Badminton - Dutch International: Trecki i Świerczyńska w ćwierćfinale

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 14.04.2022, 21:49

Wiktor Trecki i Magdalena Świerczyńska jako jedyna z polskich par awansowała do ćwierćfinału rozgrywanego w Wateringen badmintonowego Dutch Open. Odpadły trzy miksty i dwa deble pań.

 

Do gry w turnieju głównym przystąpiły cztery polskie miksty, tylko jednemu udało się awansować do ćwierćfinału. Trochę pechowo już w drugiej rundzie los sparował Pawła Śmiłowskiego i Wiktorię Adamek oraz Wiktora Treckiego i Magdalenę Świerczyńską. W pierwszej rundzie ta pierwsza, wyżej notowana para miała wolny los, a druga wygrała dość pewnie ze Szwedami Ludvigiem Olssonem i Maleną Norrman. Polsko - polski pojedynek miał dodatkowy smaczek, wszak Śmiłowski i Świerczyńska jeszcze niedawno grali po jednej stronie kortu, świętując nawet sukcesy z medalem mistrzostw Europy juniorów włącznie. Faworytami byli Paweł i Wiktoria, ale do czołowej ósemki awansowali Wiktor i Magda. Pierwszego seta wygrali na przewagi 23:21, w drugim ich przewaga była już bezpieczniejsza i mecz zakończył się przy stanie 21:16.

 

Robert Cybulski i Kornelia Marczak w pierwszej rundzie mieli wolny los, w drugiej wysoko przegrali z duetem hongkońskim - Law Cheuk Him i Yeung Nga Ting. Także Adrian Krawczyk i Dominika Kwaśnik trafili na azjatyckich rywali nie poradzili sobie z nimi zupełnie. Przegrali z Reginaldem Chun Hei Lee i Tsz Yau Ng 10:21 i 9:21. W meczu Polska - Hongkong padł zatem wynik 0:2.

 

W deblu pań zagrały dwa nasze duety. Wiktoria Adamek i Karolina Władzińska w pierwszej rundzie po bardzo wyrównanym, trzysetowym meczu pokonały Franczuki Emilie Drouin i Teę Margueritte, które do turnieju głównego przebijały się przez eliminacje. W drugiej rundzie rywalkami były teoretycznie niżej notowane Indonezyjki Khan Insyirah i Bernice Zhi Rui Lim. Mecz nasza para zaczęła dobrze, nawet bardzo dobrze, zwyciężając w pierwszej partii do 14. Potem jednak Indonezyjki połapały się w stylu gry Polek i stopniowo przejęły inicjatywę. Ich przewaga rosła z minuty na minutę, czego efektem było wygranie dwóch kolejnych setów i awans do ćwierćfinału.

 

Z kolei Dominika Kwaśnik i Kornalia Marczak po wolnym losie w pierwszej rundzie trafiły na Szwedki Malenę Norrman i Ronak Olyaee. I tu ranking wskazywał na Polki jako faworytki. Jednak w pierwszym secie nasza para zagrała słabo, przegrywając do 11. Polki zdecydowanie lepiej zaprezentowały się w drugiej partii, prowadziły nawet kilkoma punktami (6:0, 14:6), ale Szwedki odrobiły straty tuż przed ostatnimi lotkami i w nerwowej grze na przewagi przechyliły szalę na swoją stronę (28:26).

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.