Fortuna 1. Liga: remis w Bielsku-Białej niesatysfakcjonujący żadnej z drużyn

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 13.05.2022, 22:36

W 33. kolejce Fortuna 1. Ligi doszło do starcia Podbeskidzia Bielsko-Biała z Arką Gdynia. Pojedynek dwóch ekip mierzących w awans do najwyższej klasy rozgrywkowej rozpoczął się lepiej dla gdynian, którzy objęli prowadzenie po trafieniu Mateusza Żebrowskiego. Gospodarze odpowiedzieli bramką Joana Romana, a piątkowe spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1.  

 

Od pierwszego gwizdka Tomasza Marciniaka gra toczyła się w dosyć szybkim tempie. W 2. minucie Michał Janota szarżował z lewej strony, jednak Kacper Krzepisz pewnie wyłapał dośrodkowanie pomocnika Podbeskidzia. W odpowiedzi zawodnicy Arki kombinacyjnie rozegrali rzut rożny, lecz Matvei Igonen zanotował dobrą interwencję po strzale głową Elhadjiego Pape Diawa. Po wyrównanym początku podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zepchnęli przeciwników do defensywy, szukając okazji do zdobycia premierowej bramki. W 14. minucie wskutek składnej akcji przyjezdnych futbolówka trafiła do Adama Dei, ale zawodnik Arki oddał bardzo niecelny strzał. Chwilę później Mateusz Żebrowski posłał świetne podanie do Mateusza Kuzimskiego, jednak napastnikowi gości zabrakło precyzji. W 22. minucie Ezequiel Bonifacio zszedł do środka, natomiast jego uderzenie lewą nogą minęło bramkę rywali. W kolejnej akcji bielszczanie stracili futbolówkę w okolicy własnego pola karnego. Carlos Aleman przechwycił piłkę i dośrodkował ją na głowę Mateusza Żebrowskiego, który precyzyjnym uderzeniem pokonał Matveia Igonena. 

 

Zawodnicy Podbeskidzia chcieli szybko odpowiedzieć na straconego gola. Dominik Frelek uderzał z dystansu, jednak pomimo rykoszetu Kacper Krzepisz poradził sobie z tą próbą. Arka również mogła powiększyć swoją przewagę. Sebastian Milewski zanotował dobry przechwyt, ale przegrał pojedynek z Matveiem Igonenem. W 32. minucie po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry Dominik Frelek znalazł się w znakomitej sytuacji, lecz przestrzelił z kilku metrów. Po zamieszaniu w polu karnym Arki okazję miał również Kamil Biliński, jednak najlepszy strzelec Fortuna 1. Ligi nie był w stanie doprowadzić do remisu. W końcówce pierwszej części napastnik Podbeskidzia stanął przed kolejną szansą, ale Martin Dobrotka zablokował jego próbę. Na półmetku rywalizacji podopieczni Ryszarda Tarasiewicza prowadzili 1:0. 

 

W początkowym fragmencie drugiej połowy trwała twarda walka. Pierwszą niezłą szansę po zmianie stron miał Mateusz Kuzimski, ale Matvei Igonen poradził sobie z uderzeniem napastnika Arki. Później miejscowi przejęli inicjatywę, natomiast żółto-niebiescy konsekwentnie bronili korzystnego rezultatu. W 60. minucie Michał Janota został pociągnięty za koszulkę w polu karnym gości przez Adama Deję, natomiast Tomasz Marciniak nie zdecydował się na podyktowanie "jedenastki" w tej sytuacji. "Górale" dążyli do odrobienia strat i dopięli swego w 66. minucie. Julio Rodriguez posłał mocną piłkę za linię obrony przeciwników, a Joan Roman płaskim strzałem doprowadził do remisu. Kilkadziesiąt sekund później Mateusz Kuzimski uderzał głową, ale Matvei Igonen zanotował kolejną udaną interwencję w tym spotkaniu.

 

Trafienie Joana Romana zmotywowało gospodarzy do dalszych ataków. Kwadrans przed końcem blisko szczęścia był Kamil Biliński, jednak jego strzał minął bramkę strzeżoną przez Kacpra Krzepisza. W 83. minucie Matvei Igonen popełnił fatalny błąd, ale Karol Czubak nie potrafił wykorzystać prezentu od estońskiego golkipera. Kilkadziesiąt sekund później bramkarz Podbeskidzia zanotował kapitalną interwencję, powstrzymując strzał Karola Czubaka w sytuacji sam na sam. W końcówce obserwowaliśmy prawdziwą wymianę ciosów. Obie ekipy dążyły do zdobycia decydującego gola, jednak żadna z prób nie trafiła do celu. Ostatecznie starcie Podbeskidzia z Arką zakończyło się wynikiem 1:1 i podziałem punktów.

 

Remis w Bielsku-Białej mocno skomplikował szansę gdyńskiego zespołu na bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Przed ostatnią kolejką podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mają punkt straty do drugiego Widzewa Łódź, który dotychczas rozegrał jeden mecz mniej od żółto-niebieskich. Z kolei drużyna z Bielska-Białej traci punkt do szóstej pozycji gwarantującej udział w barażach o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. 

 

W następnej kolejce Fortuna 1. Ligi piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała zagrają na wyjeździe z Widzewem Łódź (22 maja, 12:40). Natomiast Arka Gdynia podejmie Sandecję Nowy Sącz (22 maja, 12:40). 

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Arka Gdynia 1:1 (0:1)

Bramki: 66' Roman - 23' Żebrowski 

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Igonen - Bonifacio, Mikołajewski (88' Kowalski-Haberek), Rodriguez, Simonsen (72' Wypych) - Roman, Janota (61' Celtik), Scalet (88' Misztal), Frelek, Merebaszwili - Biliński.

Arka Gdynia: Krzepisz - Marcjanik, Diaw, Dobrotka - Stępień (85' Siemaszko), Milewski (85' Bednarski), Deja, Żebrowski (74' Kobacki) - Adamczyk, Kuzimski (74' Czubak), Aleman.

Żółte kartki: Bonifacio - Deja 

Sędzia: Tomasz Marciniak