Liga Konferencji Europy: Feyenoord bliżej finału, asysta Zalewskiego nie dała Romie zwycięstwa

Aż siedem bramek padło w dwóch spotkaniach półfinałowych Ligi Konferencji Europy. Na półmetku rywalizacji jedyną „uprzywilejowaną” drużyną jest Feyenoord Rotterdam, który pokonał 3:2 Marsylię. W drugim spotkaniu Leicester zremisował 1:1 z Romą, a duży wkład w bramkę dla rzymian miał Nicola Zalewski.

Pierwszą parę półfinałową stworzyły zespoły, które swoje „pięć minut” na europejskich salonach miały kilkanaście lat wcześniej. Nieco po dwudziestu minutach piłkarze Arne Slota byli już na dwubramkowym prowadzeniu po trafieniach Dessersa oraz Sinisterra. Goście nie zamierzali łatwo składać broni i osiem minut po drugiej bramce gospodarzy, gola kontaktowego zdobył Dieng, a jeszcze przed przerwą wyrównali za sprawą Gersona. Tuż po przerwie graczom Jorge Sampaoliego znów dał się we znaki Dessers, który po raz drugi pokonał Mandandę po fatalnym zachowaniu jednego z obrońców. Po tym ciosie odważniej do ataku ruszyli przyjezdni, jednak kilkukrotnie kapitalnymi interwencjami popisywał się Ofir Marciano, golkiper gospodarzy. Na kilka ostatnich minut na boisku zameldował się Arkadiusz Milik, jednak nie zdołał odwrócić losów spotkania. Pomimo problemów, zawodnikom holenderskiego klubu udało się dowieźć prowadzenie do końca, w związku z czym za tydzień będą bronić we Francji skromnej, jednobramkowej zaliczki.

Feyenoord – Marsylia 3:2 (2:2)

Bramki: 18’, 46’ Dessers, 20’ Sinisterra – 28’ Dieng, 40’ Gerson

Feyenoord: Marciano – Geertruida, Trauner, Senesi, Malacia – Til (89’ Pedersen), Aursnes, Kokcu (82’ Hendrix) – Nelson (65’ Linssen), Dessers (82’ Jahanbakhsh), Sinisterra

Marsylia: Mandanda – Rongier, Saliba (85’ Lirola), Caleta-Car, Peres – Guendouzi, Kamara, Gerson – Bakambu (46’ Gueye), Payet, Dieng (85’ Milik)

Żółte kartki: Malacia, Geertruida, Hendrix - Harit

Sędzia: Michael Oliver

W drugiej parze półfinałowej doszło do starcia zespołów, które śmiało mogłyby rywalizować na tym samym etapie co najmniej w Lidze Europy. Na King Power Stadium od pierwszych minut optyczną przewagę posiadali gospodarze. Po kwadransie to jednak podopieczni Jose Mourinho objęli prowadzenie, a duży udział miał w tym Nicola Zalewski. Reprezentant Polski podprowadził piłkę kilkadziesiąt metrów, a następnie dograł piłkę do Lorenzo Pellegriniego, który w sytuacji sam na sam pokonał Schmeichela. Pomimo utraty bramki, to piłkarze gospodarzy mieli przewagę, którą udokumentowali w 67. minucie, kiedy wyrównali za sprawą samobójczego trafienia Manciniego. W samej końcówce oba zespoły skupiały się głównie na zabezpieczaniu tyłów, dzięki czemu przed meczem rewanżowym nie ma zdecydowanego faworyta. W tej parze może zdarzyć się jeszcze wszystko.

Leicester – Roma 1:1 (0:1)

Bramki: 67’ Mancini (sam.) - 15’ Pellegrini

Leicester: Schmeichel – Pereira, Fofana, Evans, Castagne (21’ Justin) – Maddison, Tielemans, Dewsbury-Hall – Albrighton (62’ Barnes), Vardy (62’ Iheanacho), Lookman (83’ Perez)

Roma: Patricio – Ibanez, Smailing, Mancini – Karsdorp, Mchitarjan (57’ Veretout), Cristante, Pellegrini (85’ Afena-Gyan), Zalewski (85’ Vina) – Zaniolo (69’ Oliveira), Abraham

Żółte kartki: Dewsbury-Hall, Vardy – Abraham, Zaniolo

Sędzia: Carlos del Cerro Grande