Liga Europy: niespodzianka na Camp Nou, Eintracht gra dalej

Liga Europy: niespodzianka na Camp Nou, Eintracht gra dalej

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 14.04.2022, 22:29

Eintracht Frankfurt zaskoczył wszystkich i pokonał FC Barcelonę 3:2 na Camp Nou w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy. Tym samym niemiecka drużyna zapewniła sobie awans do najlepszej czwórki rozgrywek, a w następnej rundzie zmierzy się z West Hamem.

 

Spotkanie rozpoczęło się od fatalnego błędu w obronie Erica Garcii, który już w trzeciej minucie sfaulował rywala w polu karnym, a sędzia nie miał wątpliwości i podyktował „jedenastkę” dla gości. Do futbolówki podszedł Filip Kostic, który zmylił ter Stegena i zapewnił zespołowi prowadzenie. Już w dziewiątej minucie świetną okazję do wyrównania miała Barcelona, ale dośrodkowania Ousmane'a Dembele nie wykorzystał Pierre-Emerick Aubameyang, który uderzył minimalnie nad bramką. Dziesięć minut później przed szansą stanął natomiast Ronald Araujo, ale strzał Urugwajskiego obrońcy na rzut rożny sparował Kevin Trapp. Niemieckiej drużynie udało się przeczekać lepszy moment rywali, a następnie samemu wyprowadzić zabójczy cios w 37. minucie, gdy fenomenalnym strzałem zza pola karnego popisał się Rafael Borre, podwyższając na 2:0. Do końca przerwy wynik nie uległ już zmianie, a zdecydowanie bliżej awansu byli przyjezdni.

 

Drugą część meczu od 100% szansy rozpoczęła Duma Katalonii, ale perfekcyjnej wrzutki Dembele nie wykorzystał Aubameyang, który mając przed sobą pustą bramkę, minął się z piłką. Nie minęło dziesięć minut, a Gabończyk stanął oko w oko z Trappem, ale ponownie zawiódł i nie pokonał bramkarza. Z kolei w 58. minucie przyjezdni wyszli z szybką kontrą, a świetną okazję do zamknięcia spotkania miał Jesper Lindstrom, ale jego strzał świetną interwencją zatrzymał ter Stegen. Dziewięć minut później niemiecki bramkarz nie miał już jednak nic do powiedzenia, gdy po fatalnej postawie obrońców piłkę w „szesnastce” otrzymał Kostic, który następnie uderzył po dłuższym słupku i podwyższył na 3:0. Od tego momentu tempo gry wyraźnie spadło i nic nie zapowiadało zmiany wyniku. W 84. minucie piłkę w siatce umieścił jeszcze Sergio Busquets, ale ta została anulowana po weryfikacji VAR i spalonym. Hiszpański pomocnik więcej szczęścia miał w 91. minucie, kiedy oddał fenomenalne uderzenie zza pola karnego, strzelając bramkę kontaktową. Chwilę później kapitalną okazję na strzelenie drugiego gola miał Araujo, ale jego uderzenie w ostatniej chwili zablokował obrońca. Czas doliczony dłużył się jednak przyjezdnym niesamowicie, a w dziesiątej doliczonej minucie sędzia przyznał „jedenastkę” dla Katalończyków. Rzut karny na bramkę zamienił Memphis Depay, ale gospodarzom zabrakło już czasu na wyrównanie. Tym samym Eintracht Frankfurt wygrał 3:2 i zapewnił sobie awans do półfinału Ligi Europy.

 

FC Barcelona — Eintracht Frankfurt 2:3 (0:2)

Bramki: 90+1' Busquets, 90+10' Depay — 4' Kostic, 37' Borre, 67' Kostic

Barcelona: ter Stegen — Mingueza (62' Dest), Garcia (70' L. de Jong), Araujo, Alba — Gavi, Busquets, Pedri (46' F. de Jong) — Dembele, Aubameyang (62' Traore), Torres (80' Depay)

Eintracht: Trapp — Toure, Hinteregger, N'Dicka — Knauff (90+10' Chandler), Jakic, Rode (80' Hrustic), Kostic — Lindstrom (80' Hauge), Kamada — Borre (90' Ache)

Żółte kartki: 4' Garcia, 28' Gavi, 90+5' Dembele — 24' Jakic, 83' Hrustic, 90+5' N'Dicka, 90+6' Knauff, 90+7' Glasner, 90+12' Trapp

Czerwona kartka: — 90+11' N'Dicka

Sędzia: A. Soares Dias

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.