Badminton - Thomas & Uber Cup: Koreanki mistrzyniami!

Badminton - Thomas & Uber Cup: Koreanki mistrzyniami!

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 14.05.2022, 15:14

Korea Południowa pokonała Chiny 3:2 w wielkim finale Uber Cup, czyli drużynowych mistrzostw świata kobiet w badmintonie. Obie ekipy zafundowały fascynujące widowisko, trzymające w napięciu do ostatniej lotki.

 

Co to był za mecz! Łącznie trwał ponad 7 godzin, a emocje towarzyszyły kibicom obu stron i tym neutralnym od pierwszej do ostatniej wymiany. Zaczęło się od spotkania An Seyoung z Chen Yufei. Zawodniczki sąsiadują ze sobą w rankingu, ale sześć z sześciu dotychczasowych starć tych singlistek wygrała Chinka. Tak było i tym razem, choć młoda zawodniczka z Korei wygrała pierwszą partię. Mecz trwał ponad półtorej godziny i stał na niezwykle wysokim poziomie. Koreanki wyrównały stan po pierwszej grze podwójnej. W równie zaciętym i emocjonującym spotkaniu Lee Sohee i Shin Seungchan pokonały Qingchen Chen i Yifan Jia, choć to Chinki były faworytkami (pięć wygranych w pięciu bezpośrednich potyczkach) i zdecydowanie dominowały w pierwszej partii.

 

Kolejne dwie gry nie były już tak wyrównane i zacięte, ale i po nich na tablicy wyników widniał remis. Najpierw Bingjiao He odprawiła bez większych trudności Kim Gaeun, czego można było się spodziewać. Drużyna z Półwyspu Koreańskiego wyrównała po drugiej grze podwójnej. Kim Hye Jeong i Kong Heeyong w godzinę uporały się z Dongping Huang i Wenmei Li, parą, która wspólne występy zainaugurowała niedawno. Przypomnijmy jednak, że Dongping to mistrzyni olimpijska z Tokio w grze mieszanej.

 

O wszystkim zadecydował mecz trzecich singlistek. Pierwsze dwa sety były istnym horrorem, w którym sytuacja na korcie zmieniała się co kilka chwil. Pierwszą partię na przewagi, 28:26 wygrała Koreanka. W drugiej role się odwróciły, to Chinka była skuteczniejsza w końcówce. Jednak w trzeciej, decydującej, partii Zhiyi Wang wyraźnie odcięło prąd. Sim Yujin wygrała do 8, po czym utonęła w objęciach rozentuzjazmowanych koleżanek.

 

Koreanki wracają na tron po 12 latach przerwy, po raz drugi w historii zdobywają Uber Cup. Chinki dopiero po raz piąty w ostatnich 40 latach muszą zadowolić się miejscem innym niż pierwsze. Piękny to był mecz.

 

Korea - Chiny 3:2

An Seyoung - Chen Yufei 21:17, 15:21, 20:22

Lee Sohee/Shin Seungchan - Qingchen Chen/Yifan Jia 12:21, 21:18, 21:18

Kim Gaeun - Bingjiao He 12:21, 13:21

Kim Hye Jeong/Kong Heeyong - Dongping Huang/Wenmei Li 22:20, 21:17

Sim Yujin - Zhiyi Wang 28:26, 18:21, 21:8

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.