TAURON 1. Liga: Avia sprawcą niespodzianki

  • Dodał: Enwer Półtorzycki
  • Data publikacji: 11.04.2022, 01:31

Gdy wydawało się, że ćwierćfinałowe potyczki zakończą się zgodnie z planem, a faworyci z Bielsko-Białej, Będzina, Bydgoszczy i Wrocławia, suchą stopą rozpoczną marsz o tytuł wówczas nastała niedziela. Niedziela, która zaprzeczyła przewidywaniom i pokazała, że nikt nie może czuć się pewny, a runda zasadnicza jest już historią.

 

Pierwsze trzy zespoły nie miały problemów, aby uporać się z niżej notowanym rywalami. Mimo tego, iż w każdym spotkaniu przynajmniej jeden set rozgrywano na przewagi, a Visła rywalizację kończyła w czterech odsłonach, to dominacja faworytów nie podlegała dyskusji. Potrafili oni szybko wyciągnąć wnioski z popełnianych błędów, a rozwiązania przekładać na swoją korzyść w kolejnych akcjach. W ten sposób zarządzali meczem i niwelowali przestoje w jednym ustawieniu. Wiedzieli bowiem, że chwila dekoncentracji przy bezpiecznej przewadze nie odbije się na wyniku. Zupełnie inaczej na kryzys reagowali wrocławianie. Podopieczni trenera Krzysztofa Stelmacha, nie spodziewali się, że szósty zespół fazy zasadniczej zdominuje trzeci zwłaszcza, patrząc na historyczne wyniki ich bezpośrednich starć. W obu przypadkach gwardziści dość szybko rozprawiali się z rywalami, gwarantując sobie komplet oczek.

 

Mówi się, że faza play-off jest nowym początkiem, a każdy jej mecz małym finałem i tak do tej potyczki podeszli świdniczanie. Nie rozpamiętywali dwóch tegorocznych porażek z Gwardią, a wręcz przeciwnie. Na ich bazie wiedzieli, czego mogą się spodziewać, jaką taktykę zastosować i które strefy zabezpieczać blokiem, a które węższą obroną. Tak przygotowani podopieczni trenera Witolda Chwastyniaka dyktowali warunki gry, utrzymując skuteczność na dystansie całego meczu. Zanotowali o 25% słabsze przyjęcie, co regularnie niwelowali wyższą efektywnością ataku. Dodatkowo szybciej organizowali się na linii blok-obrona, która wypracowała trzynaście wybloków, przy ośmiu rywali. Konsekwencja, dyscyplina taktyczna i ograniczanie błędów własnych sprawiły, że to świdniczanom został krok do półfinału, a wrocławianie muszą uporać się nie tylko z presją wyniku, ale również odbudowaniem pewności siebie.    

 

Chemeko-System Gwardia Wrocław – Polski Cukier Avia Świdnik 0:3 (18:25, 23:25, 26:28)

 

Pozostałe spotkania 1. rundy:

 

MKS Będzin – Krispol Września 3:0 (25:22, 29:27, 25:22)

Visła Proline Bydgoszcz – KPS Siedlce 3:1 (25:22, 23:25, 25:18, 25:20)

BBTS Bielsko-Biała – Legia Warszawa 3:0 (25:21, 25:17, 28:26)