Boks: Alvarez wygrywa z Gołowkinem po mistrzowskiej walce

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 16.09.2018, 06:34

Przed kilkoma minutami w Las Vegas Saul "Canelo" Alvarez (50-1-2, 34 KO) pokonał w rewanżowej potyczce Giennadija Gołowkina (38-1-1, 34 KO) i zdobył pasy mistrzowskie WBA Super, WBC oraz IBF w wadze średniej. Obaj pięściarze zaprezentowali mistrzowski boks na najwyższym poziomie, ale znów nie obyło się bez kontrowersji.

 

Od pierwszej rundy obserwowaliśmy wyrównane starcie w środku ringu. Panowie szachowali się głównie lewym prostym, rzadko dokładając do swojego arsenału ciosy sierpowe. Wydawało się, że ciut ostrzejsze, bardziej zaskakujące są uderzenia Kazacha, choć trzeba przyznać, że sam dawał się czasami zaskakiwać kontrami na tułów. W drugiej części pojedynek nieco otworzył się. Pięściarze coraz częściej dokładali potężne bomby, ale nie robiły one większego wrażenia na rywalu. I znów mogło wydawać się, że nieco bardziej konkretny jest "GGG". Gołowkin był agresywniejszy, bardziej zdecydowany, starał się składać swoje ciosy w kombinacje, które powinny podobać się sędziom punktowym. Alvarez odpowiadał najczęściej jednym celnym pojedynczym lewym sierpowym, lokowanym albo na głowę, albo na tułów Giennadija. Brakowało przyspieszenia, takiego wejścia w półdystans, który spowodowałby wygrywanie przez niego kolejnych rund. 

 

Po ostatnim gongu nic nie było jasne. Niby nieco lepszy wydawał się Gołowkin, jednak historia pokazała już, że "Canelo" jest ulubieńcem sędziów punktowych, którego raczej trzeba znokautować, żeby myśleć o zwycięstwie. Nie inaczej było i tym razem. "(Nie)sprawiedliwi" ogłosili zwycięstwo Meksykanina w stosunku dwa do remisu - 114:114, 115:113, 115:113. Bokserski świat widział na oczy większe oszustwa i przekręty, choćby w kilku innych pojedynkach... Saula Alvareza, lecz delikatny niesmak i tak pozostanie na długo.

 

Trzeba jednak przyznać, że obaj panowie zaprezentowali się z kapitalnej strony, pokazując boks na absolutnie najwyższym poziomie - boks wyrafinowany, inteligentny, oparty na szybkości i taktyce. Być może doczekamy się walki Saul Alvarez - Giennadij Gołowkin III? Obaj wyrazili wstępne zainteresowanie tuż po walce, więc nie jest to wykluczone. Ten sport potrzebuje takich pojedynków!

I mniej kontrowersji przy werdyktach punktowych...