Premier League: zasłużone zwycięstwo Brighton nad Tottenhamem
YT/Official Brighton & Hove Albion FC

Premier League: zasłużone zwycięstwo Brighton nad Tottenhamem

  • Dodał: Artur Zagała
  • Data publikacji: 16.04.2022, 15:40

W meczu 33. kolejki Premier League Tottenham Hotspur przegrał 0:1 z drużyną Brighton & Hove Albion FC. Mewy wygrały zasłużenie, a bohaterem spotkania został Leandro Trossard, który zdobył jedynego gola w ostatniej minucie podstawowego czasu gry. Brighton umocniło się na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli, a Tottenham utrudnił sobie walkę o top 4 w lidze. 

 

Pierwsza połowa rozpoczęła się niefortunnie dla gości. Już w pierwszej minucie urazu doznał Enock Mwepu i niezbędna okazała się interwencja lekarska. Na szczęście dla 24-latka pochodzącego z Zambii, kontuzja nie była poważna i po kilku minutach mógł wrócić na boisko. Początkowe minuty meczu były bardzo spokojne. W 15. minucie na wolne pole próbował przedostać się Harry Kane, ale dobra interwencja defensywy sprawiła, że napastnik reprezentacji Anglii wywalczył tylko rzut rożny. Koguty czterokrotnie z rzędu dośrodkowywały z tego stałego fragmentu gry, ale ostatni z rzutów zakończył się faulem w ataku Heung-Min Sona. Pierwsza, ciekawa akcja Brighton, miała miejsce dopiero w 23. minucie, gdy Joel Veltman próbował uderzyć z dystansu, ale piłka została odbita przez jednego z obrońców rywali. W 40. minucie szczęścia próbował Pascal Gross, jednak futbolówka zatrzymała się na linii defensywnej gospodarzy. W doliczonym czasie gry strzał na bramkę Llorisa oddał Mwepu, ale to francuski bramkarz okazał się lepszy w tym przypadku. Pierwsza połowa nie dostarczyła kibicom więcej emocji. Piłkarze Antonio Conte nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywali, a goście, nastawieni bardzo walecznie, nie ułatwiali gospodarzą zadania. Bardzo aktywny, ale na granicy przepisów był Mwepu, który tuż przed przerwą otrzymał ostrzeżenie od sędziego, że następne przekroczenie przepisów zakończy się dla niego drugą żółtą kartą.

 

Graham Potter zareagował w przerwie na agresywną grę swojego zawodnika i w miejsce Mwepu, na boisku pojawił się Dany Welbeck. Pierwszą groźną akcję tej połowy przeprowadzili gospodarze. W 50. minucie Son przejął piłkę na dziesiątym metrze, mając przed sobą dwóch obrońców, próbował oddać strzał między nimi. Futbolówka odbiła się od nogi defensora i wyleciała poza pole karne, oddalając zagrożenie od bramki Sancheza. W 57. minucie z niespełna trzydziestu metrów próbował uderzać Bentancur, jednak piłka minęła lewy słupek bramki Llorisa. Dwie minuty później w doskonałej sytuacji znalazł się Caicedo. Gdyby Ekwadorczyk strzelił z pierwszej piłki, z dużym prawdopodobieństwem piłka mogła wpaść do bramki rywali. 20-latek próbował jednak bez powodzenia przyjąć futbolówkę, co dało czas obrońcom na interwencję i zablokowanie linii strzału. Kolejne kilkanaście minut gry przebiegało pod dyktando drużyny z południowego wybrzeża, ale nie przekładało się to na dużą ilość sytuacji bramkowych. Piłka rzadko wracała na połowę Mew, ale gdy już się znalazła, to zabrakło minimetrów, aby zamieniła się na gola. Lucas Moura zagrał ładne podanie, równoległe do linii bramkowej, a Regullon spóźnił się wślizgiem o pół sekundy, żeby zamknąć akcję i wyprowadzić drużynę na prowadzenie. 

 

Bohaterem drugiej połowy okazał się Leandro Trossard. Belg, bez powodzenia, próbował swojej szansy w 87. minucie, ale to co nie udało się w tym strzale powiodło się trzy minuty później. Brighton rozegrało piłkę w lewym narożniku pola karnego, Trossard przejał piłką, przymierzył w długi róg i wyprowadził drużynę Grahama Pottera na prowadzenie. Tottenham rzucił się do ataku w doliczonym czasie gry, ale podopieczni Antonio Conte nie potrafili trafić do bramki Sancheza. Drużyna Mew wygrała zasłużenie i umocniła się na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli. 

 

W składzie Brighton zabrakło Jakuba Modera, który na początku kwietnia, w meczu z Norwich, doznał poważnej kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry na najbliższe pół roku. 

 

 

Tottenham - Brighton 0:1 (0:0)

Bramki: Trossard 90'

Żółte kartki: Kulusevski, Bentancur, Emerson Royal - Mwepu, Bissouma, Dunk

Tottenham: Lloris, Romero, Dier, Davies, Emerson Royal, Bentancur (72' Winks), Hojbjerg, Regullon, Kulusevski (64' Lucas Moura), Kane, Son (88' Bergwijn)

Brighton: Sanchez, Veltman, Dunk, Cucurella, Lamptey (82' March), Gross, Bissouma, Caicedo (78' Lallana), Trossard, Mwepu (46' Welbeck), Mac Allister

Sędzia: C.Pawson