ATP Rzym: dwa tie-breaki i szybka porażka Hurkacza

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 10.05.2022, 17:40

Hubert Hurkacz już na pierwszej rundzie zakończył udział z singlowym turniejem ATP w Rzymie. Polak w meczu otwarcia musiał po zaciętym pojedynku i dwóch tie-breakach uznać wyższość niżej notowanego Belga Dawida Goffina, przegrywając 6:7(8) 6:7(2). Na pocieszenie polskiemu tenisiście pozostaje rywalizacja deblowa, w której w parze z Johnem Isnerem awansował od w poniedziałek do drugiej rundy.

 

Po poniedziałkowym zwycięstwie w deblu w parze z Johnem Isnerem Hubert Hurkacz rozpoczął zmagania w singlu, gdzie jego pierwszym przeciwnikiem był Belg David Goffin. Spotkanie Polak rozpoczął od pewnego utrzymania swojego podania i choć później miał trzy szanse na przełamanie serwisu rywala nie udało mu się ich wykorzystać. Po dwóch kolejnych gemach wygranych przez serwujących tym razem Hurkacz musiał bronić swój serwis, wytrzymując napór Belga i broniąc czterech breakpointów. Późniejsze gemy przynosiły w miarę pewne zwycięstwa serwujących, co zwiastowało rozstrzygnięci losów tej partii w tie-breaku, który stał się faktem po utrzymaniu podania przez Goffina w dwunastym gemie. Decydującą rozgrywkę lepiej rozpoczął polski tenisista, szybko notując małe przełamanie i wypracowując sobie drobną przewagę. Choć z czasem Belg zdołał odrobić stratę, wychodząc na 4-4, Hurkacz zapisał na swoim koncie dwie kolejne piłki, wypracowując pierwszą piłkę setową. Ambitnie walczący Goffin nie dawał za wygraną, by z czasem wyjść na 7-8 i stanąć przed szansą na zamknięcie seta. Pierwszą piłkę setową dla rywala Polakowi udało się wybronić, jednak drugiej szansy belgijski tenisista już nie zmarnował, wygrywając 8-10 i obejmując prowadzenie w meczu.

 

Drugi set od początku przypominał poprzednią partię. Wszystko za sprawą serii utrzymywanych podań przez obu tenisistów. Jedynego breakpointa na przestrzeni początkowych gemów zdołał wypracować Goffin przy drugim serwisie Polaka w tej partii, jednak nie udało mu się go wykorzystać. Belgowi udało się dopiąć swego w ósmym gemie, wykorzystując już pierwszą okazję na przełamanie Hurkacza i wychodząc na 3:5. Polski tenisista nie pozostawał rywalowi dłużny, od razu notując przełamanie powrotne, by później obronić breakpointa przy swoim serwisie i wyrównać stan seta. Dwie późniejsze odsłony na swoim koncie zapisali podający, co doprowadziło do drugiego tie-breaka w tym pojedynku. W nim kontrolę od razu przejął Goffin, który szybko zanotował małe przełamanie, by po dwóch kolejnych prowadzić już 1-6 i stanąć przed szansą na zamknięcie pojedynku. Choć Hurkacz pierwszą piłkę meczową obronił, rywal drugiej okazji już nie zmarnował, wygrywając 2-7 i eliminując z turnieju rozstawionego z numerem "11" Polaka.

 

Hubert Hurkacz (POL) [11] - David Goffin (BEL) 6:7(8) 6:7(2)

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.