PlusLiga: pewna wygrana Stali w pierwszym meczu barażowym
Biuro prasowe Indykpol AZS Olsztyn

PlusLiga: pewna wygrana Stali w pierwszym meczu barażowym

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 17.05.2022, 19:20

Mimo iż medale w PlusLidze zostały już rozdane, nie wszystkie zespoły zakończyły rywalizację. We wtorek PSG Stal Nysa i MKS Będzin rozpoczęły walkę o prawo gry w siatkarskiej ekstraklasie w kolejnym sezonie. W pierwszym spotkaniu barażowym lepsi okazali się siatkarze z Nysy, którzy w trzech setach pokonali rywali z Będzina. Gra toczy się do trzech wygranych meczów.


Stal Nysa mimo lepszej dyspozycji w drugiej połowie sezon zakończyła plusligowe zmagania na ostatnim miejscu. To oznaczało, że podopieczni Daniela Plińskiego będą musieli zawalczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej naszego kraju. Z kolei dla MKS-u Będzin, który przegrał finał Tauron 1.Ligi z zespołem BBTS Bielsko-Biała jest to ostatnia szansa na to, aby w edycji 2022/2023 powrócić na plusligowe podwórko.


Premierowa odsłona rozpoczęła się wyrównanie. Oba zespoły długo szły ramię w ramię, wymieniając się mniej lub bardziej udanymi akcjami. Jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli jednak siatkarze Nysy, odskakując rywalom po skutecznym bloku Kamila Kwasowskiego - 12:10. Goście z Będzina bardzo szybko zdołali zniwelować tę stratę, ale ich radość nie trwała długo. Stal przy bardzo dobrej serii Kwasowskiego na zagrywce zaczęła dyktować warunki i wypracowała sobie solidne prowadzenie - 18:13. Nysianie nie tylko dobrze wyglądali w polu serwisowym, ale również świetnie czytali grę rywali. Z kolei zespół z MKS-u największe problemy miał na linii przyjęcia. I gospodarze nie ustrzegli się pomyłek, ale świetna gra w obronie i solidna skuteczność ataku pozwoliła im dowieźć korzystny dla siebie wynik do samego końca, wygrywając seta po zepsutej zagrywce Łukasza Swodczyka - 25:20.


Kolejną partię od dwupunktowej przewagi rozpoczęli nysianie, prowadząc 3:1 po ataku Ben Tary z przechodzącej piłki. Przyjezdni jednak nie pozwolili rywalom powiększyć tej różnicy i szybko doprowadzili do remisu. Gra wyrównała się i znów po obu stronach mogliśmy oglądać wymianę ciosów. W szeregach Stali Marcin Komenda coraz częściej posyłał piłki do Kamila Kwasowskiego, a ten nie zwalniał ręki w ataku. Tym samym to gospodarze odskoczyli gościom na kilka punktów - 10:7. Będzinianie próbowali odeprzeć ten atak, ale prowadzenie Nysy jeszcze wzrosło po punktowych zagrywkach Wassima Ben Tary - 14:9. Rozpędzeni nysianie bardzo dobrze zarządzali swoją grą, a MKS Będzin miał coraz większe problemy. Podopiecznym Wojciech Serafina brakowało dokładnego przyjęcia oraz różnorodności w ofensywie, gdzie widoczny był tylko Mateusz Kańczok. Natomiast w zespole gospodarzy bardzo dobrze działał nie tylko atak, ale też blok i obrona. Tym samym to Nysa zapisała na swoim koncie kolejną odsłonę po efektownym bloku na Wiktorze Musiale - 25:16.

 

Również trzeciego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęli podopieczni Daniela Plińskiego, już na samym początku budując sobie kilkupunktową przewagę - 5:2. Będzinianie próbowali gonić wynik, ale za każdym razem, gdy tylko zbliżyli się do rywali, ci odpowiadali pięknym za nadobne. Gospodarze długo utrzymywali się na prowadzeniu, jednak nie ustrzegli się też błędów. Swoją szansę natychmiast wykorzystali przyjezdni, doprowadzając do remisu po autowym zagraniu Kwasowskiego - 11:11. Gra wyrównała się, a oba zespoły szczególnie szukały swoich okazji w polu serwisowym. Nysianie zaczęli popełniać proste błędy, a w ekipie z Będzina bardzo dobra zmianę dał Michał Makowski. Tym samym to podopieczni Wojciecha Serafina po raz pierwszy wypracowali sobie wyższe prowadzenie - 15:18. Gospodarze jednak zdołali wrócić do swojej dobrej gry i odrobić straty, obracając wynik na swoją korzyść po efektownym bloku Ben Tary - 20:19. Końcówka obfitowała w emocjonujące akcje i niestety też dużą ilość błędów obu ekip. Wojnę nerwów zwyciężyła drużyna Stali Nysa, która po uderzeniu Kwasowskiego z lewej flanki zakończyła cały mecz - 27:25.


PSG Stal Nysa - MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:16, 27:25)
Stal Nysa: Komenda, Zajder, Kwasowski, El Graoui, Ben Tara, M’Baye, Dembiec (L) oraz Szwaradzki, Dębski
MKS Będzin: Svetoslav, Swodczyk, Koppers, Rohnka, Kańczok, Ratajczak, Marek (L) oraz Musiał, Gonciarz, Makowski, Ptaszyński

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.