Badminton - Thomas & Uber Cup: historyczny triumf Indii

Badminton - Thomas & Uber Cup: historyczny triumf Indii

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 15.05.2022, 12:12

Hindusi napisali w tym tygodniu historię badmintona. Najpierw pierwszy raz awansowali do półfinału Thomas Cup, potem go wygrali, dziś zaś w kapitalnym stylu zapewnili sobie tytuł najlepszej drużyny męskiej na świecie!

 

Indie są dopiero szóstym krajem, który może pochwalić się triumfem w prestiżowym Thomas Cup. Umiejętności, które pokazało pokolenie młodych badmintonistów z tego kraju pozwala przewidywać, że gra w najlepszej czwórce mistrzostw świata będzie dla nich w najbliższych latach normą, a nie wydarzeniem nadzwyczajnym. Broniących tytułu Indonezyjczyków pokonali dziś w trzech grach, nie pozostawiając nikomu wątpliwości, że na tytuł zasłużyli.

 

Lakshya Sen pierwszy mecz finału z Anthonym Gintingiem zaczął źle, bardzo źle, jakby debiutancka trema paraliżowała mu nogi. Przegrał pierwszego seta do 8. Jednak potem się podniósł, od początku drugiej partii zaczął grać na swoim najlepszym poziomie i zwyciężył w niej do 17. Po kolejnych 20 minutach mógł się cieszyć z triumfu, który dał Indiom pierwszy punkt.

 

Równie zacięty był pojedynek par deblowych - Mohammada Ahsana i Kevina Sukamuljo z jednej strony, Satwkisairaja Rankireddy i Chiraga Shetty z drugiej. Tu zdecydowanymi faworytami byli Indonezyjczycy i faktycznie wygrali, choć z niemałymi trudnościami, pierwszego seta. Kolejne dwie partie to gra punkt za punkt i porywająca emocjami końcówka. W obu minimalnie lepsi byli Hindusi, zwyciężając do 21 i 19. Indie były o jeden punkt od historycznego triumfu.

 

Dopełnił go Srikanth Kidambi, pokonując w dwóch setach Jonata Christie. Kiedy w drugim secie przy stanie 22:21 trafił idealnie w kort niespodzianka stała się faktem. Radość Hindusów trudna jest do opisania, trwała w nieskończoność, pewnie podobnie będzie dziś w New Delhi i Bombaju, a bohaterowie dzisiejszego meczu zostaną w Indiach gwiazdami jak niegdyś Saina Nehwal.

 

Indonezja - Indie 0:3

Anthony Gintin - Lakshya Sen 21:8, 17:21, 16:21

Mohammad Ahsan/Kevin Sukamuljo - Satwiksairaj Rankireddy/Chirag Shetty 21:18, 21:23, 19:21

Jonatan Christie - Srikanth Kidambi 15:21, 21:23

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.