NBA: Celtics wyrównali stan serii
Keith Allison/Wikimedia Commons

NBA: Celtics wyrównali stan serii

  • Dodał: Andrzej Kacprzak
  • Data publikacji: 20.05.2022, 07:30

Boston Celtics pokonali ubiegłej nocy Miami Heat 127:102 i wyrównali stan serii na 1:1. Rywalizacja przeniesie się teraz do Bostonu.

 

Zeszłej nocy Miami Heat podejmowali Boston Celtics po raz drugi w tegorocznych play-off, w serii, której stawką jest awans do finałów NBA. Po pierwszym meczu w rywalizacji prowadzili Heat, których do zwycięstwa na własnym parkiecie poprowadził Jimmy Butler. Do składu "Celtów" wracali jednak dwaj niezwykle ważni zawodnicy - Al Horford oraz Marcus Smart co zwiastowało większe problemy dla ekipy z Miami.

 

Pierwsze minuty spotkania należały jednak do gospodarzy, którzy po kilku minutach gry prowadzili już 18:8. Można powiedzieć, że były to dobre złego początki dla Heat, bowiem od tego momentu fantastyczną serię 27:6 zanotowali przyjezdni. W efekcie już po pierwszej kwarcie Celtics prowadzili różnicą jedenastu punktów. Goście zdecydowanie poczuli krew i jeszcze mocniej docisnęli swoich rywali. Przewaga rosła przez niemal całą drugą kwartę i przed zmianą stron wyniosła aż 25 punktów. Była to zaledwie połowa spotkania i nic jeszcze nie było do końca pewne, ale olbrzymia przewaga jaką mieli Celtics stawiała ich w bardzo komfortowej sytuacji i trudno było sobie wyobrazić, aby mieli tę przewagę roztrwonić.

 

W drugiej połowie spotkania ekipa z Miami wyglądała znacznie lepiej niż przed przerwą, ale ciężko stwierdzić na ile to wynikało z ich bardzo dobrej gry, a na ile z tego, że rywale starali się raczej dość spokojnie dograć ten mecz do końca. Poprawa gry gospodarzy nie przyniosła wymiernych efektów. Celtics kontrolowali przebieg gry i nie pozwolili rywalom urwać choćby jednego punktu ze swojej przewagi aż do samego końca spotkania, które ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Boston Celtics 127:102.

 

Boston Celtics zaprezentowali się znakomicie jako drużyna, aż pięciu zawodników zapisało na swoim koncie podwójną zdobycz punktową. Najbardziej wyróżniali się jednak Jayson Tatum, Jaylen Brown i wracający do gry Marcus Smart. Tatum i Brown rzucili łącznie 51 punktów, robiąc to na ponad 50% skuteczności rzutów z gry, a do tego dołożyli po kilka asyst i zbiórek. Rozgrywający z kolei nie był już aż tak skuteczny z gry, ale mimo to zdobył 24 punkty, do których dołożył aż 9 zbiórek i 12 asyst. Powody do zmartwienia mają natomiast Miami Heat. Rywalizacja przeniesie się teraz do Bostonu, a jedynym zawodnikiem w Heat, który w tej serii gra na miarę możliwości jest Jimmy Butler. Jeśli pozostali zawodnicy nie wejdą na wyższy poziom to trudno oczekiwać, aby seria pomiędzy tymi ekipami trwała zbyt długo.

 

Miami Heat - Boston Celtics 102:127 (24:35, 21:35, 26:26, 31:31)

Jimmy Butler 29pkt/6zb - Marcus Smart 24pkt/9zb/12as

Andrzej Kacprzak – Poinformowani.pl

Andrzej Kacprzak

Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.