie autorstwa Leandro Trossarda. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy padła bramka wyrównująca, ale Gabriel Martinelli znalazł się na spalonym. W drugiej połowie Brighton dołożyło drugą bramkę i zamknęło ten mecz. Nawet bramka Martina Odegaarda nic nie zmieniła. Kolejna porażka Kanonierów zwiastuje trudne chwile dla tej drużyny. 

 

Arsenal FC - Brighton & Hove Albion 1:2 (0:1)

Bramki: 89' Odegaard - 28' Trossard, 67' Mwepu

Arsenal: Ramsdale - Soares, White, Gabriel, Xhaka - Odegaard, Lokonga, Smith Rowe (62' Nketiah) - Saka, Lacazette, Martinelli (74' Pepe)

Brighton: Sanchez - Veltman, Dunk, Cucurella - Gross, Mwepu (77' Lamptey) , Bissouma (75' Lallana), Caicedo, Trossard (85' Webster) - Welbeck, Mac Allister

Żółte kartki: Odegaard, Saka, Lokonga - Caicedo, Bissouma, Gross, Sanchez

Sędzia: David Coote

 

 

Southampton FC - Chelsea FC 0:6 (0:4)

Bramki: 8' Alonso, 16', 54' Mount, 21', 49' Werner, 31' Havertz

Southampton: Forster - Livramento (73' Smalbone), Bednarek, Salisu, Walker-Pieters - Armstrong, Ward-Prowse, Romeu (46' Valery), Elyonoussi - Adams, Armstrong (46' Diallo)

Chelsea: Mendy - Christensen, Silva (63' James), Rudiger - Loftus-Cheek, Kante, Kovacić, Alonso - Mount (69' Ziyech), Werner - Havertz (46' Pulisić)

Żółte kartki: Bednarek

Sędzia: Kevin Friend

 

 

Watford FC - Leeds United 0:3 (0:1)

Bramki: 21' Raphinha, 73' Rodrigo, 85' Harrison

Watford: Foster - Kiko, Kabasele, Samir, Kamara - Sissoko, Louza, Kucka - Sarr, Pedro, Cucho

Leeds: Meslier - Ayling, Llorente, Cooper, Dallas - Koch, Klich (58' Phillips) - Raphinha (84' Summerville), Rodrigo, Harrison - James (67' Greenwood)

Żółte kartki: Louza, Sissoko

Sędzia: Andre Marriner

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.