Badminton - Thomas & Uber Cup: połowa ćwierćfinalistów już znana

Badminton - Thomas & Uber Cup: połowa ćwierćfinalistów już znana

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 09.05.2022, 20:26

W drugim dniu Thomas & Uber Cup poznaliśmy połowę uczestników ćwierćfinałów. Po cztery zespoły męskie i kobiece odniosły drugie wygrane, zapewniając sobie jedno z dwóch pierwszych miejsc w grupowej tabeli.

 

W mistrzostwach startuje po 16 drużyn męskich (Thomas Cup) i żeńskich (Uber Cup), podzielonych na po cztery grupy, w których każdy gra z każdym. Po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy awansują do ćwierćfinałów. W każdym meczu rozgrywane są trzy single i dwa deble. Polskie drużyny do turnieju się nie zakwalifikowały.

 

W porannej sesji rozegrano cztery mecze Thomas Cup, w których faworytów wskazać nie było trudno, bo grały potęgi z rywalami słabszymi, częściowo nawet zdecydowanie słabszymi. No bo czy można było się spodziewać emocji w meczu Danii z Algierią? Albo Japonii z USA? W obu tych spotkaniach faworyci nie stracili nawet seta, Algierczycy nie uzbierali nawet 100 małych punktów. Bardziej wyrównanej gry spodziewaliśmy się w spotkaniach Chin z Francją i Malezji z Anglią. Albo inaczej, liczyliśmy na wyrównaną walkę i dobrą postawę graczy europejskich. Niestety wśród Francuzów powalczyli tylko bracia Christo i Toma Popov, urywając faworytom po secie w singlu i deblu. Anglicy też wygrali dwie partie, ale obie drużyny z naszego kontynentu mecze przegrały do zera.

 

W grupie C turnieju męskiego rozegrano drugą kolejkę, po której poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów turnieju. Tajwan i Indie wygrały swoje drugie mecze w Bangkoku i w środę zagrają mecz o pierwsze miejsce w grupie. Pokonanym dziś po 5:0 Niemcom i Kanadyjczykom pozostanie walka o 3. miejsce w grupie. Zdecydowanie więcej emocji mieliśmy w grupie A, jednakże i tu dwie drużyny zapewniły sobie awans do dalszych gier dzięki drugim turniejowym wygranym. Indonezyjczycy ku rozpaczy licznej i żywiołowej publiczności pokonali gospodarzy, a Koreańczycy okazali się lepsi od Singapurczyków. Kwestia pierwszej lokaty w grupie rozstrzygnie się w środę.

 

W turnieju pań poznaliśmy już dziś cztery z ośmiu drużyn, które zagrają w czwartkowych ćwierćfinałach. W grupie B można było takiego rozwiązania być niemal pewnym, bo los skojarzył Chinki i Tajwanki z Hiszpankami (bez Caroliny Marin) i Australijkami. Azjatyckie potęgi rozprawiły się z rywalkami ekspresowo, nie tracąc wielu punktów ani sił. W obu meczach było po 5:0 w grach i 10:0 w setach. Jutro między sobą Chinki i Tajwanki rozstrzygną kwestię pierwszego miejsca w grupie.

 

W grupie C wiele emocji zafundowały kibicom Tajlandki i Malezyjki. Szczególnie pierwsze trzy gry były długie i wyrównane, ostatecznie jednak gospodynie wygrały 4:1 i zapewniły sobie awans do ćwierćfinału. Szybciej kwestię gry w czołowej ósemce załatwiły Dunki, ale dziś grały z najsłabszymi w turnieju Egipcjankami i ekspresowo odprawiły je 5:0.

 

Thomas Cup:

grupa A: Indonezja - Tajlandia 4:1, Korea - Singapur 3:2

grupa B: Chiny - Francja 5:0, Dania - Algieria 5:0

grupa C: Tajwan - Niemcy 5:0, Indie - Kanada 5:0

grupa D: Malezja - Anglia 5:0, Japonia - USA 5:0

 

Uber Cup:

grupa B: Chiny - Hiszpania 5:0, Tajwan - Australia 5:0

grupa C: Tajlandia - Malezja 4:1, Dania - Egipt 5:0

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.